A oto wszystkie książki z Polski, które powalczą w konkursie Gourmand World Cookbook Awards (tekst pochodzi z oficjalnego maila od organizatorów).
Japońskie słodycze i Gourmand World Cookbook Awards 2013
Czasami Mikołaj przychodzi trochę wcześniej. Kilka minut temu dostałam maila z informacją, że moja książka Japońskie słodycze powalczy z najlepszymi publikacjami na świecie w konkursie Gourmand World Cookbook Awards w kategorii: książka o kuchni japońskiej, książka o historii kuchni oraz książka o słodyczach. Zwycięscy zostaną ogłoszeni podczas targów Beijing Cookbook Fair, które odbędą się 19-21 maja 2014 roku w Pekinie.
Gourmand World Cookbook Awards to jeden z najważniejszych konkursów książki kulinarnej (przepisy, historia kuchni, książki o alkoholach i napojach) nazywany kulinarnymi Oskarami. W 2013 roku do konkursu zgłoszono kilkanaście tysięcy książek z 187 krajów świata.
BlogerChef – finał już 22 czerwca 2013
Przez ostatnie kilka miesięcy podglądałam z ciekawością konkurs BlogerChef, w którym mógł wziąć każdy bloger kulinarny. Sama nazwa od razu nasuwa skojarzenia z innym turniejem kulinarnym, a mianowicie MasterChefem. Zasady są nieco inne, ale emocje zapewne dość podobne.
Od listopada 2012 roku czekało na blogerów 5 zadań, jedzenie inspirowane kuchniami: śródziemnomorską, Europy Środkowej lub Wschodniej, Europy Zachodniej lub Północnej, Ameryki Północnej lub Południowej oraz kuchnią azjatycką. Uczestnicy zgłaszali swoje propozycje potraw możliwych do wykonania w 60 minut, po czym wybierano 8 półfinalistów (7 osób wyłaniało jury a 1 internauci), którzy gotowali na żywo zgłoszone dania.
Już 22 czerwca w Columna Medica w Łasku k/Łodzi zmierzą się w finale: Michał Staszczyk, Beradetta Parusińska-Ulewicz, Alicja Drzewiecka, Maria Banach oraz Anna Grzesiak. Zmaganiom towarzyszyć będą liczne atrakcje między innymi wielki piknik, który odbędzie się 23 czerwca, warsztaty dla blogerów i nie tylko. Ja również będę 22 czerwca. Z góry serdecznie zapraszam na dwa spotkania o kuchni japońskiej. Szczegóły dotyczące programu można znaleźć bezpośrednio na stronie BlogerChef oraz profilu facebookowym.
BlogerChef to ciekawa inicjatywa. Wśród zgłaszanych dań pojawiło się wiele apetycznych przepisów z pięknymi zdjęciami. Z konkursem związane były też różne akcje promujące produkty spożywcze. Jeśli macie ochotę na własne oczy zobaczyć zmagania najlepszych, nie może zabraknąć Was podczas finałów. Do zobaczenia!
Japońska zastawa stołowa cz.3
Japońska zastawa stołowa jest bardzo zróżnicowana. Dobiera się ją do serwowanych dań, pory roku, okazji, a także gości, którzy będą uczestniczyć w spotkaniu. Różnorodność form i kształtów sprzętów jest oszałamiająca. Dziś chciałabym opowiedzieć o talerzach, w następnym tygodniu zajmiemy się miseczkami, a za dwa tygodnie sprzętami do herbaty. Cykl łączy się z konkursami, w których do wygrania będzie oryginalna japońska ceramika ufundowana przez firmę Nagomi. Życzę miłej lektury!
Talerze (jap. sara) towarzyszą Japończykom od najdawniejszych czasów. Pierwsze ceramiczne zaczęły być wytwarzane w okresie jōmon (XII tysiąclecie p.n.e. – ok. 400 r. p.n.e.). Od około 400 roku dużą rolę odgrywały płaskie okrągłe naczynia o nazwie kawarake, zaś w VIII wieku pojawiły się ban – tace na nóżkach, na których bezpośrednio serwowano jedzenie. Ban mogły również służyć, jako podstawka pod inne naczynia. Słowo sara odnosi się głownie do talerzy płaskich. W tradycyjnej japońskiej zastawie nie występowały talerze głębokie takie, jak te używane obecnie do zup w Polsce.
Omawiając talerze nie sposób zapomnieć o stereotypach. Europejczycy bardzo często wyobrażają sobie, że w Kraju Kwitnącej Wiśni używa się wyłącznie talerzy kwadratowych lub prostokątnych. Jest to mylne przekonanie. To na jakim talerzu zostanie podane jedzenie zależy od potrawy oraz sposobu jej aranżacji. Małe, duże, okrągłe, owalne, o nieregularnych kształtach, przybierające formę zwierząt, kwiatów czy liści – wybór jest ogromny. Dużo zależy też od innych potraw, jakie będą podawane podczas tego samego posiłku.
Bardzo trudno określić szczegółowe zasady dotyczące, tego co serwuje się na płaskich talerzach. Dominuje zasada, że tych dużych używa się głównie do podawania jedzenia w dużych kawałkach (np. ryb, owoców morza, mięsa), chociaż tego typu produkty możemy podać też w odpowiedniej wielkości miskach. Na mniejszych serwujemy słodycze, przystawki (ale raczej takie składające się z większych kawałków). Małe, okrągłe sara spotkamy w wielu lokalach typu kaiten zushi (sushi, przesuwające się na metalowej taśmie). Układa się na nich niewielkie porcje jedzenia (np. nigiri zushi po dwie sztuki).
Talerzyki pomagają również w rozliczeniu klienta, bowiem ich kolor odpowiada cenie danej grupy przekąsek. W lepszych restauracjach serwujących tę najbardziej rozpoznawalną potrawę kuchni Nipponu, jeśli sushi serwowane jest na talerzu, to może być on w różnych kształtach. Bez względu na rodzaj lokalu zawsze podawane są też niewielkie, płaskie sara (albo małe miseczki), na które nalewa się sos sojowy towarzyszący sushi czy sashimi. Tenpurę – owoce morza lub i warzywa smażone w głębokim oleju – często jada się na kwadratowych lub okrągłych talerzach tworzących komplet z miseczką na sos. Sara mogą posłużyć również do serwowania dań z makaronem, w szczególności jeśli jest on smażony i z dodatkiem sosu. Ponadto można je wykorzystać do prezentacji łakoci.
Za tydzień kolejna część serii o zastawie, a już jutro pierwszy konkurs.
Inne teksty o tej tematyce:
- Japońska zastawa stołowa cz.1 (zasady doboru zastawy w Japonii)
- Japońska zastawa stołowa cz.2 (materiały, z jakich wykonuje się naczynia w Japonii)
Sekrety kuchmistrzowskie i konkurs
Niedawno pisałam o różnych przepisach z Compendium Ferculorum albo zebranie potraw. Tekst bez problemu można poczytać w wersji online. Jeśli ktoś jednak nie ma ochoty przekopywać się przez niewyraźne, czasem lekko zatarte stronice oryginału, a przy okazji chciałby dowiedzieć się więcej o autorze pierwszej książki kucharskiej może sięgnąć po publikację Sekrety kuchmistrzowskie Stanisława Czernieckiego.
Wprawdzie książka zawiera znacznie mniej przepisów niż oryginalne dzieło, na postawie którego powstała, ale każda ze starych receptur opatrzona została komentarzem dotyczącym dania, sposobu jego przygotowania, a także sarmackiej kultury kulinarnej. W pozycji opisane zostały tak flagowe potrawy jak np. rosół polski, figatelle, zrazy wołowe, czernina, staropolska limonata, bigosek, tort z gruszkami czy ulipki z pianą. Nie zabrakło też wstępu o kuchni z tamtych czasów, a także nakreślony został portret sprawcy całego zamieszania – Stanisława Czernieckiego.
Książka jest w twardej oprawie, wydana na kredowym papierze i liczy 144 strony. Ciekawymi dodatkami jest słowniczek pojęć oraz ryciny z Orbis sensualium pictus (Świat malowany rzeczy widocznych i pod zmysły podpadających), którego autorem jest Jan Amos Komensky (1592-1670). Orbis… to ilustrowany podręcznik dla najmłodszych, w którym ryciny pełnią rolę podobną do słownika obrazkowego. Mnie szczególnie urzekł obrazek przedstawiający pt. Ryby morskie i ślimaki. Sekrety kuchmistrzowskie Stanisława Czernieckiego to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto choć trochę interesuje się polską spuścizną kulinarną.
Skoro jesteśmy przy książkach. Serdecznie zapraszam na konkurs organizowany wraz z zaprzyjaźnionym portalem Zjedztam.pl. Można w nim wygrać egzemplarze mojej książki Tradycje kulinarne Japonii. Szczegóły konkursu dostępne są tutaj. Życzę powodzenia!