Krem z kalarepy

Kalarepa to urocze okrągłe warzywo o lekko ostrym smaku, w Polsce znane od XIX wieku. Świetny składnik zup, dodatek do mięsa, ryb, makaronów. Bez względu na sposób podania, trafiła w mój kulinarny gust, stąd też gości często na moim stole. Warto o niej pamiętać, bowiem to bogate źródło witaminy C, witamin z grupy B, potasu, magnez i kwasu foliowego. Ma działanie wzmacniające odporność oraz antynowotworowe. Wspomaga działanie układu pokarmowego, a także wątroby. Bardzo rzadko uczula, stąd też można podawać ją niemowlętom (po 6 miesiącu życia).

Krem z kalarepy – przepis:

1300 ml wody
400 gram schabu
250 gram śmietany 12%
3 kalarepy
2 duże marchewki
1 pietruszka
1 por
natka pietruszki
śmietana 12%
sól, pieprz, tymianek

Schab kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do garnka. Podsmażamy, go przez chwilę na oliwie z oliwek po czym zalewamy wodą. Do zupy wrzucamy pokrojone warzywa (zostawiamy jedynie trochę pora do przybrania). Gotujemy przez 60 minut. Następnie przyprawiamy. Blenderem przerabiamy zupę na krem. Przed podaniem ozdabiamy śmietaną i porem.

Krem z kalarepy, Hanami®

Deser z białą czekoladą i pistacjami

Nie przepadam za białą czekoladą, ale moi bliscy ją lubią. Ja używam jej wyłącznie do przyrządzania słodyczy i deserów. Dobrze łączy się ona z bitą śmietaną, serkiem mascarpone, orzechami laskowymi, pistacjami czy sosem malinowym. Jak dla mnie biała czekolada jest za słodka, dlatego też bardzo często przełamuję jej smak czymś kwaśnym lub słonym. Tym razem przygotowałam płynny deser na zimno z dodatkiem pistacji.

Przepis na deser z białą czekoladą i pistacjami:

100 g białej czekolady
170 g śmietany kremówki 36%
20 g cukru
1 jajko
pistacje
syrop klonowy

Śmietanę ubijamy z cukrem. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Gdy jest płynna dodajemy jajko i dokładnie mieszamy (tak by jajko się nie ścięło). Gotujemy na parze przez około 5 minut po czym zestawiamy z kuchenki. Kiedy masa lekko ostygnie zaczynamy ją łączyć z bitą śmietaną. Deser rozlewamy do miseczek i wstawiamy na 2-3 godziny do lodówki (deser jest dość płynny). Przed podaniem przyozdabiamy solonymi pistacjami i skrapiamy syropem klonowym.

Deser z białej czekolady z pistacjami, Hanami®

Kurczak w sosie jogurtowo-orzechowym

Kuchnia indyjska inspiruje mnie od lat – zarówno ta wegetariańska, jak i mięsna. Kolory, zapachy, składniki. Oczarowała mnie magia przypraw oraz przepisy na placki. W mojej kuchni zawsze jest chociaż jeden zestaw przypraw curry, soczewica, orzechy nerkowca czy ryż basmati. Ostatnio przygotowałam łagodne w smaku danie z kurczaka, marynowanego przez noc w jogurcie. Dzięki kurkumie potrawa nabrała przepięknego, wiosennego, żółtego koloru.

Kurczak w sosie jogurtowo-orzechowym – przepis:

średnia pierś z kurczaka
300 g ryżu basmati
450 g jogurtu (bałkańskiego albo greckiego)
250 g zielonej fasoli szparagowej
200 g orzechów nerkowca
2 duże cebule
2 płaskie łyżki kurkumy
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, kmin rzymski, pieprz

Kurczaka kroimy w kostkę, wrzucamy do miski. Dodajemy jogurt, kurkumę, pieprz, kmin rzymski, sól, po czym dokładnie mieszamy. Wstawiamy na noc do lodówki. Następnego dnia na rozgrzaną patelnię wrzucamy kurczaka wraz z marynatą. Po pięciu minutach smażenia dodajemy cebulę pokrojoną w pióra. Po kolejnych 10 minutach dorzucamy fasolę szparagową i dusimy przez kolejne 10 minut. W międzyczasie gotujemy ryż, a także robimy gładką pastę z orzechów nerkowca (np. przy pomocy blendera). Do sosu dodajemy pastę orzechową i dokładnie mieszamy. Po 2 minutach danie jest gotowe. Podajemy z ryżem basmati albo jakimiś indyjskimi plackami.

Kurczak w sosie jogurtowo-orzechowym z ryżem basmati, Hanami®

Zupa koperkowa z lanymi kluskami

Lane kluski to dla mnie jeden z symboli dzieciństwa. Wspaniałe, delikatne, rozpływające się w ustach. Genialny dodatek do przeróżnych zup. Bardzo dawno ich nie jadłam. Przypomniałam sobie o nich przypadkiem, szukając zupy, która smakowałaby dorosłym, a jednocześnie była odpowiednia dla  szesnastomiesięcznego dziecka. I tak na obiad została wybrana zupa koperkowa.

Zupa koperkowa z lanymi kluskami – przepis:

Zupa

1300 ml wody
400 gram schabu
250 gram śmietany 12%
2 duże marchewki
1 pietruszka
pół pora
pół selera
2 pęczki koperku
oliwa z oliwek
sól, pieprz, tymianek

Schab kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do garnka. Podsmażamy, go przez chwilę na oliwie z oliwek po czym zalewamy wodą. Do zupy wrzucamy pokrojone warzywa w słupki. Gotujemy przez 45 minut, po tym czasie przyprawiamy i dodajemy drobno posiekany koperek.

Lane kluski

2 jajka
3 łyżki mąki
szczypta soli

Do miski wbijamy jajka, dodajemy sól i 3 łyżki mąki. Dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do szprycy i wyciskamy do gotowej zupy (kluski można również kłaść przy pomocy łyżki). Gotujemy przez 5 minut. Jeżeli zamierzamy zupę podać małemu dziecku, to jest to najlepszy moment, aby ją odlać. Do pozostałej części zupy wlewamy śmietanę. Po 3 minutach koperkowa jest gotowa do podania.

Zupa koperkowa z lanymi kluskami, Hanami®

Polędwiczki wieprzowe z pieczarkami i suszonymi pomidorami

Ostatnio nie mam szczęścia do mięsa. Za każdym razem, kiedy jestem w sklepie jest mały wybór albo produkty nie wyglądają dobrze. Najlepiej jest mieć jakieś sprawdzone punkty, które oferują świeże składniki. Od kwietnia regularnie chadzam na spacery na Halę Mirowską w Warszawie, gdzie można kupić przeróżne towary. Zaopatruję się tam głównie w warzywa oraz owoce. Niestety nie mam sprawdzonego mięsnego i rybnego, więc często planowane menu zmienia się po wizycie w sklepie. Od dłuższego czasu wybieram się na targ dobrej żywności w Fortecy (środa w godzinach 10-17, ul. Zakroczymska 12, Warszawa), ale ze względu na natłok pracy nie udało mi się jeszcze tam dojść. Dziś przygotowałam przepis mięsny. Świetny na szybki obiad przed spacerem.

Przepis na polędwiczki wieprzowe z pieczarkami i suszonymi pomidorami:

250 g makaronu
średnia polędwiczka wieprzowa
400 g pieczarek
300 g śmietany 12%
2 duże cebule
10 połówek suszonych pomidorów
natka pietruszki
sól, pieprz

Polędwiczki kroimy na plasterki i wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Podsmażamy je przez 2-3 minuty. Następnie dorzucamy pokrojoną w kostkę cebulę i smażymy aż się zarumieni. Kolejnym składnikiem są pokrojone w plastry pieczarki. Wszystko smażymy przez kilka minut. 3-4 minuty przed końcem dodajemy śmietanę, pokrojone w paseczki suszone pomidory i przyprawiamy. Całość dusimy pod przykryciem. W międzyczasie gotujemy makaron. Po odlaniu makaronu łączymy go z sosem. Danie podajemy posypane natką pietruszki.

Polędwiczki wieprzowe z pieczarkami i suszonymi pomidorami, Hanami®

Berlin od kuchni – cz.2

Berlin to idealne miejsce dla miłośników kawiarni. Kameralne, duże, sieciowe. Urządzone nowocześnie czy klasycznie – każdy znajdzie coś dla siebie. W menu czekają na nas różne napoje, a także śniadania, kanapki, czekoladki czy ciasta.

Jeśli mamy ochotę, możemy zajrzeć do jednej z wielu cukierni. Tym razem na mojej trasie znalazł się sklep i kawiarnia znanego niemieckiego producenta czekolad Ritter Sport, który rok temu świętował 100 lat działalności. W dużym dwupiętrowym budynku możemy kupić łakocie, spróbować deserów oraz napojów przygotowanych na bazie produktów Ritter czy skomponować własną wymarzoną czekoladę.

Ciekawym miejscem, dla tych co przebywają w Berlinie na dłużej, a także mówią po niemiecku może być Coledampf’s & Companies (Prinzenstrasse 85d). To spora przestrzeń, na której mieści się kawiarnia, restauracja oraz  wine bar. Można tu również kupić akcesoria kuchenne, książki kulinarne, a wieczorami wziąć udział w degustacjach, seminariach oraz kursach gotowania.

Podczas wyjazdów zagranicznych obowiązkowym punktem jest dla mnie wypad do supermarketu. Z ciekawością oglądam sklepowe półki, gdyż to bardzo dużo mówi o nawykach żywieniowych mieszkańców danego kraju. W sklepach w Berlinie, w dziale warzywno-owocowym możemy dostać sporo gotowych sałatek (warzywnych i owocowych). Chyba największa różnica w porównaniu z Polską jest na dziale przetworów mlecznych. W Niemczech mamy większy wybór puddingów, deserów mlecznych i napojów, dodatkowo sporo z nich dostępne jest w opakowaniach np. 750 czy 1000 gramowych. Możemy przebierać również w lassi, a także kawach na zimno (trafiłam na całą serię produktów Starbucksa). Więcej jest też różnych produktów limitowanych, a producenci bacznie śledzą trendy kulinarne, czego przykładem może być popcorn w czekoladzie (o trendach na 2013 można przeczytać tutaj).

Warto odwiedzić Berlin, zwłaszcza, że obecnie można dojechać tam z wielu miast Polski łatwiej niż kilka lat temu ze względu na autostradę. Stolica Niemiec to nie tylko kulinaria, ale wiele zabytków i cudownych muzeów, z których szczególnie polecam Neues Museum (otwarte ponownie w 2009 roku po 10 latach remontu), gdzie wystawione jest popiersie pięknej Nefertiti.

Ciastko z kawiarni Ritter Sport, Hanami®

Ciastko z kawiarni Ritter Sport

Ciastka z kawiarni Ritter Sport, Hanami®

Ciastka i desery z kawiarni Ritter Sport

Sklep Ritter Sport, Hanami®

Sklep Ritter Sport

Coledampf's & Companies,Hanami®

Coledampf’s & Companies

Kawy Starbucks,Hanami®

Kawy Starbucks

Popcorn w czekoladzie oraz limitowana edycja lodów Magnum,Hanami®

Popcorn w czekoladzie oraz limitowana edycja lodów Magnum

Berlin od kuchni – cz. 1

Ze względu na zainteresowania każda z moich podróży uwzględnia atrakcje kulinarne. Najczęściej przed wyjazdem przygotowuję długą listę rzeczy do zobaczenia i zjedzenia. Oczywiście jeszcze nigdy nie udało mi się całej zrealizować (człowiek ma przecież ograniczone możliwości jeśli chodzi o ilość posiłków).

W zeszłym tygodniu spędziłam trzy dni w Berlinie. Dość często zdarza mi się odwiedzać naszych zachodnich sąsiadów, ale ostatni raz w stolicy Niemiec byłam kilka lat temu. Dużo się zmieniło, również jeśli chodzi o kwestie kulinarne. Kebab już nie jest dominującym zjawiskiem wśród małej gastronomii. Do wyboru zalew dań chińskich, wietnamskich, tajskich oraz indyjskich, czasami w dość ciekawych konfiguracjach typu: potrawy wietnamskie i sushi, kuchnia tajska i kebab. Oczywiście nie brakuje też budek z Wurst (kiełbasami). Spróbowanie jakiegokolwiek szybkiego dania z kiełbasami, to element obowiązkowy podczas wyjazdu do Niemiec! U mnie wybór padł na curry Wurst.

Berlin zaskakuje ilością miejsc, w których można zjeść. Długie ulice pełne kawiarni, restauracji, barów oraz pubów tętnią życiem o różnych porach dnia. Mimo jeszcze dość niskich temperatur, prawie wszystkie lokale miały powystawiane stoliki na zewnątrz. Wśród Berlińczyków bardzo popularne jest jedzenie śniadań na mieście. Do wyboru mamy kanapki, bajgle, bułki na słodko, a także pełne zestawy z napojami np. śniadanie angielskie czy amerykańskie. Cena porannego posiłku waha się między 3 a 12 euro (zależnie od miejsca i opcji).

Berlin to hipsterska stolica Europy (dużo osób w rozmowach mówiło z dumą o tym, jak bardzo to miasto jest „hip”). Ponadto w oczy rzucają się informacje krzyczące z menu (niestety jeszcze dość rzadko w wersji angielskiej) czy szyldów: Fair Trade, Organic oraz fritz-kola, co świadczy o trendach. Ogólnoświatowe mody żywieniowe docierają tu szybko i obejmują nie tylko czołowe, wysublimowane lokale, ale nawet producentów masowej żywności.

Co zatem dobrego można zjeść w Berlinie? Koniecznie polecam spróbować czegoś ze stoisk z WurstObowiązkowe są też oczywiście dania kuchni niemieckiej (ja tym razem załapałam się na zupę rybną z anyżem, placki ziemniaczane z wędzonym łososiem i chrzanem, zupę z dużym kotlecikiem zrobionym z sera i chleba oraz Spätzle rodzaj kluseczek podawanych na różne sposoby). Ciekawych doznań mogą dostarczyć również orientalne dania (np. kebab po indyjsku). Do tego koniecznie kawa i ciasto w jednej z berlińskich kawiarni.

Jutro zapraszam na drugą część tekstu, tym razem będzie bardziej na słodko. Znajdzie się też kilka słów o tym, co ciekawego można dostać w sklepach spożywczych.

Curry Wurst, Fot. Hanami®

Curry Wurst

Zupa z kotlecikiem zrobionym z sera i chleba, Fot. Hanami®

Zupa z kotlecikiem zrobionym z sera i chleba

Spätzle zapiekane z serem, boczkiem i posypane prażoną cebulą, Fot. Hanami®

Spätzle zapiekane z serem, boczkiem i posypane prażoną cebulą

Bajgiel śniadaniowy, Fot. Hanami®

Bajgiel śniadaniowy

Kanapki, Fot. Hanami®

Kanapki

Kawiarnia, Hanami®

Kawiarnia tuż przed otwarciem

Zimowy kaprys – wariacja na temat caprese

Po kilkutygodniowej abstynencji pomidorowej skusiłam się i kupiłam to warzywo. Smak okazał się lepszy niż się spodziewałam, ale nie był on porównywalny z tym, jak smakują pomidory latem. Nie można mieć wszystkiego. Na szczęście wiosna zbliża się dużymi krokami, mimo iż przez śnieg nie rzuca się to tak w oczy. Pomidory postanowiłam wykorzystać do przygotowania wariacji na temat jednej z najpopularniejszych sałatek świata – włoskiej caprese, w której zamiast bazylii użyłam roszponki.

Caprese z roszponką – przepis:

30 g roszponki
120 g mozzarelli
2 pomidory
oliwa z oliwek
glazura balsamiczna
sól, pieprz

Roszponkę myjemy i osuszamy. Pomidory i mozzarellę kroimy w plastry. Na dużym talerzu najpierw układamy warstwę roszponki, na niej natomiast na zmianę plastry pomidora i mozzarelli. Całość przyprawiamy, skrapiamy oliwą a na koniec polewamy glazurą balsamiczną. Podajemy ze świeżym pieczywem lub grzankami.

Caprese z roszponką, Fot. Hanami®