Kalafior smażony na maśle z młodą marchwią

Kalafior to warzywo z rodziny kapustowatych. Jest bardzo bogaty w minerały i witaminy. Jadany był w Grecji, Rzymie, w XII wieku znany był kupcom arabskim. We Włoszech zdobył popularność około XVI wieku, a niecały wiek później prawdopodobnie za sprawą Bony Sforzy trafił do Polski. Ze względu na to, że jest warzywem dość wymagającym, dawniej nazywano go kapustą dla bogatych. Dziś ma  bardzo szerokie zastosowanie. Jest składnikiem zup, past, zapiekanek czy dodatkiem do dań głównych.

Kalafior smażony na maśle z młodą marchwią  – przepis:

średni kalafior
5 młodych marchewek
3 łyżki masła
twardy owczy ser
sól, pieprz
szczypiorek

Kalafiora gotujemy. Następnie rozdzielamy go na różyczki. Marchew myjemy, obieramy i kroimy w plasterki. Kalafior i marchew wrzucamy na patelnię, przyprawiamy i smażymy na maśle 6-7 minut. Danie przed podaniem posypujemy strartyk owczym serem i szczypiorkiem.

Kalafior smażony na maśle z młodą marchwią, Hanami®

Kuchnia Jury Krakowsko-Częstochowskiej

Zbliża się sezon wakacyjny, czas mniejszych i większych wypadów. Ja najbardziej lubię wyjazdy połączone z turystyką kulinarną. W sobotę wracając trasą katowicką ze spotkań o słodyczach japońskich, odkryłam dwa malownicze miejsca: Mirów i Bobolice. W obu z nich znajdują się zamki. W Mirowie ruiny (z połowy XIV wieku), w Bobolicach zamek odbudowany (z około 1350 roku). Budowle położone są w malowniczej scenerii lasów oraz skał stanowią świetną destynację dla amatorów spacerów czy przejażdżek rowerowych.

Z resztą to nie wszystkie atrakcje. Poszukiwacze regionalnych smaków też powinni być usatysfakcjonowani. W okolicy przygotowuje się pieczonki (inna nazwa prażonki). Przyrządza się je w dużych żeliwnych lub aluminiowych garnkach ustawionych nad ogniskiem. Wśród składników znajdziemy natomiast boczek, kiełbasę, buraki, ziemniaki, marchew czy cebulę. Ot, taka ciekawa alternatywa dla grilla. Jada się tu również tatarczuch – słodki chleb z mąki gryczanej. Słynie z niego miejscowość Żarki, gdzie od 1556 roku dzięki przyzwoleniu Zygmunta Augusta odbywają się jarmarki. Jest to ciemny, słodkawy chleb na drożdżach, z mąki gryczanej i dodatkiem mleka. Pozostaje on świeży nawet przez siedem dni. Trochę inny jest tatarczuch z Radomska oddalonego od Bobolic o około 65 km. Podania głoszą, że uprawę kaszy gryczanej w okolicach Radomska wprowadzili jeńcy tatarscy, którzy osiedli w regionie. W XVI wieku było już wielu kaszarzy, a ich żony słynęły z tatarczuchów z mąki gryczanej z pełnego przemiału i wypiekanych w piecach ceglanych. Pobliska Gmina Lelów słynie z ciulima lelowskiego – potrawy inspirowanej kuchnią żydowską. W XVIII wieku Leków był ważnym ośrodkiem chasydyzmu, który zabrania wykonywania w czasie świąt wszelkich prac, w tym również gotowania. Z czasem mieszkańcy Lelowa zaczęli przygotowywać potrawę wzorowaną na żydowskim czulencie, ale z dodatkiem mięsa wieprzowego, a dokładniej żeberek. Wszystkim, którzy mieliby ochotę przygotować to danie w domu polecam przepis ze strony Gminy Lelów. Okolice Bobolic słyną również z potraw z pstrągiem oraz soku z czarnego bzu.

Zamek Bobolice, Hanami®

Zamek Bobolice, Fot. Hanami®

Zamek Mirów, Hanami®

Zamek Mirów, Fot. Hanami®

Piękno okolicznej przyrody, Hanami®

Piękno okolicznej przyrody, Fot. Hanami®

Piękno okolicznej przyrody, Hanami®

Piękno okolicznej przyrody, Fot. Hanami®

Kompot rabarbarowo-jałkowy

Rabarbar to cudowny dodatek do ciast oraz deserów. Można podawać, go także do mięs. No i oczywiście przygotować z niego przepyszny kompot. Mam wrażenie, że kompoty odchodzą powoli w zapomnienie. Trudno im konkurować z ogromną ilością soków oraz napojów gazowanych. Mimo wszystko warto raz na jakiś czas podać do obiadu tradycyjny domowy kompot. Ten rabarbarowy może być też niezłą podstawą do drinków.

Kompot rabarbarowo-jałkowy – przepis:

rabarbar
jabłka (jedno na 250 g rabarbaru)
cukier
świeża mięta
woda (500-600 ml na każde 250 g rabarbaru)

Wodę wlewamy do garnka, dodajemy rabarbar, obrane jabłka i cukier. Gotujemy przez 40-50 minut. Przecedzamy przez sito. Kompot można podawać na ciepło i na zimno. Przed zaserwowaniem wrzucamy do niego liście świeżej mięty.

Kompot rabarbarowo-jabłkowy, Hanami®

Kapusta włoska z kalarepą, kiełbasą i koperkiem

Śnieg powoli topnieje, słońce zagląda w okna, wreszcie czas brać się za wiosenne porządki. W tym roku zima kwietniowa pokrzyżowała mi ambitne plany generalnego sprzątania. Okna i balkon nie wyglądają za specjalnie więc nie pozostaje nic innego jak rzucić się w wir pucowania, zamiatania, mycia i odkurzania. Do tego wszystkiego potrzeba dużo siły. Z pomocą przychodzi sprawdzona kuchnia polska. Oto mój sposób na młodą kapustę.

Kapusta włoska z kalarepą, kiełbasą i koperkiem – przepis:

mała główka włoskiej kapusty
1000 ml wody
300 g kiełbasy
1 kalarepa
2 cebule
pęczek koperku
sól, pieprz, majeranek, kmin rzymski

Kapustę myjemy i szatkujemy, kalarepę kroimy w kostkę. Oba warzywa wrzucamy do garnka i zalewamy litrem gorącej wody. Całość gotujemy na średnim ogniu przez 20-30 minut. W międzyczasie na patelni podsmażamy pokrojoną w kostkę kiełbasę i cebulę. Kiedy kapusta jest już gotowa dodajemy do niej kiełbasę i cebulę, a następnie posiekany koperek, przyprawiamy. Gotujemy przez 5-7 minut.

Kapusta włoska z kalarepą, kiełbasą i  koperkiem, Hanami®

Wielkanoc – wokół polskiego stołu

Wielkanoc to najważniejsze chrześcijańskie święto. To również istotny moment w życiu rodzin. Spotkania przy zastawionym pysznościami stole, uśmiechy, wspólnie spędzony czas. Na tą niezwykłą okoliczność zawsze przygotowywano wiele specjalnych potraw.

Dawniej w Wielki Piątek w całej Polsce najważniejszymi daniami były żur oraz śledź – potrawy spożywane od Środy Popielcowej do Wielkiego Piątku. Tego dnia urządzano bowiem pogrzeb żuru i śledzia. Gospodynie tłukły garnki na tę polewkę, a mężczyźni wieszali śledzie na drzewach. Dziś w wielu domach podaje się żurek (lub barszcz biały) na śniadanie wielkanocne.

Święcone to zwyczaj wywodzący się z kultury starosłowiańskiej. Dawniej w majątkach skrapiano całe stoły zastawione mięsem (np. pieczonymi prosiętami), wędlinami, jakami, słodyczami. Nie mogło zabraknąć soli czy chrzanu symbolizującego gorycz męki chrystusowej. Zamożni świecili dodatkowo wina, octy, baranki zrobione z masła oraz miód. Na wsiach kobiety targały do kościołów ogromne kosze wiklinowe wypełnione po brzegi jadłem, bowiem uważano, że święcone chroni przed chorobami oraz nieszczęściem.

Po czterdziestu dniach postu w Wielką Niedziele można było wreszcie oddać się błogiemu obżarstwu. Najpierw jednak trzeba było zjeść na pusty żołądek chrzanu ze święconki i chuchnąć trzy razy do komina, co miało ochronić przed przejedzeniem. Menu niedzielne różniło się w zależności od regionu polski. Kaszubi przygotowywali prażnicę – jajecznicę na słoninie, smalcu gęsim lub boczku, szynki, zylc – galaretę mięsną, a z ciast podawali młodzewé (ciasto drożdżowe) i baby. W Wielkopolsce zaczynano śniadanie od chrzanu, następnie pito kieliszek wódki. Potem podawano chleb z solą, kawę i całą resztę wcześniej wyświeconych pokarmów. Na wschodzie Polski często podaje się na śniadanie barszcz czerwony, a także paschy i sękacze. Z resztą menu w Lany Poniedziałek jest praktycznie takie same. Dodatkowym daniem jest tylko świąteczny bigos. W Małopolsce zajadano chrzanówkę – zupę na serwatce z chrzanem i kiełbasą. Z wypieków gościły: kołacze z serem, miodowniki oraz buchty (bułeczki drożdżowe z nadzieniem). Na Śląsku nie mogło zabraknąć pasztetów oraz białej kiełbasy. Popularny był również święcelnik – ciasto drożdżowe ze słonym mięsnym nadzieniem. Bez względu na region musiało być świątecznie i wystawnie.

Pisanka, Hanami®

Pleśniak

Święta to nie tylko dania wytrawne, to również łakocie. Mazurki, baby oraz regionalne i rodzinne specjały zapełniają małe oraz duże stoły. U mnie nie było i nie ma mazurków, gdyż nikt z najbliższych nie lubi tego ciasta. Nie może jednak zabraknąć pękatych bab drożdżowych. Szukając jeszcze jakiś ciast, które mogłyby pojawić się na wielkanocnym stole stanął mi przed oczami pleśniak. Pleśniaka nie jadłam i nie piekłam od co najmniej 15 lat… Zaczęłam sobie przypominać, jak wyglądał on w moim rodzinnym domu. Niski, na jasnym cieście, z powidłami śliwkowymi i ubitymi białkami, na których spoczywała kakaowa kruszonka. A potem kiedy już się ciasto piekło zaczęłam szperać w Internecie, jak jadają go inni. Wersji jest bardzo dużo. Mnie zadziwiła najbardziej ta ze startymi jabłkami zamiast dżemu.

Pleśniak – przepis:

550 g mąki
300 g cukru
200 g masła
280 g powideł śliwkowych
4 jajka
pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao

Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy z 200 g cukru. W misce rozpuszczamy masło. Gdy jest płynne dodajemy 1oo g cukru, 4 żółtka, 550 g mąki oraz sodę. Dokładnie mieszamy. Powinniśmy otrzymać coś na kształt kruszonki. Ciasto dzielimy na dwie części. Pierwszą (około 2/3 masy) wykładamy na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia (forma 24 cm x 34 cm). Pozostałą część mieszamy z kakao. Na warstwę jasnego ciasta wykładamy powidła i rozsmarowujemy je równomiernie. Na powidła nakładamy ubite białka, a białka posypujemy kakaową kruszonką. Ciasto pieczemy przez 50 minut w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni.

Pleśniak, Hanami®

Jajka faszerowane

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Ja jak zwykle jestem zaskoczona, że to już za tydzień. Po woli testuję pomysły na potrawy, które mogłyby znaleźć się na świątecznym stole. Trudno wyobrazić sobie to święto bez jajek. One stanowią najważniejszy element wśród dań. Święconka, pisanki, jajka na twardo i co jeszcze… Polecam jajka faszerowane na dwa sposoby. Pierwszy dla miłośników klasyki – z szynką oraz szczypiorkiem, drugi dla szukających trochę mniej polskiego smaku – z wędzonym łososiem, szczypiorkiem i kaparami.

Przepis na jajka faszerowane z szynką i szczypiorkiem:

4 jaja na twardo
6 plasterków szynki (małych)
szczypiorek
2-3 łyżki majonezu
sól, pieprz

Jaja obieramy ze skorupek i kroimy na pół. Delikatnie wyjmujemy żółtko, które następnie wrzucamy do miseczki. Szczypior siekamy, szynkę drobno kroimy. Widelcem rozgniatamy żółtka, dodajemy majonez, sól pieprz i dokładnie mieszamy. Następnie dorzucamy szynkę i szczypior i ponownie mieszamy. Pastę nakładamy na białko jaja i przyozdabiamy szczypiorkiem.

Przepis na jajka faszerowane z łososiem, szczypiorkiem oraz kaparami:

4 jaja na twardo
1 plaster łososia
szczypiorek
kapary
2-3 łyżki majonezu
sól, pieprz

Jaja obieramy ze skorupek i kroimy na pół. Delikatnie wyjmujemy żółtko, które następnie wrzucamy do miseczki. Szczypior siekamy, łososia kroimy w paseczki. Widelcem rozgniatamy żółtka, dodajemy majonez, sól pieprz i dokładnie mieszamy. Pastę nakładamy na białko jaja, wbijamy w nią 2-3 kapary, okrywamy paskiem łososia i przyozdabiamy szczypiorkiem.

Jajka faszerowane, Hanami®

Zupa koperkowa z lanymi kluskami

Lane kluski to dla mnie jeden z symboli dzieciństwa. Wspaniałe, delikatne, rozpływające się w ustach. Genialny dodatek do przeróżnych zup. Bardzo dawno ich nie jadłam. Przypomniałam sobie o nich przypadkiem, szukając zupy, która smakowałaby dorosłym, a jednocześnie była odpowiednia dla  szesnastomiesięcznego dziecka. I tak na obiad została wybrana zupa koperkowa.

Zupa koperkowa z lanymi kluskami – przepis:

Zupa

1300 ml wody
400 gram schabu
250 gram śmietany 12%
2 duże marchewki
1 pietruszka
pół pora
pół selera
2 pęczki koperku
oliwa z oliwek
sól, pieprz, tymianek

Schab kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do garnka. Podsmażamy, go przez chwilę na oliwie z oliwek po czym zalewamy wodą. Do zupy wrzucamy pokrojone warzywa w słupki. Gotujemy przez 45 minut, po tym czasie przyprawiamy i dodajemy drobno posiekany koperek.

Lane kluski

2 jajka
3 łyżki mąki
szczypta soli

Do miski wbijamy jajka, dodajemy sól i 3 łyżki mąki. Dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do szprycy i wyciskamy do gotowej zupy (kluski można również kłaść przy pomocy łyżki). Gotujemy przez 5 minut. Jeżeli zamierzamy zupę podać małemu dziecku, to jest to najlepszy moment, aby ją odlać. Do pozostałej części zupy wlewamy śmietanę. Po 3 minutach koperkowa jest gotowa do podania.

Zupa koperkowa z lanymi kluskami, Hanami®