Makaron rāmen z kimchi

Mimo że pogoda jeszcze letnia powoli nadchodzi czas zup i wszelkich dań rozgrzewających. Jednym z nich na pewno są wszelkie potrawki z dodatkiem kimchi.

Makaron rāmen z kimchi – przepis:

makaron rāmen (może być suszony lub świeży)
2000 ml wody
1 litrowy słoik kimchi z kapusty pekińskiej
300 g boczku pokrojonego w kostkę
3 cebule
3 ząbki czosnku
200 g tofu
pęczek szczypioru

sos sojowy

Boczek wrzucamy do garnka i przesmażamy. Następnie dodajemy posiekana w kostkę cebulę i czosnek. Przesmażamy 3-4 minuty po czym dodajemy kimchi. Całość zalewamy wodą i dokładnie mieszamy. Potrawkę dusimy na wolnym ogniu przez 60-80 minut. Przed końcem gotowania doprawiamy sosem sojowym. Rāmen gotujemy zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Po ugotowaniu rozkładamy makaron do misek dodajemy kimchi z boczkiem. Na wierzchu układamy tofu pokrojone w kostkę i posypujemy posiekanym szczypiorkiem.

Pasta z awokado

W sezonie wiosenno-letnim więcej na moim stole jest dań lżejszych i warzywnych. Cięższe zupy i dania garnkowe ustępują miejsca sałatkom, plackom z owocami i pastom kanapkowym. Jedną z nich jest chociażby ta z awokado.

Pasta z awokado – przepis:

2 dojrzałe, duże owoce awokado
1 mała, czerwona cebula
garść kolendry
1/2 limonki
chilli, sól, pieprz

Awokado obieramy ze skóry, wyjmujemy pestkę i wrzucam do miski. Dodajemy sok z limonki, chilli, sól oraz pieprz i dokładnie rozgniatamy. Cebulę i kolendrę drobno siekamy po czym dodajemy do pasty. Dokładnie mieszamy. Pastę z awokado przechowujemy w lodówce.

Pasta z awokado

Zupa z kimchi i cukinią

Ostre, rozgrzewające kimchi świetnie sprawdza się jesienią. Można je podawać na zimno, jako dodatek do różnych dań lub zrobić z niego zupę.

Zupa z kimchi i cukinią – przepis:

500 g kimchi z kapusty pekińskiej
1500 ml wody
1 średnia cukinia
150 g boczku (opcjonalnie)
1-2 średnie cebule
świeże zioła: mięta lub kolendra
olej do smażenia

Cebulę (i boczek w w opcji mięsnej) kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju w głębokim garnku. Dodajemy pokrojoną w półksiężyce cukinię i przesmażamy 2-3 minuty. Całość zalewamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy kimchi i gotujemy przez 30-40 minut na wolnym ogniu. Przed podaniem posypujemy świeżymi ziołami.

Zupa z kimchi i cukinią

Kopytka z kimchi

Mariaż kuchni koreańskiej z polską? Czemu nie! Kopytka idealnie pasują do kimchi.

Kopytka z kimchi – przepis:

500 g kopytek
250 g kimchi z kapusty pekińskiej
150 g boczku (opcjonalnie)
1-2 średnie cebule
1/4 pęczka pietruszki
2 łyżki sosu sojowego
olej do smażenia

Cebulę (i boczek w w opcji mięsnej) kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju. Dodajemy kopytka i smażymy je aż ich skórka nie zrobi się przyrumieniona. Następnie dodajemy kimchi i sos sojowy. Dokładnie mieszamy i smażymy około 5-6 minut. Na sam koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Podajemy na ciepło.

Kopytka z kimchi

Biszkopt z kremem i figami

Figi to smaczne i zdrowe owoce, które idealnie nadają się jako składnik ciast.

Biszkopt z kremem i figami – przepis:

Biszkopt:
5 dużych jajek
125 g cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
140 g mąki pszennej

Jajka ubijamy z cukrem i ekstraktem waniliowym 9-10 minut. Następnie łączymy powoli z przesianą przez sito mąką i mieszamy. Delikatnie mieszamy. Masę przelewamy do tortownicy o średnicy 25 cm wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 35-40 minut (lub do suchego patyczka) w temperaturze 175°C. Wyjmujemy i odstawiamy do ostudzenia. Ze środka biszkoptu wykrawamy ciasto, tak by powstała obręcz.

Krem i owoce:
250 g śmietany kremówki
250 g mascarpone
30-50 g cukru
5-6 fig
garść orzechów włoskich
świeże liście mięty
cynamon

Kremówkę ubijamy z cukrem. Następnie dodajemy mascarpone i miksujemy do uzyskania jednorodnej mieszaniny. Krem wstawiamy na 20 minut do lodówki. Na talerzu umieszczamy biszkopt. Nakładamy na niego warstwę kremu, pokrojone na kawałki figi. Posypujemy też po wierzchu orzechami włoskimi, świeżymi liśćmi mięty i cynamonem. Ciasto przechowujemy w lodówce.

Makaron z pesto lubczykowym

Lato przynosi świeże warzywa i zioła oraz ochotę na dania szybkie, lekkie oraz aromatyczne. Makaron z pesto lubczykowym dobrze wpisuje się w ten klimat.

Makaron z pesto lubczykowym – przepis:

200 g dowolnego makaronu
pęczek lubczyku
1/3 pęczka natki pietruszki
1/3 pęczka natki kolendry
70-90 g sera Pecorino Romano
2-3 łyżki oleju rzepakowego
1-2 ząbki czosnku
sól, pieprz

Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Do blendera wrzucamy lubczyk, kolendrę, natkę pietruszki, ząbki czosnku. Dodajemy ser, olej rzepakowy i przyprawy, po czym blendujemy. Gotową masę mieszamy z ugotowanym makaronem.

Kuchnia oszczędna, czyli o gotowaniu w kryzysowych czasach

Inflacja galopuje. Koszty życia rosną. Coraz częściej ludzie zastanawiają się, gdzie znaleźć oszczędności. Ponieważ jemy codziennie, to właśnie temu segmentowi wydatków postanowiłam się przyjrzeć bliżej. Czy można jeść dobrze, zdrowo i nie nadwyrężyć budżetu? Co na ten temat sądziły nasze babki i prababki?

Współczesny nurt zero waste nie jest niczym nowym. Bardzo dobrze znali go nasi przodkowie. Dziś w czasach kryzysowych nabiera nowego znaczenia. W tej kwestii bardzo pomaga, to co robiły nasze prababki, a mianowicie układanie jadłospisów. Pozwalało to na efektywne wykorzystanie składników, a także opracowanie kreatywnego menu na tydzień. Nie bez znaczenia było też wyrabianie pewnych produktów w domu zamiast ich kupowania. Tu świetnym przykładem może być chleb, drożdżówki czy ciasta, ale także konfitury, kiszonki oraz sosy.

W zmniejszeniu kosztów może pomóc także przydomowy ogródek. Obecnie już jesień i nic nie wyrośnie, ale można sobie zaplanować uprawy na kolejny rok. Nawet kilka małych grządek zmienia sytuację. Własna sałata, pory, selery, pietruszka czy nawet ziemniaki, przetestowali to moi rodzicie i sprawdza się od wielu lat. Jeśli mamy jeszcze przestrzeń można posadzić owoce, w szczególności te, które w sklepie są dość drogie np. borówkę amerykańską, truskawki czy maliny. Te ostatnie w polskich warunkach owocują jeszcze w październiku. Jeśli mieszkamy w mieszkaniu, to też nic straconego. Ja uprawiam na balkonie i w domu tymianek, werbenę cytrynową i oregano, a zamiast kwiatków wypełniam donice sadzonkami poziomek.

Posiadacze dużych lodówek są w tej dogodnej sytuacji, że mogą przygotować sobie zapasy na kilka dni. Jest to nie tylko oszczędność w kwestii finansów, ale i czasu. A o to przykładowa propozycja zestawu dla jednej osoby. Trzy litry zupy dyniowej. Do tego robimy pierogi ruskie, leniwe, kopytka oraz kluski śląskie. Te dania mają wśród składników: mąkę, jaja, ziemniaki, w dwóch występuje twaróg. Pieczemy pół kilograma schabu. Przygotowujemy z tego pięć zestawów obiadowych. I tak pierwszego dnia mamy zupę dyniową ze startym serem żółtym, pierogi ruskie z okrasą ze smażonej cebuli i surówkę z kiszonej kapusty. Dzień drugi: zupa dyniowa ze smażonym kindziukiem, kluski śląskie z pieczonym schabem i ogórki kiszone. Dzień trzeci: zupa dyniowa z oliwą i pestkami z dyni, kopytka z cebulką i serem żółtym ewentualnie schabem pokrojonym w kostkę, sałata z pomidorami. Dzień czwarty: zupa dyniowa z fetą, leniwe z masłem, cukrem i cynamonem. Dzień piąty: zupa dyniowa z płatkami owsianymi i orzechami włoskimi, pierogi ruskie odsmażane ze skwarkami, surówka z kalarepy. Dodatkowo część schabu wykorzystujemy do kanapek. W tym momencie przygotowanie obiadu ogranicza się do odgrzania jedzenia i zrobienia surówki czy sałatki.

Jeszcze jedną propozycją ułatwiającą życie i ograniczającą koszty jest kooperacja. I nie mam na myśli tylko zbiorowych zakupów. Jeżeli mamy dwie dobre koleżanki (kolegów, siostry) możemy umówić się, że każda z nich będzie robić większe porcje, tak by można było to podzielić na trzy. W ten sposób można mieć trzy różne pasty śniadaniowe, zamiast ogromnej porcji jednej. Kopytka, śląskie i pierogi ruskie zamiast dwóch kilogramów samych pierogów, trzy różne zupy oraz bufet deserowy zamiast blachy szarlotki.

Jest wiele różnych sposobów na oszczędzanie w kuchni. Ja korzystam z ogródka moich rodziców, mam własne balkonowe uprawy i planuję jadłospisy. Z przyjaciółmi i znajomymi wymieniamy się również  jedzeniem.

Duszone warzywa (bakłażan, kalarepa, cukinia, cebula)

Duszone warzywa mogą stanowić oddzielne danie, a także dodatek do mięsa, ryżu, ziemniaków czy makaronu.

Duszone warzywa (bakłażan, kalarepa, cukinia, cebula) – przepis:

2 małe bakłażany
1 średnia cukinia
2 małe cebula
1 kalarepa
1 ząbek czosnku
natka pietruszki
woda
oliwa do smażenia
sos sojowy
tymianek, pieprz, estragon

Cebulę i czosnek obieramy ze skóry i drobno siekamy. Do garnka wlewamy na dno trochę oliwy i przesmażamy na niej cebulę i czosnek. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę: cukinię, bakłażana i kalarepę. Dolewamy trochę wody i gotujemy około 20 minut. Po tym czasie dodajemy przyprawy i sos sojowy oraz posiekaną natkę pietruszki. Dusimy jeszcze przez 3-5 minut i podajemy.

Bakłażan, kalarepa, cukinia, Fot. Hanami