Współcześnie słowo dieta zazwyczaj kojarzy się głównie z odchudzaniem, podczas gdy tak naprawdę oznacza sposób odżywania. Poza tymi czasowymi odchudzającymi, jest wiele modeli odżywiania: wegetarianizm, weganizm, witarianizm, dieta paleo, diety wykluczające (np. bez glutenu, bez laktozy) a nawet bardzo kontrowersyjny pranarianizm. Przez lata badałam diety pod różnym kątem i przez ten czas udało mi się wypracować idealny dla mnie system odżywiania, który nazwałam dietą środka. Dodam tylko, że jestem zdrowa, nie jestem na nic uczulona, nie mam też potwierdzonej badaniami nietolerancji glutenu czy laktozy. Poniżej kilka podstawowych założeń mojej diety:
- umiar – przejadanie się to prawdziwa zmora końca XX i XIX wieku, przekładamy dobrze nad dużo, co jest przyczyną wielu problemów zdrowotnych.
- regularność – stała liczba posiłków, o w miarę stałej porze.
- różnorodność – wydaje nam się, że jemy dużo różnych produktów, ale wystarczy zrobić prosty eksperyment polegający na spisywaniu tego, co spożywanych w ciągu tygodnia, by zrozumieć, że nasz jadłospis często jest jednak monotonny.
- ryby i mięso na obiad 3-4 razy w tygodniu.
- warzywa i owoce z co najmniej 2 grup do każdego posiłku (warzywa podzieliłam na 3 grupy: żółto-pomarańczowo-czerwone zawierające karotenoidy {marchew, bataty, dynia, papryka, pomidory, morele}, ciemnoczerwono-fioletowe zawierające antocyjany {bakłażany, czerwona kapusta, aronia, czarne porzeczki, jeżyny, maliny, czarny bez, winogrona, borówki amerykańskie, jagody} i zielone zawierające chlorofil i karotenoidy {szpinak, jarmuż, kapusta, brokuły, groszek zielony, sałata, seler naciowy, natka pietruszki, koper}).
- ponad połowa dziennie spożywanych warzyw i owoców powinna być surowa.
- cytrusy 2 razy w tygodniu.
- codziennie mała porcja suszonych owoców (morele, śliwki, morwy, żurawina).
- 4-5 razy w tygodniu warzywa kapustne (różne odmiany kapusty, brokuły, kalarepa, jarmuż, brukselka, kalafior).
- 3-4 razy w tygodniu warzywa strączkowe (bób, ciecierzyca, fasola, soja, groch, soczewica).
- 5-6 razy w tygodniu kiszonki (kiszona kapusta, kiszone ogórki, kimchi, tsukemono itd.).
- 2-3 razy w tygodniu produkty fermentowane (miso, nattō, doenjang, gochujang).
- olej lniany 3-4 razy w tygodniu.
- produkty, których nie może zabraknąć: awokado, borówki amerykańskie, kiszonki, brokuły, śliwki suszone, jarmuż, zielona herbata, jajka, imbir, kurkuma, czosnek, żurawina, jarmuż, migdały, olej kokosowy, jabłka, grzyby shiitake, buraki, siemię lniane, ziarno słonecznika, pestki z dyni, sezam, szpinak, dynia, kalafior, oliwki, pomidory, truskawki, łosoś, jogurt, kefir, masło, sery kozie, kasza jaglana, kasza jęczmienna, kasza gryczana, kuskus, ryż, kolendra, natka pietruszki).
- smażenie na: oleju rzepakowym, maśle klarowanym, oleju kokosowym, smalcu.
- 2 litry wody dziennie.
- cukier stosowany z umiarem, można go zastąpić: miodem, syropem klonowym, syropem owocowym, cukrem kokosowym.
- jeśli alkohol to najlepiej wino lub piwo.
- przygotowywanie i obróbka produktów przed jedzeniem.
- unikanie długiego przechowywania produktów.
- dbanie o odpowiednią ilość produktów zawierających wapń (w szczególności w przypadku kobiet).
- unikanie produktów wysokoprzetworzonych.
- unikanie produktów słodzonych syropem glukozowo-fruktozowym.
- unikanie produktów z karagenem.
Fot. © rmnoa357/Shutterstock.com