Karmelowe pancakes

Dziś przepis dla wszystkich lubiących leniwe weekendowe śniadania na słodko.

Karmelowe pancakes – przepis:

150 g mąki pszennej
120 g śmietany 18%
100 ml mleka
40 g masła
50-60 g karmelu solonego
2 jajka
1 płaska łyżeczka sody
olej do smażenia
syrop klonowy, karmel

Do miski wsypujemy mąkę, sodę, dodajemy jajka, karmel, masło i mleko. Całość dokładnie mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Na średnio rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju do smażenia wylewamy placki o średnicy 10-12 cm, po czym przykrywamy patelnię szklaną przykrywką. Kiedy wierzchnia warstwa ciasta przestanie być już bardzo płynna przewracamy pancakes na drugą stronę. Ponownie smażymy pod przykryciem. Pancakes podajemy z syropem klonowym lub karmelem. Świetnie smakują też ze świeżymi owocami.

Karmelowe pancakes, Fot. Hanami

Grzanki z kozim serem i figą

Czy można przygotować szybko coś ciekawego na śniadanie. Jasne, że tak. Te grzanki są tego przykładem.

Grzanki z kozim serem i figą – przepis:

kozi ser (ser z porostem pleśni)
figi
pieczywo
masło

Chleb lub bułkę smarujemy masłem. Na pieczywie układamy na przemian plastry sera i figi. Całość zapiekamy w piekarniku. Grzanki świetnie smakują same lub z miodem czy ziołami.

Grzanki z kozim serem i figą, Fot. Hanami®

Jajka z chorizo i ziołami

Jesień idzie. Na pewno przydadzą się przepisy na treściwe śniadania.

Jajka z chorizo i ziołami – przepis (porcja dla 1 osoby):

4 plasterki chorizo
2 jajka
świeże zioła
sól

Na patelni o średnicy nie większej niż 20 cm układamy 4 plastry chorizo, podsmażamy je chwilę. Następnie wybijamy na nie dwa jajka, posypujemy je solą i smażymy tak długo, by łatwo byłoby przewrócić je na drugą stronę. Po przewróceniu smażymy całość jeszcze chwilę, przekładamy na talerz i posypujemy świeżymi posiekanymi ziołami.

Jajka z chorizo i ziołami, Fot. Hanami®

Tosty z pieczoną polędwiczką wieprzową, bekonem, sałatą i natką pietruszki

Jeśli szukacie czegoś na treściwe śniadanie, to te tosty zapewne przypadną Wam do gustu.

Tosty z pieczoną polędwiczką wieprzową, bekonem, sałatą i natką pietruszki – przepis:

pieczywo tostowe
pieczona polędwiczka
plastry boczku
sałata
natka pietruszki
sos majonezowy
musztarda
masło

Plastry bekonu podsmażamy, aż zrobią się chrupiące. Tosty smarujemy masłem i podpiekamy. Upieczone tosty smarujemy sosem majonezowym, nakładamy sałatę, kawałki polędwiczki wieprzowej, musztardę, natkę pietruszki i na sam koniec plastry bekonu. Świetnym dodatkiem do kanapki są świeże pomidory z oliwą.

Tosty z pieczoną polędwiczką wieprzową, bekonem, sałatą i natką pietruszki, Fot. Hanami®

Dobre jedzenie na wakacjach?

Rzadko wyjeżdżam na wakacje. Zazwyczaj zwiedzam Polskę i świat przy okazji wyjazdów służbowych oraz konferencji naukowych. Raz na kilka lat wypadałoby jednak gdzieś pojechać, nawet na krótki urlop. Dla mnie najsłabszym ogniwem w podróżowaniu po Polsce jest baza gastronomiczna. Zjeść dobrze i w przyzwoitej cenie to dopiero jest wyzwanie. Tym razem się udało. Trafiłam do Polna Zdrój we Wleniu. Miłe, ciepłe miejsce bez nadęcia i do tego serwujące przepyszne, świeże jedzenie. Teraz po powrocie tylko żałuję, że Wleń tak daleko, bo na pewno zaglądałabym regularnie. Na koniec tylko dodam, że pani Magda Trojanowska ze swoją mamą, gotują znacznie lepiej niż wielu znanych szefów kuchni, u których miałam okazję jeść.

Polna Zdrój, śniadanie
Polna Zdrój, śniadanie
Polna Zdrój, śniadanie
Polna Zdrój, obiad
Polna Zdrój, obiad
Polna Zdrój, obiad

Na śniadanie do Chorzowa, na obiad do Katowic, na deser do Wrocławia

Rzadko piszę na blogu o restauracjach, a jeśli już to raczej o miejscach oryginalnych i takich, gdzie jedzenie wywarło na mnie wrażenie. Ostatnio jadam na mieście głównie w przypadku wyjazdów służbowych, a że na początku listopada rzuciło mnie na południe Polski to odwiedziłam lokale w Chorzowie, Katowicach i Wrocławiu. Aż dwa z trzech miejsc, były to bistra uczestników programu Top Chef.

Późne śniadanie miałam okazję zjeść w Mañana Bistro & Wine prowadzonym przez Przemysława Błaszczyka finalistę drugiej edycji programu Top Chef. Bistro serwuje zestawy śniadaniowe i ciabatty, od rana można zamówić też desery. U mnie na stole pojawił się zarówno zestaw z jajkiem po florencku, jak i przepyszna ciabatta z jajkiem sadzonym, papryką i bekonem (hołduję konkretnym, treściwym śniadaniom). A na osłodę zaś były trzy mini kremy brûlée każdy o innym smaku oraz obłędny sernik z białą czekoladą i sorbetem porzeczkowym. Porcje konkretne, produkty świeże, jajko do kanapki, w takiej formie o jaką poprosiłam i do tego całość w bardzo przyzwoitej cenie. Było to chyba najlepsze śniadanie jakie dane było mi zjeść na mieście od dwóch lat. Żałuję, że nie mogłam spróbować menu głównego.

Na otarcie łez obiad zjadłam w Katowicach w Bistro Kofeina, gdzie szefem kuchni jest Marcin Czubak – finalista trzeciej edycji Top Chef. Miejsce jest nieduże, stąd też czasem trzeba poczekać na stolik. W okolicy jest dużo lokali, gdzie można zjeść, więc to, że klienci stoją w kolejce świadczy tylko o tym, że musi być warto. Sam szef kuchni ujmuje naturalnością oraz pokorą. Dania pojawiają się bardzo szybko i jeszcze szybciej znikają z tablicy wiszącej na ścianie. Moje zamówienie obejmowało pierogi, indyjską zupę pomidorową, pierś indyka z kaszą gryczaną i purée z selera (cudowne, aż szkoda, że nie stanowiło samodzielnego dania), a także sernik dyniowy. Świeżo, szybko, smacznie. Smakowo troszeczkę słabiej niż w Mañana Bistro & Wine, ale tyko troszeczkę. Na pewno będę zaglądać zarówno do Mañana Bistro & Wine jak i Bistro Kofeina.

Dzień wcześniej byłam we Wrocławiu. Kolacja w Szajnochy 11 była związana z moimi zawodowymi obowiązkami. Mimo obowiązków miałam okazję porozmawiać z bardzo sympatycznymi kucharzami, którzy opowiedzieli mi trochę o wrocławskich gustach klientów restauracji. Jeśli chodzi o sushi, to jest ono poprawne, dostosowane smakowo do oczekiwań Polaków. Jego niepodważalnym atutem jest świeża, wyselekcjonowana ryba. Warto spróbować miso shiru, dawno nie jadłam takiego w Polsce. Na szczególną uwagę zasługują też desery podane w niebanalny sposób.

Poniżej kilka zdjęć potraw (niestety wykonanych komórką ze słabym aparatem).

Ciabatta, Mañana Bistro & Wine

Ciabatta, Mañana Bistro & Wine

Zestaw śniadaniowy, Mañana Bistro & Wine

Zestaw śniadaniowy, Mañana Bistro & Wine

Sernik, Mañana Bistro & Wine

Sernik, Mañana Bistro & Wine

 Kremy brûlée, Mañana Bistro & Wine

Kremy brûlée, Mañana Bistro & Wine

Pierś indyka, Bistro Kofeina

Pierś indyka, Bistro Kofeina

Sernik dyniowy, Bistro Kofeina

Sernik dyniowy, Bistro Kofeina

Deser, Szajnochy 11

Deser, Szajnochy 11

Kakaowe pancakes z pomarańczami

Placki i naleśniki pojawiają się u mnie w domu kilka razy w tygodniu. Ostatnio sporo eksperymentuję z amerykańskimi pancakes. Zaczęłam od przepisu Nigelli, a teraz dużo eksperymentuje dodając nowe składniki. Ostatnim moim odkryciem jest śmietana kremówka 30%, dodana do masy sprawi, że pancakes będą aksamitne w smaku.

Pancakes z masłem i syropem klonowym – przepis:

30 g masła
225 g mąki pszennej
100 ml maślanki
100 ml mleka
100 ml śmietany kremówki 30%
2 łyżeczki cukru
2 łyżki kakao
2 jajka
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pomarańcze (ja użyłam odmiany moro), goji
masło, syrop klonowy

Masło rozpuszczamy w misce dodajemy ubite z cukrem jajko, maślankę, mleko, kremówkę sól, proszek do pieczenia, kakao oraz mąkę. Składniki miksujemy do uzyskania jednorodnej masy. Masę wylewamy na rozgrzaną patelnię (z oliwą lub masłem). Kiedy na ciasto naleśnikowe zmienia kolor na ciemniejsze i pojawiają się na nim dziurki przekręcamy pancakes na drugą stronę. Potem smażymy jeszcze około 1-2 minut. Podajemy polane syropem klonowym, roztopionym masłem oraz przybrane pomarańczami.

Kakaowe pancakes z pomarańczami, Fot. Hanami®

Śniadanie na mieście

Śniadanie – najważniejszy posiłek dnia? Wszystko zależy od badań. Jakiś czas temu czytałam artykuł naukowy mówiący o tym, że jeśli go nie zjemy zaraz po obudzeniu, albo nie jemy w ogóle to świat też się nie zawali. Większość ludzi jednak spożywa je w przeświadczeniu, że to dobry nawyk służący zdrowiu i samopoczuciu. To najsławniejsze? Oczywiście u Tiffany’ego i koniecznie w towarzystwie uroczej Audrey Hepburn.

Kiedyś śniadanie na mieście kojarzyło się Polakom głównie z pobytem w hotelu. Ostatnie dwa, trzy lata to czas wschodzącej mody na śniadaniownie. Oczywiście mody, która pojawiła się w dużych miastach. Według raportu MAKRO Cash & Carry Polska na talerzu 2013 tylko 0,8% spośród wszystkich osób jedzących na mieście chodzi na śniadania. Może wiąże się to z tym, że w Polsce ciągle jedzenie poza domem związane jest w dużej mierze z kontaktami towarzyskimi (spotkania, wyjścia biznesowe, imprezy okolicznościowe). Myślę, że powodów jest więcej. Jednym z nich jest brak lokali serwujących śniadania w mniejszych miejscowościach. Kolejna kwestia to godziny otwarcia. Wielokrotnie spotkałam się z informacją: Śniadania serwujemy od 9:00! (czasem była to nawet 10:00). Ostatnio dużo się zmieniło i pierwszy posiłek można zjeść już o znacznie wcześniejszych porach. Ostatnia kwestia to aspekt finansowy. Analizując różne menu wyszło mi, że często na śniadanie trzeba przeznaczyć około 30 zł, co przewyższa znacznie koszt lunchu.

Mimo że sama bardzo rzadko korzystam ze śniadaniowni, to uważam je za dobry pomysł. W przyszłości mogą się stać dobrym rozwiązaniem dla zabieganych, ale o ich upowszechnieniu zadecyduje czynnik ekonomiczny oraz odpowiednio ułożone menu. A Wy jadacie śniadania na mieście? Jakie macie swoje ulubione miejsca?

Śniadanie, Fot. Hanami®