Wczoraj w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie odbyło się spotkanie Kulinarna kultura Japonii. Prowadziła je przemiła Pani Hiroko Nakazawa, z którą miałam okazję spędzić trochę czasu podczas konferencji w Łodzi. Opowiedziała ona o podstawowych cechach kuchni japońskiej, a później wszyscy razem uczyliśmy się robić kazari zushi (sushi ozdobne) przypominające kwiat róży. Była też okazja spróbować produktów, z których słynie prefektura Nagano – miso shiru (prefektura słynie z pasty miso), makaronu gryczanego soba oraz pysznej, delikatnej wagyū (japońskiej wołowiny). Nie zabrakło też herbaty i Choya. Jak zwykle była okazja też porozmawiać ze znajomymi i poznać kilka nowych pasjonatów kulinariów.
SIEF 20th International Ethnological Food Research Conference
Od 3 do 6 września 2014 odbywała się w Łodzi SIEF 20th International Ethnological Food Research Conference, podczas której etnolodzy (i nie tylko) z różnych części świata wymieniali się wiedzą i doświadczeniem. Tematem tegorocznego spotkania było jedzenie i Internet. Wystąpienia poruszały problematykę między innymi: promocji jedzenia w Internecie, wirtualnych społeczności, blogów, slow foodu oraz ruchów żywieniowych.
Niestety, ze względu na to, że spotkania odbywały się w większości w dwóch salach nie miałam możliwości wzięcia udziału we wszystkich panelach. Wyjątkowo ciekawe były prezencje poświęcone brazylijskim blogom kulinarnym prowadzonym przez mężczyzn, promocji słoweńskiego oraz irlandzkiego jedzenia za pomocą Internetu, węgierskiej blogerce specjalizującej się w wypiekaniu pieczywa z różnych zakątków świata, blogowaniu i identyfikacji oraz sloganom używanym do promowania jedzenia. Sama na konferencję przygotowałam referat Homo Gourmand and Homo Cooking: Two Main Culinary Tribes of the Internet Era poświęcony dwóm głównym typom internetowych foodies.
Konferencje to nie tylko panele i dyskusje. Tej towarzyszyło dużo wyjazdów terenowych, podczas których uczestnicy mogli bliżej poznać dziedzictwo kulinarne ziemi łódzkiej. Były odwiedziny u producenta soków (Wiatrowy Sad), wizyta w dwóch gospodarstwach agroturystycznych, Osadzie Rybackiej w Sereczynie oraz Skansenie Nagawki. Nie zabrakło również zwiedzania Łodzi oraz możliwości spróbowania różnych lokalnych potraw. Niezwykłą atmosferę konferencja zawdzięcza jednak przede wszystkim wspaniałym ludziom zarówno organizatorom, jak i gościom konferencji, których miałam okazję poznać. Szczególne podziękowania za miłe towarzystwo przesyłam Pani Profesor Violetcie Krawczyk-Wasilewskiej, Pai Profesor Patrici Lysaght, Alicji, Karolinie, Izabeli, Rafałowi, Klaudynie z Ziołowego Zakątka, Łukaszowi Łuczajowi, Déirdre, Maeve oraz Astrze. Poniżej kilka zdjęć robionych komórką.
La Marea restauracja peruwiańska
Jakiś czas temu pisałam o kuchni peruwiańskiej, a także o tym, że nie ma chyba w Polsce miejsca, gdzie można jej spróbować. Jeśli mielibyście ochotę na kulinarną podróż do kraju Inków, wystarczy teraz zajrzeć do La Marea restauracji peruwiańskiej w Sopocie. Dania przygotowuje Nick Silva – szef kuchni z Limy.
Lokal jest urządzony klasycznie, klimatu nadają mu peruwiańskie akcenty. Miałam okazję spróbować trzech przystawek i ciasta. Dania podane zostały szybko i sprawnie. Jedzenie było świeże, a jedyna rzecz, która pozostawiała niedosyt był sposób podania. Polecam przepyszną zimną limonadę i świeże ceviche z ostrym, lekkim sosem. Wśród moich przystawek były jeszcze ziemniaki z krewetkami oraz sałatka warzywna z kurczakiem podana w awokado. Na deser było ciasto z kremem z owoców lukumy. Następnym razem jak będę w Trójmieście na pewno wpadnę na dania główne. Poniżej trzy zdjęcia potraw. Niestety, mój aparat w telefonie nie jest najlepszy, więc zdjęcia są trochę rozmazane.
Food Studies – podyplomowe studia o jedzeniu w Warszawie
W tym roku dzieje się bardzo dużo. Wyjazd na badania terenowe do Azji, nagroda Gourmand World Cookbook Awards oraz studia podyplomowe Food Studies na SWPS w Warszawie, których zostałam kierownikiem i autorką programu.
Jest to ciekawa inicjatywa, która wychodzi naprzeciw rosnącemu zainteresowaniu kuchnią. Celem studiów jest poszerzenie wiedzy teoretycznej o kulinariach, przedstawienie najnowszych trendów, zaprezentowanie kuchni polskiej w odniesieniu do innych kultur kulinarnych świata. Nie zabraknie też zajęć poświęconych projektom kulinarnym (czyli o tym jak można przekuć pasję w pracę), psychologii jedzenia, dyplomacji i turystyce kulinarnej. Studia potrwają dwa semestry, a zajęcia będą prowadzone w soboty i niedziele. Więcej informacji można znaleźć na: http://www.podyplomowe.pl/foodstudies
Zajęcia na studiach poprowadzą między innymi: Aleksander Baron, Paweł Błażewicz, Emilliano Castagna, Marta Dymek, Marco Luca Ghia, dr Aleksandra Drzał-Sierocka, prof. Jarosław Dumanowski, dr Aleksandra Kleśta-Nawrocka, Anna Kusak, Aleksandra Lazar, Grzegorz Łapanowski, dr Piotr Majewski, Gieno Mietkiewicz, Maciej Nowak, dr Piotr Pabiański, Marta Szwakopf, Wojciech Szeląg, dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek, dr Jakub Urbański, Dariusz Wojtala, Anna Wrońska, dr Anna Zalewska.
Partnerami studiów są: Agencja Reklamowa PoProstu, Akademia Kulinarna Whirlpool, Browar Kormoran, Gastronauci.pl, LOTTE Wedel, Food&Wine, Magazyn Kuchnia, Nestlé Nespresso.
Pekin od kuchni
W maju znów miałam okazję zobaczyć kawałek Azji. Tym razem padło na Pekin oraz Koreę Południową. Związane to było z badaniami terenowymi, a także nagrodą Gourmand World Cookbook Awards, do której nominowane były Japońskie słodycze. Przed każdym wyjazdem, naukowym czy nie zawszę robię mały research dotyczący lokalnego jedzenia i niestety, nigdy nie udaje mi się zrealizować nawet planu minimum. W przypadku zwiedzania wszystko zawsze idzie bezproblemowo, natomiast jeśli chodzi o kuchnie to dusza by chciała, ale możliwości ludzkie ograniczają.
Z kulinarnego punktu widzenia wyjazd do Pekinu jest świetnym rozwiązaniem, gdyż pozwala bez ruszania się z miejsca poznać przeróżne smaki Chin. W stolicy miesza się bowiem ludność z każdego zakątka tego ogromnego kraju. Dania z północy, z południa, pikantne, delikatne, wegetariańskie, chińskich muzułmanów czy przeróżne potrawy kuchni światowych – jest w czym wybierać. Ze względu na zbyt krótki pobyt miałam okazję spróbować zaledwie dań pekińskich, syczuańskich, szanghajskich, z Hong Kongu i charakterystycznych dla stylu kulinarnego Huaiyang.
Niestety, jak dla mnie jedzenie w Chinach ma dwie zasadnicze wady. Pierwszą z nich jest strasznie słaba jakość produktów, którą szczególnie odczułam po wizycie w Korei. Druga to nadużywanie glutaminianu sodu. Stołowałam się w różnych lokalach od lokalnych barów, po średniej i wyższej klasy restauracje. Bez względu na cenę jedzenia zawsze było ono ulepszone. O zamiłowaniu do poprawiania smaku z góry uprzedzali pracownicy Polskiej Ambasady, ale mimo wszystko nie spodziewałam się aż takiej skali zjawiska. Te dwie wady znacznie uprzykrzały mi codzienne stołowanie się. Trudno bowiem docenić mnogość technik kulinarnych, kiedy nie mogą być one odpowiednio wyeksponowane.
Kuchnia Pekinu łączy dania z pszenicy z kulturą jedzenia ryżu. Jest bardziej słodka i delikatna niż południowe sztuki kulinarne. Niestety także bardziej tłusta. Najpopularniejszym daniem pochodzącym ze stolicy jest oczywiście kaczka po pekińsku, która przed upieczeniem powinna być długo sezonowana. Ma ona piękną brązową skórkę, co zawdzięcza syropowi maltozowemu. I to właśnie skóra z cienką warstwą mięsa jest największym rarytasem. Do kaczki podaje się najczęściej gotowane na parze naleśniczki chun bing, szczypior, ogórek pokrojony w cienkie słupki oraz tianmianjiang – słodką pastę sojową. Muszę przyznać, że to było najsmaczniejsze chińskie danie jakie zjadłam podczas pobytu w Pekinie. Najbardziej żałuję, że nie udało mi się popróbować dań z makaronami oraz kuchni chińskich muzułmanów, o której się dużo naczytałam.
Kuchni Huaiyang miałam okazję spróbować podczas bankietu dla uczestników Gourmand World Cookbook Awards. Organizatorzy przygotowali jedzenie w formie szwedzkiego stołu, który uginał się od mnogości potraw prezentujących różne techniki kulinarne. Podczas imprezy, a także w restauracji serwującej kuchnię Hong Kongu miałam okazję jeść lachang – tradycyjne kiełbasy, z których słynie południe. Robi się je z mięsa wieprzowego, mogą też mieć dodatek wątroby wieprzowej albo kaczej, albo wyłącznie przygotowane z wątróbek, doprawia się je np. cukrem, alkoholem, wodą różaną czy sosem sojowym. To akurat było moje najgorsze wspomnienie.
Mile wspominam syczuańskie i sznghajskie smaki. Te kuchnie są bardzo różne. Syczuańska jest ostra i pachnąca natomiast o jedzeniu z Szanghaju Chińczycy z innych regionów często mówią, że jest pozbawiona smaku. Dim sum, zupa z czarnego sezamu czy papaja z mlekiem zagęszczonym w środku i ziołowe lemoniady to bardzo dobre jedzenie na temperatury dochodzące do trzydziestu stopni.
Mój wyjazd nie pozbawiony był też polskiego akcentu. Podczas pobytu między targami kulinarnymi, zwiedzaniem i kosztowaniem lokalnych specjałów wzięłam udział w nagraniu programu dla telewizji chińskiej, w którym opowiadałam trochę o polskich słodkościach, smakach dzieciństwa a także przygotowałam trzy desery inspirowane kuchnią polską: bezy przekładane kremem serowym z truskawkami, ciasteczka piernikowe z malinami maczane w białej czekoladzie oraz mini serniczki z karmelizowanymi orzechami. Same zdjęcia bez zakupów i wstępnych przygotowań trwały prawie pięć godzin, ale za to jaka oglądalność 🙂
Beijing World Cookbook Fair 2014
Od mojego powrotu z Korei Południowej oraz Chin minął już prawie miesiąc. Niestety, ze względu na natłok zajęć, wcześniej nie miałam zupełnie czasu, aby coś więcej napisać. Zacznę trochę od końca, a mianowicie od samych targów Beijing World Cookbook Fair 2014, podczas których odbyło się rozdanie Gourmand World Cookbook Awards za 2013 rok.
Targi odbywały się w Daxing, peryferyjnej, ponoć ostatnio modnej dzielnicy Pekinu. Tak, jak wiele podobnych imprez, składały się na nie spotkania, konferencje, pokazy kulinarne, degustacje itp. Główna część targów odbywała się 20 i 21 maja, na tych którzy zdecydowali przyjechać się na dłużej czekało wiele innych atrakcji takich, jak Festiwal arbuzowy, możliwość odwiedzenia lokalnych winnic, degustacje kaczki po pekińsku, kuchni dworskiej czy kuchni chińskich Muzułmanów.
Na samych targach, byłam tylko półtorej dnia, co związane było z terminem powrotu, a także spontanicznym nagraniem dla Chińskiej telewizji. Przyznam szczerze, że ze względu na dużą ilość rozmów z zagranicznymi wydawcami oraz autorami nie obejrzałam żadnego pokazu kulinarnego przygotowanego przez Le Cordon Bleu, ominęły mnie też degustacje (polskim akcentem była możliwość spróbowania Potocki Wódka). Przyznam szczerze, że chętnie dowiedziałabym się czegoś o chińskich winach, ale Chińscy producenci nie przygotowali się do międzynarodowych targów zbyt dobrze, gdyż dysponowali wyłącznie materiałami w języku chińskim.
Najciekawszym aspektem była możliwość spotkania wielu ciekawych i interesujących osób, których sposobem na życie, a także życiową pasją jest szeroko pojęta kultura żywieniowa. Do domu wróciłam z nowymi znajomościami i cudownymi książkami. W ramach wymiany zdobyłam książkę Niepridumannaâ istoriâ sovetskoj kuhni – świetną publikację poświęcona kuchni sowieckiej (teraz trzeba tylko odświeżyć rosyjski), Sweet Sicily: Sugar and Spice, and All Things Nice (drugie miejsce w kategorii słodycze i wypieki) oraz Supersake. The Pride of Japan (główna nagroda w kategorii spirits) Poznałam fascynującą historię pewnej formy kryjącą się za książką Het Zeeuwse Knop Bakboek, w wakacje postaram się zrobić mały wywiad z Tinka Leene – jej autorką, a także Alessandrą Dammone (autorką Sweet Sicily…). Długo rozmawiałam z Jia Liu (autorka French Red Wine, Know How, Know Why, książka zajęła pierwsze miejsce w kategorii wina francuskie) oraz jej babcią. 21 maja miałam okazję wziąć udział w panelu o słodyczach. Wraz z wydawcą Deliciously Yours, Chocolates and desserts (jednej z pierwszych książek o deserach czekoladowych w Pakistanie), Georgem Bernardini (niemieckim chocolatier, producentem czekolady oraz cukiernikiem, który pracował w dwugwiazdkowej restauracji Michelin) oraz Janezem Bogatajem (wykładowcą uniwersyteckim, który ma na swoim koncie już 5 Gourmand World Cookbook Awards) rozmawialiśmy o przyszłości rynku cukierniczego i trendach.
Spotkanie o komiksie kulinarnym i konferencja Mięso!
Jeśli kogoś interesuje tematyka kulinarna i około kulinarna to zapraszam na dwa wydarzenia: spotkanie o komiksie kulinarnym oraz na konferencję Mięso!
Jutro podczas spotkania GURUME MANGA. JAPOŃSKI KOMIKS KULINARNY w ramach Big Book Festival będę miała przyjemność opowiadać o O miłości Azjatów do gotowania oraz jedzenia, japońskich i koreańskich komiksach kulinarnych, azjatyckich serialach z gotowaniem czy kulturą kulinarną w tle oraz dalekowschodnich smakach.
Konferencja Mięso!
We współczesnej debacie publicznej niejednokrotnie pojawiał się temat mięsa. Mięso z kebaba, humanitarny ubój, regulacje unijne dotyczące zakazu wędzenia. Jakie znaczenie ma mięso w kulturze człowieka? Czy można uwolnić myślenie od powszechnego rozumienia mięsa i zgłębić jego kulturowy charakter? Instytut Kulturoznawstwa SWPS oraz Studenckie Koło Filmowe „Kinematograf” mają zaszczyt zaprosić do udziału w Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej, której tematem przewodnim będzie mięso.
Spotkania w ramach konferencji Mięso! odbędą się 23 i 24 czerwca 2014 r. w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Wstęp dla wolnych słuchaczy – bezpłatny. Pełen program dostępny jest tu.
Wygrana dla Polski w Gourmand World Cookbook Awards!
Bardzo miło mi podzielić się ze wszystkimi tą informacją. Japońskie słodycze zdobyły główną nagrodę Gourmand World Cookbook Awards za 2013 rok w kategorii kuchnia japońska. Tegoroczna gala finałowa odbyła się w Pekinie podczas Beijing World Cookbook Fair. Jest mi tym bardziej miło, że jest to pierwsza główna nagroda dla polskiej książki w dziewiętnastoletniej historii konkursu. Gourmand World Cookbook Awards to jeden z najważniejszych konkursów książki kulinarnej (przepisy, historia kuchni, książki o alkoholach i napojach) nazywany kulinarnymi Oskarami. W 2013 roku do konkursu zgłoszono kilkanaście tysięcy książek z 187 krajów świata.
Już niedługo na Kuchniokracji pojawią się wpisy poświęcone kuchni Korei Południowej i Chin, a także relacja z samych targów Beijing World Cookbook Fair. Wyjazd do Pekinu odbył się przy wsparciu Ambasady RP w Pekinie.