„Tradycje kulinarne Szwecji” z Gourmand World Cookbook Awards

Najważniejszym wydarzeniem czerwca była gala Gourmand World Cookbook Awards, podczas której rozdano nagrody dla najlepszych książek kulinarnych na świecie. Po raz kolejny miałam przyjemność znaleźć się w gronie zwycięzców. Tradycje kulinarne Szwecji zdobyły Grand Prix w kategorii kuchnia nordycka.

Tegoroczna edycja konkursu odbyła się w Umeå w Szwecji. Między 2 a 5 czerwca autorzy, wydawcy, przedstawiciele mediów, dyplomaci i specjaliści od kultury kulinarnej oraz turystyki kulinarnej mieli okazję wziąć udział w wielu różnych wydarzeniach. Wśród nich znalazły się między innymi panele dyskusyjne, warsztaty, prezentacja Hallbars Awards – nagród dla publikacji poświęconych zrównoważonemu rozwojowi oraz wystawa książek kulinarnych. Konkurs Gourmand World Cookbook Awards odbywa się od 1995 roku i jest jednym z najważniejszych światowych wydarzeń poświęconych kulturze kulinarnej.

Partnerami wyjazdu na galę Gourmand World Cookbook Awards byli: Dom Volvo, Electrolux, Muzeum Polskiej Wódki, Stena Line oraz Volvo Car Polska.

Pachnące cynamonowe bułeczki serwowane do kawy, krągłe soczyste klopsiki czy śledzie na sto różnych sposobów, to tylko przykładowe dania kuchni szwedzkiej. Skandynawska kultura kulinarna to również opowieść o jedzeniu wikingów ukryta między wersami sag o bogach i bohaterach, wyprawa Karola Linneusza do Laponii czy anegdota o słodkich wypiekach, które zabiły szwedzkiego króla. To także historia produktów i ludzi, którzy mieli wkład w powstawanie współczesnej kuchni. Te i wiele innych opowieści znajdą czytelnicy w „Tradycjach kulinarnych Szwecji”.

Partnerami książki są: Ambasada Szwecji, Arctic Paper, Electrolux, Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku, Instytucja Kultury Samorządu Województwa Pomorskiego, Honorowy Konsulat Generalny Szwecji w Gdańsku, Max Burgers, Polsko-Szwedzka Izba Gospodarcza oraz Stena Line.

Gourmand World Cookbook Awards 2022

Krótkie podsumowanie 2019 roku!

Już luty, więc przydałoby się jakieś podsumowanie ostatnich miesięcy. Jaki był 2019 rok zawodowo? Ukazał się Deserownik. Tradycje kulinarne Finlandii zdobyły dwie Gourmand World Cookbook Awards i wyróżnienie w Konkursie Magellana. Jest szansa na kolejne trzy Gourmand w 2020 roku (dla Deserownika i Polish Culinary Paths po gruzińsku). O tym, co robię, pisały media w Finlandii, Słowenii, Wietnamie i Chinach. 2019 rok, to też wiele artykułów, audycji radiowych, ciekawych projektów kulinarnych (np. opracowanie japońskich deserów dla Vegan Ramen Shop czy przygotowanie dla CD Projekt Red Store receptur napojów i zdjęć owych receptur do zestawów prezentowych wiedźmińskich kubków) oraz podróży (Słowenia, Austria, Południowy Tyrol, Portugalia, Hiszpania, Finlandia). Zobaczymy, co przyniesie 2020 rok!

Podsumowanie - Kuchniokracja

Materiały prasowe CD Projekt Red Store

Materiały prasowe CD Projekt Red Store

Festiwale kulinarne w okolicach Turku

Turystyka kulinarna rozwija się bardzo dynamicznie. Zupełnie mnie to nie dziwi, gdyż to jeden z najprzyjemniejszych sposobów poznawania innych kultur. W ramach aktywności związanych z nią są też wyjazdy na festiwale i imprezy. Tu też można zaobserwować istotny wzrost. W każdym kraju znajdziemy coś ciekawego i godnego uwagi.

Jeśli lubicie kraje nordyckie oraz tamtejszą kuchnię, to warto wybrać się do Turku. W tym roku między 5 a 8 września odbędzie się tam Food & Art Festival. W programie dyskusje, spotkania, pokazy, degustacje i specjalne kolacje przyrządzone przez międzynarodowy zespół szefów kuchni z Finlandii, Brazylii, Szwecji, Meksyku, Południowej Afryki i Nowej Zelandii. Pomysłodawcą i jednym z organizatorów jest Pekka Terävä – znany szef kuchni związany z gwiazdkową restauracją Olo, autor książek kulinarnych i restaurator. Tym, którzy szukają sielskiej atmosfery oraz dobrej jakości produktów powinny przypaść do gustu imprezy na Archipelagu Turku takie jak Archipelago Harvest Festival (Festiwal Zbiorów, Pargos, 13-15 września) czy fiński konkurs wędzenia ryb połączony z targiem, który odbędzie się 14 września w Nagu. Jeśli natomiast wybieracie się do Turku w październiku, między 24 a 27 odbywa się tam The Herring Fair (Targ Śledziowy).

Finlandia, Fot. Hanami

Do posłuchania, poczytania i pooglądania

Dużo się przez ostatnie dwa miesiące działo. Poniżej znajdziecie odnośniki do audycji radiowych, artykułów oraz materiałów wideo. Miło mi też poinformować, że 12 września 2019 roku odbędzie się w Warszawie kolejne spotkanie poświęcone kuchni fińskiej. Szczegóły już niedługo!

Kilka odnośników do tekstów, audycji i programów

„Pytanie na śniadanie” o turystyce kulinarnej
Jak smakuje Finlandia? – Moje Gotowanie
W poszukiwaniu polskiego street foodu – Gazeta Wyborcza Trójmiasto
O kuchni Południowego Tyrolu – Radio dla Ciebie

Podróże kulinarne – sposób na lepsze poznanie siebie i innych
Ogórki, kapusta, a nawet mleko czy… barszcz. Co i jak kisimy? – Czwórka
Finowie w kuchni wyprzedzili trendy – Dwójka
Rozmowa o deserach – Gotujmy.pl
Deserownik – Radio dla Ciebie
Na wakacjach koniecznie spróbuj zupy na jaskółczych gniazdach lub skorpionów: będziesz zdrowszy i szczęśliwszy! – Wysokie Obcasy
Ser koryciński robiony w domu, wędlina z własnej wędzarni. Polacy mają dość jedzenia z supermarketów – Wprost

Południowy Tyrol, Fot. Hanami

Południowy Tyrol latem

Południowy Tyrol to nie tylko kierunek dla miłośników sportów zimowych. Wiosną i latem ma również wiele do zaoferowania. Różne odcienie zieleni i góry zmieniające kolor w zależności od pory dnia przyciągają wzrok. W takich okolicznościach przyrody miło wybrać się na spacer lub wycieczkę rowerową. Na spragnionych ochłody czekają piękne jeziora.

Do Południowego Tyrolu najlepiej wybrać się samochodem, dzięki czemu będziemy mogli szybko i bez ograniczeń przemieszczać się między atrakcjami. Małe malownicze miejscowości pooddzielane są sadami jabłkowymi i winnicami. Drzewa oliwne, figowce, pachnące oleandry. A wieczorem odgłos cykad, które uwielbiam. Ze względu na to, że jest to popularny region turystyczny w ofercie znajdziemy zakwaterowanie na każdą kieszeń. Są tradycyjne hotele, małe klimatyczne gospodarstwa agroturystyczne, a nawet zamki, w których można zamieszkać.

Fajnie jest aktywnie spędzić czas, ale dla mnie odkrywanie miejsca, to także poznawanie jego kultury. Południowy Tyrol zamieszkiwali Retowie, następnie został on częścią Imperium Rzymskiego. Był germanizowany przez Bawarów, wchodził w skład imperium Habsburgów. Ostatecznie w 1919 roku przyłączono go do Włoch. Zdarzenia te miały ogromny wpływ na kształtowanie się kultury. W Bolzano koniecznie trzeba przejść się po mieście. Urokliwe kamieniczki, katedra gotycka i klasztor dominikanów z freskami Giotta to coś, co trzeba zobaczyć. Atrakcją jest również Muzeum Archeologiczne, gdzie możemy dowiedzieć się więcej o Ötzi – człowieku lodu, którego znaleziono w okolicy Giogo di Tisa w Alpach Ötztalskich.

W Bressanone jednym z najstarszych tyrolskich miasteczek, koniecznie trzeba zajrzeć do katedry Najświętszej Marii Panny znanej z pięknych fresków (freski zdobią też dziedziniec) oraz bogatego we zbiory Muzeum Diecezjalnego. Miłośników fortyfikacji powinien zaś zainteresować zamek Rodenegg.

Tyrol Południowy

Tyrol Południowy

Tyrol Południowy

Tyrol Południowy

Bolzano, Tyrol Południowy

Bolzano, Tyrol Południowy

Bolzano, Tyrol Południowy

Bolzano, Tyrol Południowy

Bressanone, Tyrol Południowy

Bressanone, Tyrol Południowy

Bressanone, Tyrol Południowy

Bressanone, Tyrol Południowy

Słowenia od kuchni

Kuchnia słoweńska jest bardzo zróżnicowana. Bez względu na region możemy delektować się bogatą gamą wytrawnych i słodkich wypieków oraz innych lokalnych specjałów. Podczas mojej ostatniej podróży odwiedziłam różne lokale gastronomiczne. Każdy z nich wyróżniał się na też na swój sposób i każdy prezentował inne oblicze słoweńskiej kultury kulinarnej.

W miasteczko Radovljica mieści się restauracja i pensjonat Vila Podvin. Szef kuchni Uroš Štefelin serwuje w niej lokalną kuchnię w nowoczesnym wydaniu. Zjemy tam między innymi: pyszną rybę marynowaną w wosku pszczelim, kremową polentę podaną w skorupce jajka, obłędnego kapłona czy tepke – lokalną odmianę gruszki podaną na wiele sposobów. Miejsce prowadzone jest przez ludzi z pasją, którzy o jedzeniu mogą opowiadać godzinami. Nad Lublaną góruje zamek, a w nim, w wieży strzelniczej mieści się restauracja Strelec (coś dla miłośników łucznictwa 🙂 ) Igor Jagodic (szef roku 2019 według pierwszej słoweńskiej edycji przewodnika Gault&Millau) wykorzystuje w swoich daniach słoweńskie produkty oraz reinterpretuje tradycyjną kuchnię. W menu zimowym jest tatar, lekka aromatyczna zupa z topinamburem czy cudowne policzki wołowe. Warto tam też spróbować lekkich i pełnych finezji deserów. Na Starym Mieście w Lublanie znajdziemy restaurację Atelje. Jorg Zupan – jej szef kuchni – mówi, że gotuje tak, jak chce. W menu zimowym były słoweńskie produkty, odwołania do tradycyjnej kuchni i trochę japońskich inspiracji. Na stole pojawił się pyszny wypiekany w restauracji chleb, tatar ze słoweńskiej wołowiny, kaczka z grzybami shiitake czy żelki owocowe zawieszone na gałązkach. Hiša Torkla to restauracja w rybackim miasteczku Izola. Sebastijan Kovačič specjalizuje się w grillowanym mięsie, ale też świetnie łączy kuchnię słoweńską z elementami kuchni zagranicznych. Można tu zjeść obłędne przystawki np. carpaccio z ośmiornicy czy tuńczyka na różne sposoby, ośmiornicę w sosie szafranowym, grillowane mięsa podawane z ziemniaczanym purée z truflami i autorską wersję deseru o nazwie gibanica. Nieopodal miasta Laško, w którym od 1852 roku waży się piwo działa również restauracja Pavus. Marko Pavčnik wykorzystywał w swojej kuchni dzikie rośliny jeszcze zanim było to modne. W zimowym menu nie zabrakło ryby czy mięsa jelenia. Danie z cebuli podanej na różne sposoby i deser pachnący lasem to pozycje obowiązkowe.

Restauracja Vila Podvin, Fot Hanami

Restauracja Vila Podvin

Restauracja Pavus, Fot. Hanami

Restauracja Pavus

Restauracja Atelje, Fot Hanami

Restauracja Atelje

Restauracja Hiša Torkla, Fot. Hanami

Restauracja Hiša Torkla

Restauracja Strelec, Fot. Hanami

Restauracja Strelec

Finlandia od kuchni – spotkanie w Łodzi i Poznaniu

Już czuć wiosnę w powietrzu. A u mnie jak zwykle o tej porze roku dużo się dzieje. Serdecznie zapraszam na spotkania o kuchni fińskiej, które odbędą się w Łodzi oraz Poznaniu. Pod informacją o spotkaniach znajdziecie też odnośniki do kilku tekstów i audycji radiowych.

Kuchnia fińska jest stosunkowo mało znana w Polsce, a szkoda, bo ma wiele do zaoferowania. Chleb żytni, nabiał, mięso reniferów czy płody runa leśnego odgrywają istotną rolę w diecie mieszkańców Finlandii. Ale jedzenie to nie tylko składniki i techniki kulinarne, to również ważny element kultury, dziedzictwo przekazywane z pokolenia na pokolenie i nośnik emocji. Zapraszam na niezwykłą podróż szlakiem fińskich smaków ukazanych przez pryzmat ludzi: fińskich szefów kuchni, producentów i pasjonatów. Podczas spotkania będzie można nabyć książkę Tradycje kulinarne Finlandii.

Finlandia od kuchni – Łódź

18 marca 2019 roku, godz. 18:00
Pop’n’Art, Plac Wolności 6, Łódź
Wstęp wolny
Strona wydarzenia na Facebooku

Finlandia od kuchni – Poznań

25 marca 2019 roku, godz. 18:00
Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu, Czytelnia Komiksów i Gazet NOVA, ul. Ratajczaka 38/40, Poznań
Wstęp wolny
Strona wydarzenia na Facebooku

Partnerzy projektu: Ambasada Finlandii w Warszawie – Suomen suurlähetystö Varsovai, UPM Communication Paper, Chaîne des Rôtisseurs, Fiskars, Orion Pharma
Partnerzy spotkań: Fazer, Hanami, Pop’n’Art, Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu, Czytelnia Komiksów i Gazet NOVA

Książkę Tradycje kulinarne Finlandii można zamówić przez stronę wydawnictwa Hanami.

 

Kilka materiałów do poczytania i posłuchania:

Co podano by na obiad marszałkowi Piłsudskiemu? Kuchnia polskiej niepodległości
Jak promować kraj jedzeniem?
Potrawy z kraju Muminków i Świętego Mikołaja. Co jedzą Finowie
Kaszanka w zestawie z półlitrowym kartonikiem mleka. Kto tak je? Finowie
Kulinarny front z Północy
Co gotuje Mama Muminka? I czemu Saamowie pieką chleb dopiero od 200 lat
Kuchnia fińska trafia w polski gust
Prostota i szlachetność. Poznaj smaki Finlandii

Deser saamski, Fot. Hanami

Stralsund i Rugia

Oficjalnie sezon wakacyjny zakończył się miesiąc temu, ale pogoda ciągle pozwala wierzyć, że to jeszcze nie koniec. W tym roku ze względu na kilka ważnych projektów kulinarnych miałam tylko tydzień letniego urlopu. Przypadł on na przełom lipca i sierpnia. Ponieważ dawno nie byłam w Niemczech wybór padł na malownicze miasteczko Stralsund i wyspę Rugię, co okazało się strzałem w dziesiątkę biorąc pod uwagę wyjątkowo gorące lato.

Ta największa niemiecka wyspa kojarzyła mi się przede wszystkim z Przylądkiem Arkona, gdzie do 1168 roku mieścił się gród słowiańskich Ranów. Znajdowała się tam też jedna z największych świątyń poświęconych Świętowitowi – bogu niebios, wojny i urodzaju. Po grodzie nie zostało śladu, ale oczy można nacieszyć pięknymi widokami. Bałtyk w tej części przybiera piękny głęboki, niebieski kolor. Na wyspie jest wiele ścieżek rowerowych i tras spacerowych. Między rezerwatami przyrody ulokowane piękne miejscowości wypoczynkowe Sellin i Binz. Ich cechą charakterystyczną jest drewniana architektura oraz mola. Na uwagę zasługuje też kuchnia wyspy. Przede wszystkim zjemy tu pyszne dania z dorsza czy śledzia. Mieszkańcy wykorzystują też rokitnik. Dżemy, soki, alkohole, a nawet lody to specjały obok, których nie można przejść obojętnie.

Stralsund natomiast to urocze hanzeatyckie miasteczko, którego początki sięgają XIII wieku. W średniowieczu był to ważny ośrodek handlowy. Dziś turystów wita Starym Miastem utkanym kościołami i domami kupieckimi. Warto zajrzeć też do Niemieckiego Muzeum Morskiego, które mieści się w klasztorze św. Katarzyny, Muzeum Historii i Kultury czy oceanarium. W mieście działa wiele lokali gastronomicznych z bogatym menu rybnym. Bez problemu zjemy też niemieckie klasyki.

Rugia, Fot. HanamiRugia, Fot. HanamiRugia, Fot. HanamiRugia, Fot. HanamiRugia, Fot. HanamiStralsund, Fot. HanamiStralsund, Fot. HanamiStralsund, Fot. HanamiRyba, Fot. HanamiDorsz, Fot. HanamiŚledź, Fot. Hanami