Niedawno rozpoczął się Chiński Nowy Rok Ognistego Koguta. Z tej okazji przygotowałam coś azjatyckiego. Laobing to rodzaj naleśnika popularnego w północnych Chinach. Podaje się go na różne sposoby. Tym razem zapraszam na lekko ostrą wersję.
Laobing– przepis:
240 g mąki pszennej
120-130 ml ciepłej wody
szczypta soli
szczypiorek
45 ml oleju sezamowego
chilli, pieprz
sos sojowy
olej do smażenia
Szczypiorek myjemy, osuszamy i drobno kroimy. W filiżance mieszamy olej sezamowy z chilli i pieprzem. Mąkę i sól wsypujemy do miski. Dodajemy wodę i wyrabiamy, aż ciasto nie będzie kleić się do rąk. Ciasto dzielimy na 4-5 części. Każdą część cienko rozwałkowujemy. Ciasto smarujemy olejem sezamowym, posypujemy szczypiorkiem, po czym zwijamy w rulon. Rulon lekko spłaszczamy i ponownie zwijamy tak, by powstało coś na kształt cinnamon roll. Naciskamy na ciasto od góry dłonią, po czym ponownie wałkujemy tak, by powstał placek o grubości około 4-5 mm. Placek smażymy na rozgrzanej patelni z dwóch stron, aż będzie złoty. Tuż przed końcem smażenia na patelnię wlewamy 3-4 łyżki wody i przykrywamy patelnię przykrywką. Smażymy pod przykryciem do momentu, aż woda się nie wygotuje. Naleśniki kroimy na ćwiartki. Posypujemy szczypiorkiem i podajemy z sosem sojowym.