Pasta z bakłażana, cebuli, czosnku i natki pietruszki

Każdy, kto robi kanapki na pewno zastanawia się, w jaki sposób można je urozmaicić. Mało jadam wędlin, częściej sięgam po różne sery, a także domowe pasty. Zimą chętnie robię takie z makrelą czy łososiem, ale latem wybieram lżejsze warzywne kombinacje. Szczególne miejsce w moim jadłospisie zajmują smarowidełka z bakłażanem. Oto przepis na jedno z nich.

Pasta z bakłażana, cebuli, czosnku i natki pietruszki – przepis:

1 duży bakłażan
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
pół pęczka natki pietruszki
4 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz, świeże: oregano, macierzanka

Bakłażana myjemy, osuszamy i obieramy ze skórki. Następnie kroimy go na 1,5 centymetrowe plasterki. Plastry układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Bakłażana pieczemy przez 30-40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Do miski wrzucamy drobno pokrojoną cebulę, upieczone kawałki bakłażana, świeże zioła, oliwę z oliwek oraz czosnek. Całość przerabiamy blenderem na gładką masę. Na sam koniec dodajemy drobno posiekaną natkę pietruszki oraz sól i pieprz. Dokładnie mieszamy.

Pasta z bakłażana, cebuli, czosnku i natki pietruszki, Fot. Hanami®

Quiche z kurkami, cukinią i natką pietruszki

W tym roku dopiero pierwszy raz zabrałam się za kurki. To jedne z moich ulubionych grzybów, ale jakoś wcześniej zawsze obiad kończył się bez nich. W najbliższym czasie na pewno nadrobię zaległości 🙂 Na pierwszy ogień poszła quiche, w której małe, żółte grzybki znalazły się w towarzystwie cukinii oraz natki pietruszki.

Quiche ze szparagami, kalarepą, bakłażanem, botwinką – przepis:

Spód:

300 g mąki
100 g masła
1 jajko
sól, 2 łyżeczki pieprzu

Masło rozpuszczamy w misce. Dodajemy mąkę, jajko, pieprz, sól i dobrze wygniatamy. Ciasto rozwałkowujemy, przekładamy do formy (o średnicy 28 cm) i nakłuwamy widelcem w różnych miejscach. Formę wstawiamy na 30 minut do lodówki. Następnie spód pieczemy przez 10 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.

Nadzienie:

200 g kurek
1 średnia cukinia
1 cebula
pęczek natki pietruszki
350 g śmietany 12%
1 jajko
1 łyżka masła
sól, cząber, pieprz

Kurki myjemy i wrzucamy do garnka. Obgotowujemy je przez 10 minut po czym odcedzamy je i osuszamy. Na rozgrzane masło wrzucamy posiekaną w kostkę cebulę i drobno posiekane obgotowane kurki. Całość podsmażamy przez 5-8 minut. Minutę przed końcem dodajemy pokrojoną w półksiężyce cukinię oraz posiekaną natkę pietruszki. Całość dokładnie mieszamy. Warzywa wykładamy na podpieczony spód. W miseczce mieszamy śmietanę z jajkiem i przypawani. Mieszaniną zalewamy warzywne nadzienie. Quiche pieczemy przez 30-40 minut w temperaturze 180 stopni. Podajemy na ciepło lub na zimno.

Quiche z kurkami, cukinią i natką pietruszki, Fot. Hanami®

Sernik z konfiturą porzeczkową i kruszonką

Sezon na konfitury trwa w najlepsze. W moim rodzinnym domu powstają musy jabłkowe oraz morelowe. Ze względu na urodzaj brzoskwiń, będzie też dżem brzoskwiniowy w różnych wersjach. Ja robię głównie przetwory z porzeczek oraz agrestu, ale nie są to zapasy na zimę tylko dodatki do szybkiego wykorzystania. Konfitura porzeczkowa urozmaici smak naleśników czy pancakes, świetnie komponuje się z chrupiącymi tostami, lubi się też z sernikiem.

Sernik z konfiturą porzeczkową i kruszonką – przepis:

Sernik:
500 g sera do serników
200 g śmietany kremówki 36% g
120 g cukru
3 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
100-130 g konfitury porzeczkowej

Do miski wrzucamy ser, kremówkę, cukier, mąkę ziemniaczaną, jajka i dokładnie miksujemy. Masę przelewamy do formy (moja była o średnicy 26 cm). Na wierzch nakładamy konfiturę porzeczkową (dobrze, aby konfitur nie miała zbyt zbitej konsystencji). Konfiturę natomiast posypujemy kruszonką. Sernik pieczemy przez 65-75 minut w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni.

Kruszonka:
100 g mąki
50 g masła
50 g cukru

W misce rozpuszczamy masło. Dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Następnie dosypujemy mąkę i ponownie  mieszamy. Ciasto rozcieramy palcami. Tak przygotowaną kruszonkę można również zamrozić.

Sernik z konfiturą porzeczkową i kruszonką, Fot. Hanami®

Chūgen – letnia wymiana prezentów w Japonii

Dwa razy do roku Japończycy wymieniają się prezentami. Podarunki wysyłamy przede wszystkim na początku grudnia, a także w lipcu. Zimowy obyczaj nosi nazwę seibo, zaś letni chūgen. W Kraju Kwitnącej Wiśni upominki przesyła się rodzinie, znajomym, ale także wszystkim ludziom, którym coś zawdzięczamy. Większość sklepów i domów handlowych posiada specjalną ofertę z tej okazji. Możemy złożyć zamówienia na zestawy, podać dane odbiorców, a sklep zajmie się całą resztą (kartką, pakowaniem oraz dostawą). Wśród prezentów znajdziemy przede wszystkim jedzenie, czyli czekoladki, łakocie, cukierki, alkohole, ale także produkty których w Europie raczej nie wysyła się znajomym np.: surowe owoce morza, mięso, napoje chłodzące, ocet czy makarony.

Tegoroczna oferta upominków na chūgen jest bardzo bogata. Oto kilka propozycji, które przykuły moją uwagę. Zacznę od słodkości. Japońskie cukiernie chyba nigdy nie przestaną zadziwiać. Oczarowują mnie nie tylko połączeniami smakowymi, ale również sposobem podania słodyczy. Firma Louange Tokyo przygotowała pudełka z zestawem ośmiu mini parfait wśród których znajdziemy takie smaki jak: róża z pistacjami, pomidory z mascarpone czy cytryna z bazylią. Ukłonem w stronę tradycji jest pięknie opakowany zestaw łakoci o nazwie miyabi ( dosł. „elegancja”, „czar”, „gracja”). Małe sześciany to mieszanka bardzo japońskich smaków np.: herbata matcha, yuzu (japoński cytrus podobny do cytryny), herbata hōjicha, imbir. Wśród innych popularnych słodkości letnich znajdziemy bogatą gamę deserów, czekoladek oraz wypieków z dodatkiem herbaty matcha, a także senbei – tradycyjne, japońskie krakersy. Sprezentować możemy również ocet ryżowy i owocowy. Taką ofertę przygotowała firma Nihon Shizen Hakkō, która zachwala go jako świetny dodatek do potraw, ale także i produkt nadający się do picia. Amatorzy wytrawnych smaków na pewno zainteresowali się unagi chimaki (węgorzem w sosie kabayaki z ryżem) firmy Ōmori Tansui, Himiko gosai (dosł. „pięć kolorów Himiko”) – makronem sōmen w pięciu kolorach produkowanym przez Miwa Sōmen Yamamoto czy cudowną wołowiną z Kiusiu z krów odmiany kuroge washu (Japanese Black).

Zestaw ośmiu mini pafrait firmy Louange Tokyo, źródło: http://item.rakuten.co.jp/louange-tokyo/parfait/

Zestaw ośmiu mini parfait firmy Louange Tokyo, źródło: http://item.rakuten.co.jp/louange-tokyo/parfait/

Zestaw Miyabi firmy Louange Tokyo, źródło: http://item.rakuten.co.jp/louange-tokyo/miyabi_chocolat/

Zestaw Miyabi firmy Louange Tokyo, źródło: http://item.rakuten.co.jp/louange-tokyo/miyabi_chocolat/

Unagi chimaki firmy  Ōmori Tansui, źródło: http://item.rakuten.co.jp/manraku/10000042/

Unagi chimaki firmy Ōmori Tansui, źródło: http://item.rakuten.co.jp/manraku/10000042/

Makaron Himiko gosai firmy Miwa Sōmen Yamamoto, źródło: http://item.rakuten.co.jp/miwayama/c/0000000344/

Makaron Himiko gosai firmy Miwa Sōmen Yamamoto, źródło: http://item.rakuten.co.jp/miwayama/c/0000000344/

 

Smażone polędwiczki wieprzowe podane z konfiturą agrestowo-porzeczkową

Mięso ze słodkimi dodatkami to zdecydowanie nie mój faworyt kulinarny. Czasem jednak miewa się ochotę na to, co nie jest wśród ulubionych dań. Tak też było w przypadku tych polędwiczek. Zastanawiając się nad sposobem ich podania, wpadłam na pomysł by wykorzystać przygotowane kilka dni wcześniej konfitury.

Smażone polędwiczki wieprzowe podane z konfiturą agrestowo-porzeczkową – przepis:

500 g polędwicy wieprzowej
300 g ziemniaków
300 g fasoli szparagowej
1 łyżka masła
konfitura agrestowo-porzeczkowa (przepis znajduje się tu)
1 łyżka masła
liście shiso, natka pietruszki

Polędwiczki kroimy w plasterki o grubości około 6-9 milimetrów. Przyprawiamy je, dokładnie mieszamy i wstawiamy do lodówki na godzinę. Po tym czasie smażymy mięso na oliwie z oliwek (stopień wysmażenia w zależności od upodobań). W miedzyczasie gotujemy ziemniaki i fasolkę szparagową. Po odlaniu fasolki dodajemy do garnka łyżkę masła i dokładnie mieszamy. Polędwiczki z konfiturą agrestowo-porzeczkową (na wierz której dajemy trochę drobno posiekanych liści shiso) podajemy z fasolą szparagową z masłem oraz ziemniakami posypanymi natką pietruszki.

Smażone polędwiczki wieprzowe podane z konfiturą agrestowo-porzeczkową, Fot. Hanami®

Makaron z sosem z żółtych pomidorów

Pomidory najlepiej smakują prosto z krzaka. Lubię, gdy są słodkie i nagrzane letnim słońcem. Dziś trudno wyobrazić sobie bez nich życie, gdyż sos pomidorowy w różnych wariacjach to jeden z najpopularniejszych dodatków do dań. Ostatnio skusiłam się i przygotowałam go z żółtych pomidorów.

Makaron z sosem z żółtych pomidorów – przepis:

200 g makaronu
600-650 g żółtych pomidorów
2 małe cebule
2 ząbki czosnku
pół pęczka natki pietruszki
sól, pieprz, oregano
oliwa z oliwek
ser do posypania (opcjonalnie)

Cebulę i czosnek kroimy w kostkę, po czym wrzucamy na patelnię z rozgrzaną oliwą z oliwek. Podsmażamy przez 4-5 minut regularnie mieszając. Pomidory myjemy, obieramy ze skórki, drobno kroimy i wrzucamy na patelnię z czosnkiem oraz cebulą. Przesmażamy do momentu aż powstanie sos. Przyprawiamy solą, pieprzem i oregano. W między czasie gotujemy makaron. Kiedy jest on już gotowy łączymy go z sosem pomidorowym i dokładnie mieszamy. Przed podaniem posypujemy dużą ilością posiekanej natki z pietruszki i startym serem.

Makaron z sosem z żółtych pomidorów, Fot. Hanami®

Krem z fasoli szparagowej z ziołami

Co tu kryć, jestem fasolowa. Uwielbiam przeróżne, małe, duże, rodzime i zagraniczne rośliny strączkowe. To bogate źródło białka i mikroelementów. Jest w czym wybierać zarówno jeśli chodzi o same „fasolki”, jak i sposób ich dodania. Rośliny strączkowe można bowiem podawać na ostro, słono, kwaśno czy nawet słodko (np. w krajach azjatyckich robi się z nich też desery). Dziś bardziej rodzimy przepis na krem z żółtej fasoli szparagowej. Nadaje się on również na posiłek dla dziecka powyżej 10 miesiąca życia.

Krem z fasoli szparagowej z ziołami – przepis:

200 g schabu
600-800 ml wody
500 g żółtej fasoli szparagowej
4-5 średnich ziemniaków
2 marchewki
1 por
1 pietruszka
sól, pieprz, natka pietruszki, świeże zioła: oregano, tymianek, macierzanka

Mięso kroimy w drobne kawałki. Wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Dodajemy drobno pokrojone warzywa i doprowadzamy do wrzenia. Następnie przez 60-70 minut gotujemy zupę na wolnym ogniu. 20 minut przed końcem gotowania dodajemy natkę pietruszki, świeże zioła, sól i pieprz. Na koniec zupę przerabiamy blenderem na krem. Podajemy z grzankami.

Krem z fasoli szparagowej z ziołami, Fot. Hanami®

Kakri raita – induska mizeria

Jak jest gorąco, to człowiek marzy o czymś chłodnym i orzeźwiającym. Tę starą prawdę dobrze znają mieszkańcy słonecznych Indii. Od wieków przygotowują bowiem różne potrawy i napoje z dodatkiem jogurtu. Jedną z nich jest kakri raita – rodzaj induskiej mizerii. Danie występuje w wielu wariantach, jeden z nich, który poznałam podczas pobytu w Anglii można znaleźć tu. A dziś moja wariacja na temat.

Kakri raita – induska mizeria – przepis:

4-5 średnich gruntowych ogórków
330 g jogurtu greckiego
świeże liście kolendry
świeże liście mięty
sól, 1/4 łyżeczki curry

Ogórki myjemy, osuszamy, po czym ścieramy na tarce (oczka średniej wielkości). Odsączamy wodę, dodajemy jogurt grecki, drobno posiekane liście mięty oraz kolendry, sól, curry i dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki na około 2 godziny. Podajemy do mięs lub ziemniaków z wody.

Kakri raita - induska mizeria, Fot. Hanami®