Makaron z tuńczykiem, suszonymi pomidorami i bazylią tajską

Nie jestem wielką entuzjastką tuńczyka z puszki, ale czasem nachodzi minie na niego ochota. Najczęściej robię prostą sałatkę z ryżem, groszkiem i majonezem. Czasem też wykorzystuje go jako dodatek do makaronu. Bez względu na zastosowanie zawsze wybieram rybę w kawałku i sosie własnym. Niedawno odkryłam, że tuńczyk świetnie się komponuje z bazylią tajską.

Makaron z tuńczykiem, suszonymi pomidorami i bazylią tajską – przepis:

200 g makaronu
130 g tuńczyka w kawałku w sosie własnym
10 połówek suszonych pomidorów
2 średnie cebule
ser do posypania
sól, pieprz, świeża bazylia tajska

Cebulę kroimy w kostkę, po czym podsmażamy na oliwie. Po 5-6 minutach dodajemy tuńczyka, pokrojone w paski pomidory i smażymy przez kolejne 3-4 minuty. W międzyczasie gotujemy makaron. Kiedy jest już gotowy, łączymy go z sosem. Przed podaniem potrawę posypujemy serem i świeżą tajską bazylią.

Makaron z tuńczykiem, suszonymi pomidorami i bazylią tajską, Fot. Hanami®

Linguine ze szpinakiem, czosnkiem oraz owczym serem

Od kwietnia do października regularnie robię zakupy warzywne na Halach Mirowskich. Dwa razy w tygodniu wychodzę na godziny spacer, by wrócić z cudownymi zdobyczami. Najczęściej są to spontaniczne zakupy. Kupuję to, co mnie zauroczy, zaintryguje albo przyciągnie zapachem. Lokalne targi to coś cudownego. Na szczęście w dobie marketów przetrwały i mają się dobrze. Pomysł na dzisiejsze danie zrodził się właśnie po porannym buszowaniu wśród warzyw 🙂

Linguine ze szpinakiem, czosnkiem oraz owczym serem – przepis:

250 g makaronu linguine
750 g świeżego szpinaku
150 g śmietany
2 małe cebule
3 ząbki czosnku
twardy ser owczy do posypania
sól, pieprz, ziele oliwne

Cebulę kroimy w kostkę, czosnek siekamy, po czym oba składniki wrzucamy na rozgrzaną oliwę z oliwek. Podsmażamy przez około 6-7 minut. Dodajemy śmietanę, sól pieprz oraz umyty szpinak. Dusimy pod przykryciem przez 5-6 minut. W międzyczasie gotujemy makaron. Ugotowany makaron łączymy z sosem. Przed podaniem danie posypujemy startym serem owczym i posiekanym zielem oliwnym

Linguine ze szpinakiem, czosnkiem oraz owczym serem

Sałatka z mizuną, truskawkami i figową glazurą balsamiczną

Wreszcie trafiłam na w miarę słodkie truskawki,takie, które jadłam z przyjemnością. Na szybką kolację z części owoców przygotowałam sałatkę z mizuną i glazurą balsamiczną. Mizuna jest delikatna i bardziej soczysta niż rukola, ale jeśli nie ma jej pod ręką, bez problemu można użyć do sałatki rukoli. Całość wykończyłam aromatyczną glazurą balsamiczną o smaku figowym (wydobyła ona smak truskawek) i podałam z rumianymi grzankami. Ta sałatka to bardzo szybkie, kolorowe, niebanalne, ale przede wszystkim przepyszne danie.

Sałatka z mizuną, truskawkami i figową glazurą balsamiczną – przepis:

250 g truskawek
30-40 g mizuny (można zastąpić rukolą)
figowa glazura balsamiczna
ser do posypania (opcjonalnie)

Truskawki myjemy, osuszamy i kroimy w ćwiartki. Mizunę myjemy i osuszamy. Na talerzu układamy mizunę, a na niej truskawki. Całość skrapiamy glazurą balsamiczną. Podajemy z grzankami.

Sałatka z mizuną, truskawkami i figową glazurą balsamiczną, Hanami®

Mus czekoladowo-pomarańczowy

Czekolada smakuje świetnie w każdej postaci. Osobiście nie wyobrażam sobie bez niej życia. Z resztą takich osób jest zapewne wiele. Oto przepis na deser dla wszystkich czekoladowych łasuchów – lekki mus z pomarańczową nutą.

Mus czekoladowo-pomarańczowy – przepis:

100 ml śmietany kremówki 30%
100 g gorzkiej czekolady
100 g mascarpone
60 g cukru
skórka otarta z jednej pomarańczy
1 pomarańcza

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy otartą skórkę z pomarańczy. Śmietanę ubijamy z 20 gramami cukru. Po zestawieniu czekolady z kuchenki dodajemy do niej mascarpone i dokładnie mieszamy. Później do jednorodnej masy dodajemy bitą śmietanę, ponownie mieszamy. Masę wstawiamy na 45 minut do lodówki, w międzyczasie roztapiamy w rondelku 40 gram cukru i z tak powstałego karmelu robimy różne ozdoby. Mus nakładamy bezpośrednio na talerz, na którym będzie podany. Deser ozdabiamy, kakao, karmelowymi dekoracjami oraz kawałkami pomarańczy.

Mus czekoladowo-pomarańczowy, Hanami®

Orzo ze szparagami

Kilkanaście lat temu podczas pobytu na Peloponezie miałam okazję spróbować kritharaki z sosem pomidorowym i dużą ilością oregano. Zakochałam się w tym smaku i od powrotu z Grecji cieszy on regularnie moje kubki smakowe. Słowo kritharaki oznacza „mały jęczmień” i jest to makaron w kształcie dużych ziaren. Pochodzi on od weneckiego makaronowego specjału o nazwie orzo (dosł. jęczmień). Tego typu makarony popularne są również w kuchni tureckiej i arabskiej. Orzo ma bardzo szerokie zastosowanie. Dodaje się je do past, zup, pilafów, sałatek, dań zapiekanych, można nadziewać nim warzywa (papryki, cukinie, bakłażany). Świetnie smakuje na ciepło i na zimno. Można z niego przygotować też orzotto – potrawę podobną do risotto. Makaron orzo bez problemu dostępny jest w Polsce.

Orzo ze szparagami – przepis:

250 g makaronu orzo
2 duże pomidory
3 ząbki czosnku
pęczek zielonych szparagów
oliwa z oliwek
sól, pieprz, oregano
starty ser
świeże zioła (np. macierzanka)

Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. W międzyczasie na oliwie podsmażam czosnek. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę i pozbawione skórki pomidory. Po 2-3 minutach dodajemy pokrojone szparagi. Dusimy 5-6 minut. Sos łączymy z makaronem. Danie podajemy posypane serem i ozdobione ziołami.

Orzo ze szparagami, Hanami®

Szparagi z młodą marchewką polane masłem

Są truskawki, rabarbar, szparagi. Nie ma tylko regularnej ładnej pogody… Ale i to nie odstrasza mnie od jedzenia na świeżym powietrzu. Na szczęście mam zadaszony balkon chroniący przed deszczem i wiatrem. Na wieczorny posiłek na świeżym powietrzu najlepsze jest coś lekkiego np. warzywa gotowane na parze.

Szparagi z młodą marchewką polane masłem – przepis:

pęczek zielonych szparagów
5 młodych marchewek
2 łyżki masła
ser do posypania
sól, pieprz
ulubione zioła

Szparagi myjemy i odcinamy zdrewniałe końcówki. Marchew myjemy obieramy po czym kroimy w cienkie słupki. Warzywa gotujemy przez kilka minut na parze. Podajemy polane roztopionym masłem, posypane serem i przyprawione.

Szparagi z młodą marchewką polane masłem, Hanami®

Babeczki z rabarbarem

Rabarbar będzie gościł na sklepowych półkach jeszcze około miesiąca (jego sezon kończy się w podobnym momencie, co sezon na szparagi). Szkoda zatem tego nie wykorzystać. Ostatnio upiekłam kilka ciast, zrobiłam kompot, przyszedł też czas na pyszne jogurtowe babeczki. W sam raz na drugie śniadanie lub podwieczorek.

Babeczki z rabarbarem – przepis:

150 g rabarbaru
150 g mąki pszennej
80 g cukru
130 g jogurtu greckiego
60 g masła
1 jajko
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
cukier puder
opcjonalnie odrobina cynamonu i kardamonu

Masło rozpuszczamy w misce, po czym dodajemy do niego jajka, cukier, proszek do pieczenia oraz jogurt. Dokładnie mieszamy. Następnie dosypujemy mąkę i przyprawy. Wszystko jeszcze raz dokładnie mieszamy. Przekładamy ciasto do foremek wyłożonych papilotkami, wtykamy kawałki rabarbaru w ciasto i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 20-25 minut. Po ostygnięciu możemy posypać babeczki cukrem pudrem.

Babeczki z rabarbarem, Hanami®

Kalarepa z rzodkiewkami, mizuną, sosem sojowym i tōgarashi

Bardzo często wykorzystuję w kuchni kalarepę. Przy okazji kolejnej z takich potraw jedna z pań na Facebooku zarekomendowała spróbowanie tego warzywa w wersji pieczonej. Pomysł mnie zaintrygował i postanowiłam coś przygotować. Akurat tego dnia miałam ochotę na coś z azjatycką nutą. Powstała kalarepa doprawiona przyprawami charakterystycznymi dla kuchni japońskiej. Użyłam tōgarashi, sosu sojowego i zielenimy w postaci mizuny. Mizuna (Brassica rapa var. nipposinica; kapusta mizuna lub japońska musztarda) przypomina bardzo rukolę, również ma ostry smak, ale przeważa w nim nuta podobna do smaku musztardy. Dorasta do 20-30 centymetrów, w Polsce jest rośliną jednoroczną, świetnie rosnącą w ogródkach i na balkonach. W Japonii i Chinach dodaje się ją do dań jednogarnkowych, zup, dań mięsnych i sałatek. Można używać jej do ozdabiania jedzenia. Jedną z najpopularniejszych japońskich potraw, do której używa się mizuny jest danie hari hari nabe – gorący kociołek z Kansai z mięsem wielorybim i warzywami.

Kalarepa z rzodkiewką, mizuną, sosem sojowym i tōgarashi – przepis:

2 małe kalarepy
6 rzodkiewek
4 łyżki sosu sojowego
mizuna (kilka liści)
tōgarashi
ocet balsamiczny

Kalarepy kroimy na pół. Przy pomocy wykrawacza do melonów wybieramy miąższ, który następnie drobno kroimy. Rzodkiewki kroimy na 4 części. Rzodkiewki i miąższ kalarepy wrzucamy do miski dodajemy sos sojowy i tōgarashi, dokładnie mieszamy, po czym nadziewamy tym kalarepy. Kalarepy pieczemy przez 25-30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Przed podaniem skrapiamy sosem balsamicznym i przybieramy liśćmi mizuny.

Kalarepa z rzodkiewką, mizuną, sosem sojowym i tōgarashi, Hanami®