Czerwona kapusta na ostro z makaronem yangchun

Lubię oryginalne, nietypowe smaki, a także łączenie produktów z różnych zakątków świata. Po udanych zakupach na Halach Mirowskich wróciłam do domu ze śliczną czerwoną kapustą. Postanowiłam doprawić ją sosem sojowym, sanshō oraz chilli i podać z chińskim makaronem.

Czerwona kapusta na ostro z makaronem yangchun – przepis:

200 g makaronu yangchun
mała główka czerwonej kapusty
1 mała rzodkiew biała
30-50 ml sosu sojowego
100 ml wody
pęczek natki pietruszki
3 ząbki czosnku
chilli, sanshō

Kapustę myjemy i osuszamy. Następnie kroimy ją na pół a potem szatkujemy. Poszatkowaną kapustę wrzucamy na natłuszczoną, rozgrzaną patelnie. Dodajemy drobno posiekany czosnek i przesmażamy przez 5 minut. Następnie dodajemy wodę, sos sojowy oraz przyprawy. Całość smażymy przez kolejne kilka minut regularnie mieszając. Na sam koniec dodajemy cienko pokrojoną rzodkiew, a 2-3 minuty przed zdjęciem z kuchenki posiekaną natkę pietruszki. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Kapustę podajmy z ciepłym makaronem.

Czerwona kapusta na ostro z makaronem yangchun, Fot. Hanami®

Rolada biszkoptowa o smaku sosu sojowego z nadzieniem z tsubu an i bitą śmietaną

Sos sojowy jest ważnym składnikiem kuchni wielu krajów azjatyckich. Nic więc dziwnego, że znalazł zastosowanie również w cukiernictwie. Jego słony aromatyczny smak pozwala podkreślić słodycz deserów i ciast. Dziś na blogu zagościł przepis na przepyszną roladę pochodzący z mojej książki Japońskie słodycze. Receptura,  jak i sama publikacja, zainteresowały również profesjonalnych cukierników (recenzja wraz z przepisem pojawiły się w czerwcowym numerze  W Piekarni W Cukierni).

Rolada biszkoptowa o smaku sosu sojowego z nadzieniem z tsubu an i bitą śmietaną – przepis:

Ciasto:

5 jajek
50 g cukru
100 g mąki
15 ml sosu sojowego
pół łyżeczki sody oczyszczonej

Ubijamy jajka mikserem. Do ubitych jaj dodajemy cukier oraz sos sojowy. Na samym końcu dosypujemy mąkę wymieszaną z sodą i dokładnie miksujemy. Na blaszce do pieczenia o wymiarach 30×40 cm układamy papier do pieczenia, a następnie wylewamy całą masę. Masę należy rozprowadzić równomiernie, by przyjęła kształt kwadratu. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 stopni. Ciasto pieczemy 10-12 minut. Po ostygnięciu ciasta wykładamy je na blat stołu i odcinamy przypieczone brzegi tak, by placek miał kwadratowy lub prostokątny) kształt. Następnie na placek nakładamy ściereczkę, przy pomocy której zwijamy ciasto w roladę. Zwinięty biszkopt odstawiamy do ostygnięcia.

Krem:

150 ml śmietany kremówki 36%
10 g cukru
150 g tsubu an (słodka pasta z fasoli azuki)

Do schłodzonej śmietany dodajemy cukier i ubijamy ją. Bitą śmietanę wstawiamy na kilka minut do lodówki. Na ostudzone ciasto nakładamy najpierw bitą śmietanę potem tsubu an i zwijamy roladę. Roladę najlepiej podawać schłodzoną.

Rolada biszkoptowa o smaku sosu sojowego z nadzieniem z tsubu an i bitą śmietaną, Fot. Hanami®

Hiyashi chasoba – makaron gryczany z dodatkiem zielonej herbaty matcha podany na zimno

Co jadają Japończycy, kiedy na dworze gorąco i parno? Otóż makarony na zimo. Cienkie, grube, jasne, ciemne, bez względu na ich wygląd i skład, w wakacje rządzą w Kraju Kwitnącej Wiśni kluski. Jednym z takich charakterystycznych dań, w szczególności w okolicach Kioto, jest hiyashi chasoba, czyli makaron gryczany z dodatkiem zielonej herbaty matcha podany na zimno. Lekko zielony, o przyjemnym trawiastym zapachu świetnie pasuje na upały. Do makaronów na zimno podaje się specjalny sos do maczania noszący nazwę tsuyu (albo tsuke jiru). Jest to bardzo szybka, prosta, ale smaczna potrawa. Zarówno chasobę, jak i gotowy sos tsuyu można kupić w Polsce.

Hiyashi chasoba – makaron gryczany z dodatkiem zielonej herbaty matcha na zimno – przepis:

250 g chasoba
arkusz glonów nori
250 ml bulionu dashi
85 ml sosu sojowego
2 łyżeczki mirin
1 łyżeczka cukru
2 jajka przepiórcze i szczypiorek (opcjonalnie)

Do rondelka wlewamy bulion, sos sojowy, mirin, dodajemy cukier i doprowadzamy do wrzenia. Następnie zdejmujemy z ognia i studzimy. Glony nori tniemy nożyczkami na cienkie paski. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Po ugotowaniu przelewamy go zimną wodą i odcedzamy. Makaron układamy na talerzu albo specjalnej tacy do serwowania makaronów. Posypujemy po wierzchu glonami nori. Jemy maczając w miseczce wypełnionej wcześniej przygotowanym sosem (sos podajemy w temperaturze pokojowej). Opcjonalnie do sosu można dodać szczypiorek i surowe jajko przepiórcze.

Hiyashi chasoba - makaron gryczany z dodatkiem zielonej herbaty matcha podany na zimno, Fot. Hanami®

Łosoś z imbirem i sosem sojowym podany z kaszą gryczaną

Ostatnio rzadko jadam rybę. Powód jest prosty, nie trafiam w sklepie na ładne mięso. Dwa dni temu skusiłam się na  mrożonego łososia. Ostatecznie jego jakość pozostawiała nieco do życzenia, ale dzięki odpowiednim dodatkom udało się przygotować z niego smaczny obiad. Tym razem skorzystałam z bogactwa smaku kuchni azjatyckiej. Sposób ten polecam szczególnie osobom, które nie przepadają za zapachem ryby – imbir bardzo go maskuje.

Łosoś z imbirem i sosem sojowym oraz kaszą gryczaną – przepis

4 dzwonki łososia
2 cebule
świeży imbir
sos sojowy
kasza gryczana, estragon, sól
rzodkiewki
oliwa z oliwek

Dzwonki układamy w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą. Nacieramy je oliwą i polewamy sosem sojowym, a następnie okładamy pokrojonymi w plasterki cebulą i imbirem. Pieczemy 40-50 minut w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni. Podajemy z kaszą gryczaną gotowaną z estragonem i rzodkiewkami.

Łosoś z imbirem i sosem sojowym z kaszą gryczaną, Hanami®

Wieprzowina z makaronem ryżowym po tajsku

Lubię kuchnie azjatyckie. Każdy z krajów ma swoje własne, oryginalne jedzenie. Inaczej smakują dania perskie, jeszcze inaczej indyjskie czy mongolskie. Ta różnorodność tworzy niezwykłą mozaikę kolorów i doznań. Kuchnia tajska jest popularna na Starym Kontynencie już dość długo. Nie dziwi mnie to specjalnie. Pachnąca, aromatyczna, egzotyczna szybko zadomowiła się w Europie. Wśród licznych dań jest też sporo potraw z makaronem ryżowym, który uwielbiam. Dlatego też dziś przygotowałam przepis na przepyszną wieprzowinę w sosie z dodatkiem brokułów chińskich (niestety ze względu na niedostępność tego składnika zamieniłam brokuły na szpinak). Przepis pochodzi z książki  Davida Thompsona pt. Thai food.

Wieprzowina z makaronem ryżowym po tajsku – przepis

300 g schabu wieprzowego
250 g brokułów chińskich (ewentualnie szpinaku)
200 g makaronu ryżowego (użyłam tego o szerokości 10 mm)
250 ml bulionu warzywnego
2 ząbki czosnku
2 łyżki słodkiego, tajskiego sosu sojowego
2 łyżki jasnego, tajskiego sosu sojowego
1 łyżka ciemnego, tajskiego sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka mąki z tapioki

Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Po odlaniu wody dodajemy do makaronu słodki sos sojowy i odstawiamy. Schab kroimy na niewielkie kawałki i wrzucamy na patelnie. Po 5-6 minutach dodajemy posiekany czosnek i smażymy kolejne 3-4 minuty. Następnie zalewamy mięso bulionem, dodajemy sosy sojowe, sos rybny i dokładnie mieszamy. Smażymy przez 2-3 minuty. Dodajemy brokuły chińskie albo sparzony gorącą wodą szpinak. Mąkę z tapioki wsypujemy do miseczki po czym dolewamy łyżkę wody i dokładnie mieszamy. Na sam koniec zagęszczamy sos mąką z tapioki po czym dodajemy makaron i dokładnie mieszamy.

Wieprzowina z makaronem ryżowym po tajsku, Fot. Hanami®

Współczesna kuchnia chińska

Chiny są ogromnym krajem, w którym mieszają się różne kultury i grupy etniczne, dlatego tak, jak w przypadku Indii, trudno jest mówić o jednej spójnej kuchni narodowej. Każda prowincja słynie z innych potraw, innych smaków oraz odmiennych upodobań żywieniowych.

 Chińskie jedzenie

W Polsce przyzwyczailiśmy się określać mianem chińskiego jedzenia wszystko, co można kupić w barach prowadzonych przez Azjatów. Na świecie również wykształcił się pewien rodzaj stereotypu dotyczący kuchni chińskiej. Musi być sos sojowy, serek sojowy, płetwa rekina, ptasie gniazda i jedzenie przyrządzane w woku. Oczywiście wymienione wyżej produkty występują w jadłospisie mieszkańców Państwa Środka, ale nie pojawiały się na każdym etapie rozwoju sztuki kulinarnej i nie we wszystkich regionach.

Już chociażby sam sos sojowy jest dość zagadkowym specjałem. Nie ma o nim wzmianek we wczesnych źródłach pisanych. Początkowo określano go nawet zupełnie inną nazwą niż obecnie, zaś szczegółowe informacje dotyczące jego produkcji mają zaledwie około tysiąca lat. To samo tyczy się serka sojowego. Jedna z legend mówi, że to Książę Liu An, żyjący w latach 179-122 p.n.e. odkrył sposób koagulacji mleka sojowego, nie wyklucza to jednak, że produkt ten mógł być znany już znacznie wcześniej. Bez względu jednak na to, jakich używano składników, chińska sztuka kulinarna rozwijała się dynamicznie na przestrzeni wieków. W tak ogromnym kraju było miejsce na wiejskie specjały, które spożywała znacząca część społeczeństwa. Istnienie dworu cesarskiego, a także duża warstwa zamożnych urzędników, sprzyjały rozwojowi wyszukanej kuchni, w której liczył się nie tylko smak, ale również specjalna etykieta, sposób podania itp.

 W stronę współczesności

Jednym z ważniejszych wydarzeń w chińskiej historii kulinarnej była detronizacja dynastii Qing w 1912 roku. Kiedy rozwiązano dwór cesarski wielu wyrzuconych z pałacu kucharzy i urzędników zajmujących się sprawami zaopatrzenia dworu pootwierało własne restauracje. Początek XX wieku to również okres silnych wpływów zewnętrznych na kuchnię chińską. Nikt chyba jednak nie wypłynął tak negatywnie na kulturę żywieniową kraju, jak Mao Zedong. Za czasów jego rządów jadłospis Chińczyków znacznie zubożał. Nie było w nim miejsca na wyszukane potrawy ani też te inspirowane tradycjami innych krajów świata. Komunistyczny przywódca wysłał wielu  wspaniałych szefów kuchni na prowincję do prac polowych, by zajęli się czymś bardziej pożytecznym. W ten sposób wiele przepisów chińskiej haute cuisine zaginęło bezpowrotnie. Kolejny przełom kulinarny nastąpił w momencie kiedy Hong Kong wrócił do Chin w 1999 roku.

Globalizacja

Współczesna kuchnia zmienia się bardzo dynamicznie. W ciągu ostatnich kilku dekad znacznie wzrosło w chińskiej kulturze żywieniowej znaczenie przekąsek. Chodzi tuj zwłaszcza o wszelkiego rodzaju chipsy, snacky, ale również o słodycze, które obecnie jada się między posiłkami. Świeże produkty coraz częściej zastępowane są mrożonkami a tradycyjne mieszanki przypraw glutaminianem sodu. Młodzi Chińczycy mają coraz większy dostęp do jedzenia typu fast food, nie jest to jeszcze skala porównywalna z Europą czy Stanami Zjednoczonymi, ale negatywne wpływy niezdrowego odżywiania dają się już zauważyć. Jeśli chodzi o nawyki żywieniowe zamożnych mieszkańców Państwa Środka to należy zaznaczyć, że jest to grupa, która stosunkowo często jada i gustuje w daniach kuchni europejskiej. Wśród nowej elity jest też wiele osób wspierających różne ruchy chińskiej haute cuisine, która nie tylko odradza się w samych Chinach, ale zaczyna zyskiwać uznanie również na świecie. Różnorodne zestawy liczące po kilkanaście kolorowych potraw podanych w fantazyjny sposób i skomponowanych zgodnie z zasadami tradycyjnej chińskiej sztuki kulinarnej przyciągają bowiem spragnionych orientalnych doznań smakoszy. Współczesne Chiny bez wahania można nazwać wielką stołówką – w samy Pekinie jest ponad pięćdziesiąt tysięcy restauracji! Miejsc, które serwują wszystko, o czym tylko można zamarzyć.

Tekst ukazał się na Ugotuj.to.

Szynka z japońską duszą

Ciekawym, prostym, a przede wszystkim smacznym doświadczeniem dla wszystkich zmęczonych sklepowymi wędlinami jest upieczenie własnej szynki. Nie jest to trudne ani specjalnie czasochłonne. Polecam mój sprawdzony przepis na wędlinę marynowaną w przyprawach charakterystycznych dla kuchni japońskiej.

Szynka z japońską duszą – przepis:

1200 g szynki wieprzowej
100 ml japońskiego sosu sojowego
25 ml octu ryżowego
2 duże łyżki sanshō
1 łyżka tōgarashi
3 łyżki oliwy z oliwek

Szynkę myjemy i osuszamy. Z sosu sojowego, octu ryżowego, sanshō, tōgarashi oraz oliwy z oliwek robimy marynatę, w której moczymy szynkę przez co najmniej 12 godzin, co jakiś czas przekręcając mięso. Przed pieczeniem mięso możemy ścisnąć sznurkiem, aby nadać mu ładny kształt. Szynkę pieczemy w temperaturze 170 stopni przez 100-120 minut. Mięso kroimy po ostudzeniu.

Szynka z japońską duszą

Sushi – poradnik cz.3

Sushi jest bardzo smaczną potrawą, która ze względu na wiele rodzajów, a także kompozycji smakowych jest dość uniwersalna. Klasycznie przygotowywało się je z ryb, owoców morza i warzyw. Te najbardziej tradycyjne produkty zostały opisane poniżej.

Kanpyō, Fot. Itadakimasu

Daikon – długa, biała japońska rzodkiew o zielonych liściach. Podawana jest na surowo, tarta czy pokrojona na cieniutkie paseczki lub gotowana i duszona. Przed spożyciem należy ją obrać. W wersji marynowanej nazywany jest takuan. Jest to marynata o bardzo intensywnym smaku.

Kanpyō – cienkie suszone paski tykwy. Dodatek do potraw duszonych, a czasem „sznurek” wiążący składniki. Do sushi używamy ajitsuke kanpyō – gotowanych, przyprawionych na słodko pasków tykwy.

Kyūri ogórek; japońskie ogórki są zazwyczaj mniejsze niż ich zachodnia odmiana. Mają też cieńszą skórkę i drobniejsze pestki. Z ogórka zawsze należy usunąć gniazdo nasieniowe, tak aby sushi nie zrobiło się zbyt wilgotne w środku.

Mirin – słodki, delikatny alkohol japoński do gotowania. Mimo iż zawiera około 14% alkoholu, mirin jest stosowany tylko do nadawania smaku potrawom.

Nori, Fot. Itadakimasu

Nori, Fot. Itadakimasu

Nori – cienkie arkusze z prażonych krasnorostów stosowane do zawijania sushi oraz innych potraw. Płaty nori mają stronę gładką, błyszczącą i stronę matową, chropowatą. Jeżeli w arkusz zawijamy nadzienie, gładka strona powinna znaleźć się na zewnątrz. Nori prażone może mieć kolor od zielonego do prawie czarnego.

Ryby i owoce morza – jedne z najważniejszych dodatków do sushi, które w polskich warunkach nastręczają trochę problemów. Najlepszym sposobem na zakup świeżej ryby, jest znalezienie dobrego sklepu rybnego z szerokim asortymentem. W wielu miejscach (markety, sklepy) świeże ryby pojawiają się w środę po południu lub czwartek rano. Możemy zaopatrzyć się w produkty świeże (np. łosoś, tuńczyk) lub mrożone (np. gotowe, ugotowane krewetki, ośmiornice). Czasami, kiedy nie jesteśmy pewni, co do jakości ryby lepiej wybrać mrożoną niż świeżą. W Japonii tradycyjnie nie robi się sushi z ryby maślanej, ani gatunków ryb słodkowodnych (jest kilka wyjątków). Często jadane jest też sushi z kawiorem czy uni (jeżowiec), który jest rzadko dostępny w Polsce.

Shiitake – grzyby o kapeluszach pokrytych ciemnobrązową skórką, miąższu koloru beżowego oraz lekko „drzewnym” posmaku. Trzonki mają raczej twarde i włókniste; zazwyczaj odcina się je i wyrzuca, ponieważ wymagają znacznie dłuższego gotowania niż delikatne kapelusze (można też ugotować zupę z samych trzonków lub udusić je). Grzyby te są wysoko cenione ze względu na swoje walory smakowe i estetyczne.

Shōga – imbir; krojony w plastry lub na zapałkę do sushi marynowany jest w occie z dodatkiem cukru i soli, czasem barwiony na czerwono lub różowo. Niezbędny dodatek do sushi oczyszczający kubki smakowe. Cienki plaster imbiru przegryzamy między sushi zrobionym z innych składników.

Shōyu – sos sojowy; szeroko stosowany w kuchni japońskiej jako przyprawa, podawany jako sos do zamaczania sushi. W Polsce dostępne są również sosy sojowe o obniżonej zawartości soli.

Su – ocet ryżowy o łagodnym słodkawym smaku. Ma kolor od prawie białego do jasnozłotego. Su używany jest do doprawiania wielu japońskich dań, w szczególności ryżu do sushi. Nie da się go zastąpić żadnym innym octem (ze względu na delikatny smak).

Wasabi –  Wasabia japonica, nazywane japońskim chrzanem. W Japonii można kupić świeży korzeń, który jest następnie tarty i używany jako składnik sosów czy dodatek do sushi oraz sashimi. Ponieważ świeży chrzan wasabi nie jest łatwo dostępny poza Japonią, najczęściej stosuje się proszek. Przed użyciem należy proszek zmieszać z niewielką ilością wody, by otrzymać gęstą, gładką pastę, którą po ukręceniu zostawiamy pod przykryciem na ok. 10 min., by smak dojrzał. Pasta wasabi jest też dostępna w tubkach.