Ekskluzywne walentynkowe słodycze

Jeśli jeszcze nie macie prezentu na walentynki, zapraszam do obejrzenia galerii ekskluzywnych oraz niezwykłych słodyczy z różnych zakątków świata. Poza oryginalnymi smakami oraz nietuzinkowym konceptem, wyróżnia je przede wszystkim cena, ale czego się nie robi dla ukochanej osoby…

Zacznijmy od Japonii. Restauracja Beige Alain Ducasse w tokijskiej dzielnicy Ginza przygotowała z okazji walentynek specjalne menu, którego uwieńczeniem jest zestaw przepięknych deserów – trybut dla Chanel No.5. Małe dzieła sztuki można by opisać jednym z cytatów samej Coco: Moda przemija, styl pozostaje.

BEIGE Alain Ducasse Tokio, walentynkowe desery inspirowane Chanel No. 5

BEIGE Alain Ducasse Tokio, walentynkowe desery inspirowane Chanel No. 5, Źródło: http://www.beige-tokyo.com/ja/events/2013/02/menu-special-de-la-st-valentin+

Bardziej japońską propozycję przygotował Koyama Susumu z cukierni  eS KOYAMA. Le Club des Croqueurs de Chocolat nagrodził go podczas Salon du Chocolat 2012 nagrodą dla najlepszego zagranicznego twórcy czekoladek. Jest on też pierwszym Japończykiem, który zdobył ten tytuł. C.C.C. Degustation No. 5 2012 to zestaw wyjątkowych czekoladek z japońską duszą. Znajdziemy wśród nich pralinki z sake, karmelizowanym sezamem czy pachnącą wiśnią  czekoladkę o nazwie Ninja.

Francuska firma zChocolat z okazji święta zakochanych stworzyła serię łakoci w drewnianych pudełkach. Do wyboru mamy zestawy klasycznych pralinek, albo czekoladowe serca.

zChocolat walentynkowe pudełka

zChocolat walentynkowe pudełka, Źródło: http://www.zchocolat.com/#/collections/romantic

Recchiuti Confections z San Francico na walentynki proponuje karmelowe trufle ozdobione  zabawnymi serduszkami. Dziewięć kwadratowych, zabawnych czekoladek prezentuje się bardzo ładnie w czarnym pudełku.

Patchi to pracownia czekolady założona w latach siedemdziesiątych w Beirucie. Obecnie firma posiada 140 sklepów w różnych częściach świata. W 2008 roku Patchi przygotowało dla brytyjskiego domu towarowego Harrods zestaw 49 czekoladek ozdabianych złotem i kryształami Swarovskiego o wartości 5000 funtów. W tym roku z okazji walentynek można kupić znacznie mniej ekscentryczne zestawy, a mianowicie czekoladki w skórzanych, czerwonych pudełkach w kształcie serca.

Zestaw walentynkowy Patchi

Zestaw walentynkowy Patchi, Źródło: http://usa.patchi.com/stitched-leather-heart-box-sml.html

Na deser zostawiłam walentynkowy zestaw dla fashionistów, a mianowicie eleganckie pudełko czekoladek sygnowane nazwiskiem jednego z najbardziej rozpoznawalnych włoskich kreatorów mody – Giorgio Armaniego.

Inne teksty o walentynkowych trendach 2013:

Japońskie walentynki 2013 – trendy

Walentynki zbliżają się wielkimi krokami. Kilka kolejnych postów chciałabym zatem poświęcić na prezentację tegorocznych trendów walentynkowych z różnych zakątków świata. Zaczniemy od kraju bardzo mi bliskiego – Japonii. Czekoladki, ciasteczka, a od kilku lat także różne drobiazgi kupowane na walentynki to ogromny biznes. Z okazji tego święta kobiety obdarowują mężczyzn słodyczami noszącymi nazwę giri choko („czekoladki obowiązku”), chociaż coraz częściej mówi się też o honmei choko („czekoladkach prawdziwego uczucia”). Prawdziwe walentynki obchodzi się w Japonii w grudniu (pisałam o tym przed świętami).

Co jest modne w tym roku? Klasycznie najwięcej jest czekoladek. Małe, eleganckie, ładnie zapakowane. Wśród smaków dominują tradycyjne japońskie: herbata matcha, czarny sezam, wasabi. Popularne są również ciastka czy czekoladowe ciasta. Coraz mocniej atakują rynek producenci wagashi (tradycyjnych japońskich słodyczy) serwując np.  ciasteczka ryżowe z truskawką i czekoladą czy łakocie w kształcie ryby tai.

Tai, cukiernia Azabu Aono

Tai, cukiernia Azabu Aono, Źródło: http://item.rakuten.co.jp/ocs/vd1301/

Czekoladki, Anniversair Omotesando, Źródło: http://www.rakuten.ne.jp/gold/anniver/index.html

Czekoladki, Anniversaire Omotesando, Źródło: http://www.rakuten.ne.jp/gold/anniver/index.html

Słodycze z herbatą matcha, cukiernia Itōkyūemon, Źródło: http://item.rakuten.co.jp/itohkyuemon/598732-4/

Słodycze z herbatą matcha, cukiernia Itōkyūemon, Źródło: http://item.rakuten.co.jp/itohkyuemon/598732-4/

Czekoladki firmy Morozoff, Źródło: http://www.rakuten.ne.jp/gold/morozoff/

Czekoladki firmy Morozoff, Źródło: http://www.rakuten.ne.jp/gold/morozoff/

 

Japońska zastawa stołowa cz.5

Jednym z najczęstszych skojarzeń z Japonią jest herbata. To trafne skojarzenie, bowiem mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni uwielbiają ten napój. Japonia również słynie z ceremonii herbacianej. Jest to ważny element kultury Archipelagu,  a równie ważne są naczynia do serwowania herbaty. Bez względu na to, czy pije się szybką senchę o poranku czy matchę podczas pełnego skupienia spotkania herbacianego, ważna jest odpowiednia oprawa.

Matchawan ume, Fot. Nagomi.pl

Chawan ume, Fot. Nagomi.pl

Kubeczek murasaki daruma, Fot. Nagomi.pl

Murasaki daruma, Fot. Nagomi.pl

Praktycznie do XV wieku herbatę pijano w Japonii w chińskich czarkach noszących nazwę tenmoku chawan. Później popularnością cieszyły się naczynia koreańskich mistrzów, aż wreszcie wraz z rozwojem ceremonii herbacianej pojawiły się rodzime typy ceramiki. Do picia matchi (mianownik matcha) – zielonej, sproszkowanej herbaty wysokiej jakości używanej głównie podczas ceremonii herbacianej (obecnie także do wyrobu słodyczy oraz deserów) korzysta się z naczyń o nazwie chawan („czarka do herbaty”). Najczęściej są to wyroby ceramiczne, których niezwykłe wzornictwo zachwyca ludzi w różnych zakątkach świata od wieków.

Czarka do senchi aki niebieska , Fot. Nagomi.pl

Czarka do senchi aki niebieska , Fot. Nagomi.pl

Współcześnie do codziennych herbat (np. herbaty bancha czy sencha) używa się z kubków noszących nazwę yunomi chawan lub po prostu yunomi. Są one węższe i wyższe od czarek do matchi, ale mają mniejszą pojemność niż ich europejskie odpowiedniki (około 150-200 ml). Yunomi mogą być proste albo bogato zdobione. Tak jak chawan pozbawione są ucha. Jednak obecnie japońskie zakłady ceramiczne wykonują w tradycyjnych technikach także naczynia wyglądające jak europejskie filiżanki. Herbatę sencha możemy też podawać w specjalnych czarkach, które są o połowę mniejsze od czarek na matchę.

Kyūsu i czarki, Fot. Nagomi.pl

Kyūsu i czarki, Fot. Nagomi.pl

Aby jednak herbata trafiła do jakiegokolwiek naczynia, trzeba ją najpierw zaparzyć (w Japonii zwyczajowo nie wrzuca się liści do czarek). W tym celu możemy skorzystać z różnego rodzaju czajników. Wyróżniamy ich trzy podstawowe typy. Pierwszym z nich jest dobin – czajnik używany do nalewania wrzątku, herbaty a także sake. Początkowo były one żelazne ale od końca okresu Muromachi (1333-1578) zaczęto wyrabiać je z ceramiki. Niewielkie czajniczki wykonane najczęściej z ceramiki noszą noszą nazwę kyūsu. Mogą mieć one standardowy uchwyt, tak jak ich europejskie odpowiedniki albo specjalną rączkę, za którą podnosi się naczynie. Ostatnim rodzajem czajników są yakan. Wyglądają one podobnie do dobin, ale robi się je z miedzi albo mosiądzu.

Inne teksty o tej tematyce:

Czarka i kubek, zbiory własne

Czarka i kubek, zbiory własne

Japońska zastawa stołowa cz.4

Różnorodność naczyń wcale nie ułatwia pracy osobie dbającej o oprawę stołu. Kształty, kolory, formy – komponowanie zastawy przypomina trochę misterne dobieranie elementów kimona. W całej tej mozaice sprzętów nie może zabraknąć miseczek. Temu jednemu polskiemu słowu odpowiada wiele japońskich terminów odnoszących się do różnych sprzętów.

Miska kingama nejiri, Fot. Nagomi.pl

Miska kingama nejiri, Fot. Nagomi.pl

Zacznijmy od najważniejszej funkcji, a mianowicie naczynia na zupę. Jego kształt określony jest przede wszystkim przez rodzaj serwowanych dań. Trzeba na początku wyjaśnić, że zupa japońska znacznie różni się od polskiej. Najczęściej jest to wywar, w którym pływa kilka większych kawałków wyjadanych przy pomocy pałeczek. Pozostały płyn wypija się unosząc naczynie do ust. Z tego też względu wan (tak określa się miseczkę na zupę) musi być niewielkich rozmiarów, by zmieściła się w dłoni, ma też przykrywkę. W wan podaje się również chawan mushi – potrawę gotowaną na parze, na bazie jajka z dodatkiem różnych składników. Miseczki do zupy występują najczęściej w dwóch podstawowych kształtach: pierwszy rodzaj jest szerszy i płytszy, drugi węższy i wyższy. Najczęściej są one lakowane, gdyż materiał ten jest wyjątkowo odporny na działanie kwasów czy tłuszczów.

Wan - miseczki do zupy, zbiory własne

Wan – miseczki do zupy, zbiory własne

Kolejnym rodzajem misek jest meshi chawan – miseczka na ryż. W Japonii biały ryż stawiany jest obok dania głównego (ryby lub mięsa) i miseczki na zupę. Obecnie najpopularniejsze są meshi chawan ceramiczne.

Miseczka do ryżu urushi, Fot. Nagomi.pl

Miseczka do ryżu urushi, Fot. Nagomi.pl

Wyrabia się je również z laki czy drewna. Miseczki używane są również jako naczynie na przystawki, słodycze, sosy, w większych możemy też podać mniejsze kawałki ryby czy mięsa, a także makarony.

Miseczka zielona, Fot. Nagomi.pl

Miseczka zielona, Fot. Nagomi.pl

Miska przypominająca naszą salaterkę nosi nazwę hachi, co pochodzi od sanskryckiego słowa patra (niestety mi trudno dostrzec analogię) i jest nierozerwalnie związana z kulturą buddyjską. Obecnie może mieć ona kształt kwadratu, liścia oraz kwiatu. Kiedy miska ma dziobek i służy do nalewania sosu, octu czy czasami sake, nazywa się ją katakuchi.

Niezwykle ciekawą miską jest subaribachi – ceramiczne naczynie służące jako moździeż lub miska do ukręcania ciasta. Występuje ona w komplecie z drewnianym lub ceramicznym wałkiem.

Inne teksty o tej tematyce:

Miseczka suribachi czarna, Fot.  Nagomi.pl

Miseczka suribachi czarna, Fot. Nagomi.pl

Japońska zastawa stołowa cz.3

Japońska zastawa stołowa jest bardzo zróżnicowana. Dobiera się ją do serwowanych dań, pory roku, okazji, a także gości, którzy będą uczestniczyć w spotkaniu. Różnorodność form i kształtów sprzętów jest oszałamiająca. Dziś chciałabym opowiedzieć o talerzach, w następnym tygodniu zajmiemy się miseczkami, a za dwa tygodnie sprzętami do herbaty. Cykl łączy się z konkursami, w których do wygrania będzie oryginalna japońska ceramika ufundowana przez firmę Nagomi. Życzę miłej lektury!

Talerz Seigan Yamane, Fot. Nagomi.pl

Talerz Seigan Yamane, Fot. Nagomi.pl

Talerz duży shino, Fot. Nagomi.pl

Talerz duży shino, Fot. Nagomi.pl

Talerze (jap. sara) towarzyszą Japończykom od najdawniejszych czasów. Pierwsze ceramiczne zaczęły być wytwarzane w okresie jōmon (XII tysiąclecie p.n.e. – ok. 400 r. p.n.e.). Od około 400 roku dużą rolę odgrywały płaskie okrągłe naczynia o nazwie kawarake, zaś w VIII wieku pojawiły się ban – tace na nóżkach, na których bezpośrednio serwowano jedzenie. Ban mogły również służyć, jako podstawka pod inne naczynia. Słowo sara odnosi się głownie do talerzy płaskich. W tradycyjnej japońskiej zastawie nie występowały talerze głębokie takie, jak te używane obecnie do zup w Polsce.

Zestaw do sushi happa, Fot. Nagomi.pl

Zestaw do sushi happa, Fot. Nagomi.pl

Omawiając talerze nie sposób zapomnieć o stereotypach. Europejczycy bardzo często wyobrażają sobie, że w Kraju Kwitnącej Wiśni używa się wyłącznie talerzy kwadratowych lub prostokątnych. Jest to mylne przekonanie. To na jakim talerzu zostanie podane jedzenie zależy od potrawy oraz sposobu jej aranżacji. Małe, duże, okrągłe, owalne, o nieregularnych kształtach, przybierające formę zwierząt, kwiatów czy liści – wybór jest ogromny. Dużo zależy też od innych potraw, jakie będą podawane podczas tego samego posiłku.

Talerzyk na sos w kształcie ryby buri, Fot. Nagomi.pl

Talerzyk na sos w kształcie ryby buri, Fot. Nagomi.pl

Bardzo trudno określić szczegółowe zasady dotyczące, tego co serwuje się na płaskich talerzach. Dominuje zasada, że tych dużych używa się głównie do podawania jedzenia w dużych kawałkach (np. ryb, owoców morza, mięsa), chociaż tego typu produkty możemy podać też w odpowiedniej wielkości miskach. Na mniejszych serwujemy słodycze, przystawki (ale raczej takie składające się z większych kawałków). Małe, okrągłe sara spotkamy w wielu lokalach typu kaiten zushi (sushi, przesuwające się na metalowej taśmie). Układa się na nich niewielkie porcje jedzenia (np. nigiri zushi po dwie sztuki).

Talerzyk deserowy haiyu, Fot. Nagomi.pl

Talerzyk deserowy haiyu, Fot. Nagomi.pl

Talerzyki pomagają również w rozliczeniu klienta, bowiem ich kolor odpowiada cenie danej grupy przekąsek. W lepszych restauracjach serwujących tę najbardziej rozpoznawalną potrawę kuchni Nipponu, jeśli sushi serwowane jest na talerzu, to może być on w różnych kształtach. Bez względu na rodzaj lokalu zawsze podawane są też niewielkie, płaskie sara (albo małe miseczki), na które nalewa się sos sojowy towarzyszący sushi czy sashimi. Tenpurę – owoce morza lub i warzywa smażone w głębokim oleju – często jada się na kwadratowych lub okrągłych talerzach tworzących komplet z miseczką na sos. Sara mogą posłużyć również do serwowania dań z makaronem, w szczególności jeśli jest on smażony i z dodatkiem sosu. Ponadto można je wykorzystać do prezentacji łakoci.

Za tydzień kolejna część serii o zastawie, a już jutro pierwszy konkurs.

Inne teksty o tej tematyce:

Zestaw naczyń do tenpury, Fot. Hanami®

Zestaw naczyń do tenpury, zbiory własne.

Japońska zastawa stołowa cz.2

W pierwszej części tekstu pisałam o podstawowych kwestiach, jakimi Japończycy kierują się przy wyborze odpowiedniej zastawy. Dziś będzie więcej o materiałach. Wśród mnogości japońskich naczyń najpopularniejsze są: sprzęty drewniane, ceramiczne oraz pokryte laką.

Drewno od wieków było jednym z częściej używanych przez człowieka surowców. W Japonii wykonuje się z niego przede wszystkim pałeczki, patyczki do jedzenia niektórych tradycyjnych słodyczy, miski, talerzyki. Najczęściej używany jest bambus. Jednym z ciekawych sposobów serwowania jedzenia jest podawanie małych przystawek czy deserów w zielonym kolanku bambusa. W Kraju Kwitnącej Wiśni współcześnie rzadko korzysta się z liści, dawniej też używano ich raczej do pakowania produktów na wynos niż jako zastawę.

Laka nieodzownie kojarzy się z orientem. Jest to barwiona żywica sumaka lakowego popularna zarówno w Japonii jak i Chinach. Występuje najczęściej w dwóch kolorach – czerwonym oraz czarnym. Pokrywa się nią talerze, miseczki do zupy, tace, kubki, naczynia na słodycze oraz wszelkie pudełka na jedzenie. Często łączy się ją z macicą perłową oraz ze złoceniami. Laka jest pięknym, ale też bardzo delikatnym materiałem. Z pokrytych nią naczyń można jeść tylko pałeczkami (nóż i widelec trwale uszkadzają powłokę), nie nadaje się też do mycia w zmywarce. Niedogodności te rekompensuje jej piękno i elegancja.

Mówiąc o naczyniach z Kraju Kwitnącej Wiśni bardzo często błędnie wszystko nazywa się japońską porcelaną, podczas gdy większość to wyroby, do produkcji których nie używa się glinki kaolinowej. Japońska ceramika jest ciężka i nieprzezroczysta. Może być surowa albo szkliwiona. Praktycznie do XVI wieku Japończycy sprowadzali naczynia z Chin. Boom na rodzimą ceramikę rozpoczął się wraz z rozwojem ceremonii herbacianej. Jest wiele stylów ceramicznych. Jednym z pierwszych i cieszących się niesłabnącą popularnością do dziś jest raku. Naczynia wykonane w tej technice najczęściej są bardzo ciemne oraz surowe, co spowodowane jest tym, że rozgrzaną formę wyjmuję się z ognia po czym poddaje redukcji (w wodzie czy trawach). Moimi faworytami są style: oribe oraz shino. Pierwszy z nich pochodzi o imienia mistrza ceremonii herbacianej – Furuty Oribe. Zielony kolor uzyskany przy pomocy domieszki miedzi jest ożywiającym i ciekawym wyróżnikiem tej ceramiki. Ceramika shino ma różne kształty i wielkości, najbardziej ceniona jest ta o zabarwieniu lekko czerwonym. Elementy ozdobne z reguły przedstawiają strumienie, zarysy gór, źdźbła trawy czy drzewa, zaś biel szkliwienia często porównywana jest do pierwszego śniegu i jest dystynktywną cechą tej ceramiki. To właśnie w tym stylu udało się po raz pierwszy uzyskać Japończykom białe szkliwienie. Jeszcze inne są naczynia w stylu bizen. Charakteryzuje je brak szkliwienia, szorstkość, surowość oraz czerwono-brązowa, ziemista kolorystyka.

Umiejętne dopasowanie  typów naczyń wykonanych z różnych materiałów jest przejawem dobrego gustu oraz obycia. Odpowiednia oprawa stołu ma bowiem duży wpływ na atmosferę przy stole oraz poprawia odbiór jedzenia.

Inne teksty o tej tematyce:

Japońska zastawa stołowa cz.1

Smakowite, pachnące jedzenie wymaga odpowiedniej oprawy. Tym razem nie chodzi mi o miłą atmosferę i tworzącą ją grupę przyjaznych sobie osób, ale o wszystkie te przedmioty, które pozwalają nam cieszyć się przeróżnymi smakołykami. Naczynia, bo o nich mowa, są niezbędne, aby zaserwować jedzenie. Dziś chciałabym napisać trochę o kraju, tysiąca i jednej zastawy czyli o Japonii.

Kiedy pada hasło kuchnia japońska, każdy ma przed oczami pięknie podane jedzenie. Nie wyglądałoby on, aż tak spektakularnie, gdyby nie odpowiednie naczynia. Kraj Kwitnącej Wiśni to jedno z takich miejsc na ziemi, gdzie ilość form, kształtów, kolorów i typów zastawy doprowadza człowieka do oczopląsu. W przeciwieństwie do Europy, (tradycyjnie) nie stół był miejscem, gdzie rozgrywały się historie kuchenne, ale specjalne tace, na których ustawiano pełen zestaw jedzenia przeznaczony dla jednej osoby. To, co od razu rzuca się w oczy, to różnorodność. W Japonii (poza zastawą europejską) nie było nigdy zestawu naczyń ozdobionych jednakowym wzorem. Jeśli dostajemy jedzenie najczęściej możemy zobaczyć ferie kolorów i motywów, które na pierwszy rzut oka wydają się nam całkowicie przypadkowe. Co zatem decyduje o doborze zastawy?

Największy wpływ na kulturę Kraju Kwitnącej Wiśni, od kuchni począwszy, a na malarstwie, literaturze czy tradycyjnych sztukach skończywszy, wywiera natura i jej odwieczny cykl. Stąd też tradycyjnie dzielono zastawę na: wiosenną, letnią, jesienną oraz zimową. Naczynia odróżniała przede wszystkim odpowiednia kolorystyka i motywy zdobnicze (wiosna: wiśnie, brzoskwinie, śliwy; latem: irysy, wisteria, kwiat pomarańczy; jesień: księżyc, persymony, kolorowe liście; zima: suche trawy, śnieg). Ważne są też materiały oraz związane z nimi odczucia np. szkło sprawia wrażenie chłodnego, więc często używane jest do serwowania jedzenia latem. Dodatkowo, aby dopasować naczynia do pory roku i uprzyjemnić konsumpcję, latem przed włożeniem jedzenia moczy się je w chłodnej wodzie, zaś zimą w ciepłej, tak by nasze odczucia były jak najprzyjemniejsze. Japończycy zwracają uwagę na materiały z jakich robi się naczynia. Drewno, ceramika, porcelana czy szkło są przyjemne oraz bliskie człowiekowi, natomiast metal postrzegany jest jako surowiec zimny, nieodpowiedni do kontaktu z jedzeniem.

Kolejną istotną kwestią jest dobór zastawy w zależności od potraw. Jest to ściśle związane ze sposobem aranżacji jedzenia. Inaczej podaje się produkty okrągłe, inaczej makarony, jeszcze inaczej układa składniki do dań jednogarnkowych. Bez względu na styl wszędzie przeważa asymetria oraz ilość kawałków wyrażona w liczbach nieparzystych uważanych w Chinach oraz Japonii za wyjątkowo pomyślne. Jednym z bardziej mylnych przekonań, jest to, że w Japonii jada się wszystko na kwadratowych bądź prostokątnych talerzach. Przy wielu świątyniach można takowe kupić. Opatrzone są one informacją po japońsku mówiącą: „Talerze uważane przez obcokrajowców za japońskie”. Zastawę dobieramy również w zależności od okazji oraz rangi i pozycji gości z jakimi będziemy biesiadować.

W kolejnej części będzie można  więcej o rodzajach naczyń.

Inne teksty o tej tematyce:

Wszystkiego najsłodszego, czyli święta w Japonii

Zielona choinka, prezenty, karp w galarecie, kluski z makiem – tradycyjne polskie święta. Wydaje się nam, że wszyscy na świecie obchodzą je w podobny sposób, tymczasem na drugim końcu świata, w Japonii Boże Narodzenie celebrowane jest tylko przez chrześcijan stanowiących niewielki procent ludności Wysp Japońskich. Obecnie jednak wszystkie duże miasta w Kraju Kwitnącej Wiśni przyozdobione są podobnie do stolic europejskich, a Boże Narodzenie stało się kolejnym pretekstem do robienia zakupów.

Dzień zakochanych

Dwudziestego czwartego grudnia obchodzi się w Japonii święto, które można porównać z naszymi walentynkami. Tego dnia należy obowiązkowo spotkać się z ukochaną osobą i obdarować ją prezentami. Panowie z tej okazji udają się do sklepów jubilerskich, gdzie w zależności od zasobności portfela nabywają eleganckie wyroby ze srebra czy złota, przyozdobione diamentami. Natomiast po stronie pań, leży przygotowanie lub zakupienie ciasta, które nosi nazwę kurisumasu kēki. Najczęściej jest to forma tortu – ciasto biszkoptowe, delikatna bita śmietana i truskawki. Tak właśnie wygląda tradycyjne kurisumasu kēki.

Zachodnie inspiracje

Ten rodzaj wypieku pojawił się w Japonii stosunkowo późno, bo dopiero na początku XX wieku. Pierwsze biszkoptowe ciasto z kremem zostało wymyślone w 1922 roku przez Fujii Rin’emona – cukiernika, który uczył się sztuki wypiekania w Stanach Zjednoczonych. Zanim jednak biszkopt z kremem zyskał uznanie Japończyków i stał się popularny musiało upłynąć około czterdziestu lat. Obecnie jest to symbol święta obchodzonego dwudziestego czwartego grudnia.

Dla ukochanego, dla rodziny

Już miesiąc przed Wigilią pojawiają się w ofertach cukierni i sklepów katalogi tegorocznych wypieków. Kurisumasu kēki wyglądem nie przypominają biszkoptu przełożonego kremem czy jakiegoś tortu. To prawdziwe dzieła sztuki. Kolor, smak, tekstura, wszystko jest odpowiednio wyważone. Ciasto musi być piękne i niebanalne, bowiem przygotowywane jest na wyjątkową okazję. Z roku na rok zmienia się wygląd wypieków, jak również zmieniają się obyczaje związane z kurisumasu kēki.

Określenia kurisumasu kēki używa się w odniesieniu do starej panny. Tak jak ciasta świąteczne przeceniane są dwudziestego piątego grudnia ze względu na utratę daty przydatności do spożycia tak dawniej uważano, że kobieta po dwudziestym piątym roku życia nie jest już tak bardzo atrakcyjna. Obecnie termin ten stracił mocno na aktualności bowiem Japończycy coraz później wstępują w zawiązki małżeńskie.

Dla każdego coś słodkiego

Każdy rok przynosi ze sobą nowe trendy kulinarne a te maja istotny wpływ na kształt kurisumasu kēki. Wśród tegorocznych przysmaków przeważają ciasta w białej oprawie i w formie choinek, w zeszłym roku królowały ciasta w formie tortu, chociaż popularne były również rolady. Kurisumasu kēki ozdabiane są typowymi świątecznymi motywami jak czekoladowe renifery, aniołki z ciasta ptysiowego czy kompozycje z owoców, do tego obowiązkowo napis „Wesołych Świąt” po angielsku, niemiecku lub francusku, wypisany na cienkim czekoladowym płatku. Modne zaczynają być również ciasta z innymi owocami niż truskawki – w szczególności te ozdabiane malinami, bananami i winogronami. Możemy wybrać również wersję minimalistyczną, o bardzo współczesnej, asymetrycznej kompozycji, stonowanych kolorach i z małą ilością ozdób. Bogata jest również oferta dla tradycjonalistów lubujących się w cieście biszkoptowym z bitą śmietaną i truskawkami. Niestety za chwilę słodkiej przyjemności trzeba słono zapłacić. Ceny okrągłych torcików o średnicy 15 cm zaczynają się od 2000 jenów  i wahają się w okolicach 5000 – 15000 jenów. Kilka tegorocznych propozycji można przejrzeć na stronie domu handlowego Takashimaya.

Biszkopt z truskawkami, © margouillat photo /Shutterstock.com