Wraz z wydaniem Tradycji kulinarnych Szwecji ruszyłam z krótkim kulinarnym podcastem. Można go słuchać na różnych platformach. Pierwsza na tapetę poszła kuchnia szwedzka. W grudniu zaś, pojawił się odcinek zapowiadający serię poświęconą słowiańskim kulinariom. Poniżej linki do wszystkich odcinków. Miłego słuchania!
Pachnące cynamonowe bułeczki serwowane do kawy, krągłe soczyste klopsiki czy śledzie na sto różnych sposobów, to tylko przykładowe dania kuchni szwedzkiej. Skandynawska kultura kulinarna, to niezwykle ciekawy temat. Jak zatem smakuje Szwecja? O tym postaram się opowiedzieć już 28 października o godzinie 20:00 podczas spotkania online, które będzie można oglądać na Facebooku. Spotkanie połączone będzie z premierą mojej najnowszek książki Tradycje kulinarne Szwecji. Szczegóły dotyczące wydarzenia można znaleźć na: https://www.facebook.com/events/843394536347132
Partnerami książki Tradycje kulinarne Szwecjisą: Ambasada Szwecji, Arctic Paper, Electrolux, Instytucja Kultury Samorządu Województwa Pomorskiego, Honorowy Konsulat Generalny Szwecji w Gdańsku, Max Burgers, Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku, Polsko-Szwedzka Izba Gospodarcza oraz Stena Line. Pokaż mniej
Za niespełna tydzień będzie miała premierę nie tylko książka Tradycje kulinarne Szwecji, ale również kilkuodcinkowy podcast. Już dziś dostępne jest intro. Pierwszy odcinek poświęcony turystyce kulinarnej w Szwecji pojawi się w następną środę. Podcast dostępny jest na: https://anchor.fm/kuchniokracja
W dniach 30 września –1 października 2021 roku w Pavilionie Hotelu Raffles Europejski Warsaw odbył się wernisaż prac ceramicznych przygotowanych przez światowych projektantów: Eimear Ryan, Goliat Dyevre, Zhuo Qi pod kreatywnym kierunkiem Mathilde Bretillot i Miśki Miller-Lovegrove.
To było dla mnie miła odmiana w pandemicznej rzeczywistości. Możliwość zobaczenia czegoś świeżego. Projektantom udało się odkryć nasze DNA. Świetnie wyczuli produkty, które są ważną częścią polskiego dziedzictwa kulinarnego. Były nawiązania do ogórków, jabłek, kapusty, miodu czy wódki. W wykonanych na tę okazję czarkach można było spróbować koktajlu przygotowanego przez food designera Marca Bretillot. Zrobiony był on na bazie Polskiej Wódki „EXQUISITE”, podany z musem ziemniaczano-śmietanowym oraz szczyptą kawioru z jesiotra. Jaki był cel projektu? Chyba najlepiej wyjaśni, to jego opis:
„Pobyt grupy artystów w Polsce miał na celu stworzenie swoistego nomadycznego studia projektowego. We współpracy z miejscowymi twórcami w dziedzinie sztuki ceramicznej: Majolika Nieborów, Donde, Ceramika Mosko oraz Kolodziej Ceramika, przyniósł on efekt w postaci nowych dzieł sztuki użytkowej osadzonych w kontekście lokalnego dziedzictwa.
Jedną z inspiracji artystycznych stała się Polska Wódka – Chronione Oznaczenie Geograficzne oraz historia naczyń historycznie przeznaczonych do jej podawania. Inspiracją były polskie „przekąski” serwowane wraz z Polską Wódką podczas różnego rodzaju celebracji.„
Wybrane formy ceramiczne powstałe podczas projektu
Koktajl na bazie Polskiej Wódki „EXQUISITE” podany z musem ziemniaczano-śmietanowym oraz kawiorem, fot. materiały prasowe
Chiny, Korea i Japonia borykają się z niełatwymi relacjami nie tylko w sferze polityki. Okazuje się, że również obszar tradycji kulinarnych nie jest wolny od niesnasek. Ostatnio głośno było o chińsko-koreańskiej kłótni o kimchi, podobny spór miał miejsce równo dwadzieścia lat temu między Koreą a Japonią. Kuchnie Chin, Korei i Japonii, choć tak różne od siebie, mają też wiele wspólnych elementów. Tradycje, potrawy i metody ich przyrządzania przenikały pomiędzy tymi narodami na przekór granicom i historycznym niechęciom. Japońskie sashimi i koreańskie hoe, koreańskie doenjang i japońskie miso, chiński zhajiang i jego koreańska wersja jajang, a do tego jeszcze indyjskie curry bijące rekordy popularności w Japonii i Korei – oto prawdziwy kulturalno-kulinarny galimatias.
W kwietniu na zaproszenie Muzeum Polskiej Wódki wzięłam udział w spotkaniu z serii Rozmowy o polskim stole. Było o różnych obliczach kuchni polskiej, a także dyplomacji i turystyce kulinarnej. Materiał dostępny jest w formie nagrania i można go obejrzeć na: https://www.facebook.com/watch/live/?v=290952045879883&ref=watch_permalink
Przez ostatnie kilka miesięcy pracowałam nad kolejną książką. Polski stół, to bezpłatna publikacja po angielsku i hiszpańsku, którą można się dzielić znajomymi z zagranicy.
Stół to nie tylko mebel. To często centrum kulinarnego wszechświata, wokół którego spotykają się ludzie by rozmawiać, śmiać się oraz rozkoszować się jedzeniem. To magiczne miejsce, gdzie tradycja łączy się z teraźniejszością. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele fascynujących historii wiąże się z ulubionymi potrawami oraz produktami, a przecież smaki, zapachy oraz opowieści zostają w naszej pamięci na długo. Odkrywanie świata przez kulturę kulinarną to ciekawa i niezwykła przygoda. Partnerami publikacji są Stowarzyszenie Polska Wódka, Muzeum Polskiej Wódki, Muzeum Toruńskiego Piernika oddział Muzeum Okręgowego w Toruniu oraz Hanami.
Zadanie publiczne współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja publiczna 2020 – nowy wymiar”. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.
Współczesna turystyka, to poznawanie miejsc wszystkimi zmysłami. To także odkrywanie kulinariów. Jak smakuje Podhale, Kraków czy Warszawa? To można sprawdzić podążając szlakami kulinarnymi, które ruszyły w ramach programu Polskie Skarby Kulinarne. 41 lokali gastronomicznych przygotowało własne interpretacje lokalnych potraw, które kształtowały kuchnię i kulturę w regionie. W Warszawie można spróbować karpia po żydowsku, biszkoptu ze śledzikiem, cynaderek czy flaków. Na Podhalu zjemy bigos z dziczyzny, kotleta jagnięcego oraz kotlety z fasoli. Kraków zaś kusi kaszą Anny Jagiellonki, biodrówką z kasztanami czy gęsimi szyjkami.
Ponieważ najbardziej na świecie lubię desery postanowiłam odkryć słodką stronę Warszawy. Była obłędna wuzetka z mirabelkami (Restauracja Elixir by Dom Wódki) i omlet Marysieńka (Lalka Freta) w wersji słodkiej i wytrawnej. Niestety na bombę owocową (Cukiernia Miodowa Cafe) się już nie załapałam, bo deser się wyprzedał.
Ta strona używa cookies w celach zbierania statystyk, naciśnij OK, jeśli akceptujesz. OKOdrzućCzytaj więcej
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.