Makaron rāmen z kimchi

Mimo że pogoda jeszcze letnia powoli nadchodzi czas zup i wszelkich dań rozgrzewających. Jednym z nich na pewno są wszelkie potrawki z dodatkiem kimchi.

Makaron rāmen z kimchi – przepis:

makaron rāmen (może być suszony lub świeży)
2000 ml wody
1 litrowy słoik kimchi z kapusty pekińskiej
300 g boczku pokrojonego w kostkę
3 cebule
3 ząbki czosnku
200 g tofu
pęczek szczypioru

sos sojowy

Boczek wrzucamy do garnka i przesmażamy. Następnie dodajemy posiekana w kostkę cebulę i czosnek. Przesmażamy 3-4 minuty po czym dodajemy kimchi. Całość zalewamy wodą i dokładnie mieszamy. Potrawkę dusimy na wolnym ogniu przez 60-80 minut. Przed końcem gotowania doprawiamy sosem sojowym. Rāmen gotujemy zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Po ugotowaniu rozkładamy makaron do misek dodajemy kimchi z boczkiem. Na wierzchu układamy tofu pokrojone w kostkę i posypujemy posiekanym szczypiorkiem.

Trendy kulinarne na 2019 rok

Październik powoli się kończy, więc najwyższy czas zajrzeć w przyszłość i przytoczyć kilka prognoz dotyczących tego, co będzie się działo w świecie kulinariów w 2019 roku.

Megatrendy od kilku lat mniej więcej są takie same: sezonowość, lokalność, zrównoważony rozwój, zero waste, wykorzystanie owadów w kuchni, rozwój technologii, food science czy kuchnia wegetariańska i wegańska. Zmienia się tylko trochę ich zasięg i forma. W tej kwestii raczej nie ma co się spodziewać jakiś rewolucyjnych przemian. Większe zmiany można zaobserwować w kwestii ewolucji dominujących smaków czy kuchni etnicznych.

W 2019 roku ciągle będą modne dania w miskach, nie ważne czy będzie to japoński rāmen, hawajskie poke, Buddha bowl czy smoothie bowl. Liczy się różnorodność, feeria kolorów oraz atrakcyjny sposób podania, bowiem jedzenie powinno być instagrammable, czyli takie, którego zdjęcie nadaje się, aby podzielić się nim z użytkownikami mediów społecznościowych. Wśród smaków dominować będzie kwaśny (szeroka gama produktów fermentowanych) oraz ostry. Znajdzie się też miejsce dla nut kwiatowych. Prognozowany jest dalszy rozwój jedzenia funkcjonalnego, a w szczególności produktów z kolagenem (wody kolagenowe) czy jedzenia wpływającego na jakość snu i pozwalającego walczyć z bezsennością (koktajle z melatoniną lub GABA, czy moon milk z ashwagandhą).

Z kuchni etnicznych i regionalnych popularne będą: śródziemnomorska czy bliskowschodznia. Swego rodzaju powiew świeżości mają wprowadzić kuchnie: Kazachstanu, Uzbekistanu czy Tadżykistanu. Będą to raczej propozycje dla osób jedzących mięso, produkty glutenowe i nabiał. Różne formy dobrze przyprawionych dań mięsnych, pierogi (manti, chuchvara, tushbera), makarony (lagman, ugro) oraz pachnące wypieki (non, tokash, tandyr, patyr) będą kusić klientów restauracji. Zainteresowaniem będzie się cieszyć również kuchnia syczuańska ze swoimi aromatycznymi gorącymi kociołkami, kuchnia perska czy tajwańska.

Przygotowano na podstawie materiałów: Baum + Whiteman, Benchmark, Hospitality News, thefoodpeople, Mintel, VisitYogurtLab, Whole Foods Market, McCormick, Foodservice Consultants Society International.

Kuchnia Uzbekistanu, Fot. Hanami

Spotkanie o rāmenie

I szykuje się kolejna okazja na spotkanie z kuchnią Japonii. W ramach dwudniowego Festiwalu Bunkasai będę miała okazję opowiedzieć o rāmenie. Zapraszam serdecznie 6 października, g. 17:15, PROM Kultury Saska Kępa.

Jeżeli interesuje Was nie tylko japońskie jedzenie, to koniecznie zajrzyjcie na stronę Festiwalu Bunkasai. Organizatorzy przygotowali bogaty i ciekawy program wydarzeń poświęcony kulturze Kraju Kwitnącej Wiśni.

Ramen, Fot. Hanami

Trendy kulinarne na 2017 rok

My myślimy o tym, co podać na nadchodzące święta, a szefowie kuchni i specjaliści z branży gastronomicznej już analizują trendy kulinarne na 2017 rok. To będzie ciekawy rok. Ciągle rośnie zainteresowanie jedzeniem o dużych właściwościach prozdrowotnych. Kuchnie eticzne przestają być kojarzone z czymś wyłącznie tradycyjnym i może nieco rustykalnym, a na salony nie tylko te wegetariańskie i wegańskie wchodzi nooch, czyli drożdże odżywcze. Rok będzie należał też do: węgla aktywnego (czarny nigdy nie wychodzi z mody), zielonej herbaty matcha, produktów fermentowanych, deserów i przekąsek na bazie serów, zaś do walki o miano superfoods roku staną: cibora jadalna, olej z awokado czy woda z kaktusa. Na początek kilka najważniejszych trendów według Sterling-Rice Group.

WAKE + CAKE, czyli ciasto lub deser na śniadanie. Alternatywa dla owsianek i śniadań w wersji wytrawnej. Dobra kawa i odpowiednio dobrana poranna przekąska, to klucz do sukcesu, zwłaszcza ze względu na możliwość tworzenia zestawów.

jeszcze więcej makaronów – ludzie na całym świecie pokochali azjatyckie makarony. Wietnamskie pho czy japoński rāmen ciągle będą popularne, ale czas poszukać nowych odmian. Tu z pomocą przychodzi kuchnia chińska z ogromnym bogactwem makaronowych dań.

roślinny rzeźnik – kiełbasa, boczek, mortadela, a wszystko to bez grama mięsa. Wegetariańsko-wegańskich specjałów można już zakosztować w Polsce (Bezmięsny Mięsny).

sardynki – w zeszłym roku hitem były ostrygi, kolejne kilka miesięcy będzie należało do sardynek. To idealny dodatek do finger food.

mocktails – bezalkoholowe koktajle na bazie kawy, soków czy wód roślinnych.

kuchnia emigrancka – zmiany polityczne i konflikty zbrojne mają ogromny wpływ na migracje ludzi. Zmieniając miejsce zamieszkania, przenoszą oni ze sobą elementy kultury, w tym tej kulinarnej. Powstaje też coraz więcej miejsc, które wykorzystuje kuchnie regionów objętych wojną do walki z uprzedzeniami i nienawiścią.

powrót kuchni indyjskiej – tym razem w wydaniu nawiązującym do Ajurwedy – tradycyjnej indyjskiej medycyny.

kozie sery – ponownie docenione, nie tylko ze względu na walory smakowe, ale także wartości prozdrowotne.

COOK + CONNECT – jedzenie musi łączyć. Doświadczenia kulinarne coraz częściej budowane są w oparciu o kontakt z drugim człowiekiem.

FOOD WASTE FRENZY – marnowanie jedzenia jest bardzo w złym tonie. Ze wszystkiego, da się zrobić coś smacznego i ciekawego, ostatnio udowodnił to Aleksander Baron przygotowują na dziesięciolecie Kuchni+ wykwintną kolację z resztek.

Amerykańska firma konsultingowa AF&Co prognozuje zaś popularność (na rynku amerykańskim): nowoczesnych kuchni etnicznych, kanapek śniadaniowych z dodatkiem jajek, kuchni filipińskiej. Hitem zapowiadają się też dania serwowane w mniejszych lub większych miskach.

Pho bo, Fot. bonchan/Shutterstock.com

Pho bo, Fot. bonchan/Shutterstock.com

Rāmen drobiowy z miso

Rāmen z pastą miso to bardzo ciekawe i esencjonalne danie. Makaron można podawać np. z kaczką lub glazurowanym boczkiem.

Rāmen drobiowy z miso – przepis:

1900 ml wody
200 ml dashi (bulion rybny)
300 g skrzydełek drobiowych i korpusów
2 szalotki
8 ząbków czosnku
2 łyżki mirin (słodka sake)
500-600 g makaronu rāmen
30 ml sosu sojowego
60 g pasty miso
pieczona pierś z kaczki
natka pietruszki
ajitsuke tamago (jajko marynowane) lub jajko gotowane na twardo – jeśli lubicie

Do garnka wlewamy wodę i bulion dashi czosnek, szalotkę (czosnek i szalotkę możemy wcześniej opalić palnikiem) i mięso. Po doprowadzeniu do wrzenia zmniejszamy ogień (w międzyczasie zbieramy szum z mięsa). Bulion gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem przez 4-6 godzin. Po tym czasie doprawiamy go sosem sojowym i mirin. 3 minuty przed końcem gotowania dodajemy pastę miso i dokładnie mieszamy. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ugotowany makaron rozkładamy do misek, zalewamy bulionem. Następnie na wierzchu układamy składniki: plastry pieczonej kaczej piersi i posiekaną natkę pietruszki.

Rāmen drobiowy z miso, Fot. Hanami®

Rāmen wieprzowo-drobiowy z kaczką

Kolejna odsłona rāmenu. Tym razem jest to makaron na bulionie wieprzowo-drobiowym.

Rāmen wieprzowo-drobiowy z kaczką – przepis:

1900 ml wody
200 ml dashi (bulion rybny)
300 g żeberek wieprzowych (im bardziej kościste tym lepiej)
300 g skrzydełek drobiowych
2 szalotki
8 ząbków czosnku
2 łyżki mirin (słodka sake)
500-600 g makaronu rāmen
50-60 ml sosu sojowego
pieczona pierś z kaczki
dymka
paski glonów nori
ajitsuke tamago (jajko marynowane) lub jajko gotowane na twardo – jeśli lubicie

Do garnka wlewamy wodę i bulion dashi czosnek, szalotkę (czosnek i szalotkę możemy wcześniej opalić palnikiem) i mięso. Po doprowadzeniu do wrzenia zmniejszamy ogień (w międzyczasie zbieramy szum z mięsa). Bulion gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem przez 4-6 godzin. Po tym czasie doprawiamy go sosem sojowym i mirin. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ugotowany makaron rozkładamy do misek, zalewamy bulionem. Następnie na wierzchu układamy składniki: plastry pieczonej kaczej piersi, dymkę i glony pokrojone w paski.

Rāmen wieprzowo-drobiowy z kaczką, Fot. Hanami®

Chāshū – japoński boczek glazurowany

Chāshū to japoński boczek glazurowany. Ma głęboki smak i zupełnie nie czuć w nim tłuszczu. Koniecznie wypróbujcie ten przepis.

Chāshū – japoński boczek glazurowany – przepis:

1200 g surowego boczku
350 ml wody
200 ml ciemnego sosu sojowego
100 ml mirin (słodka sake)
1 por

Boczek kroimy na dwa lub cztery kawałki. Mięso obsmażamy na patelni (w szczególności od strony skóry). Do głębokiego garnka wlewamy sos sojowy, wodę, mirin i dodajemy pora (technika krojenia julienne). Dokładnie mieszamy. Przesmażone kawałki mięsa układamy w garnku z mieszaniną. Doprowadzamy mieszaninę do wrzenia po czym zmniejszamy ogień. Boczek gotujemy na wolnym ogniu przez około 3-4 godziny (albo do momentu aż mieszanina nie zrobi się gęsta). Co jakiś czas należy polewać wystającą część boczku mieszaniną. Mięso kroimy po ostygnięciu. Chāshū to nieodłączny dodatek do dań z makaronem rāmen. Kawałki mięsa można też jeść z ryżem i robić z nim kanapki.

Chāshū - japoński boczek glazurowany, Fot. Hanami®

Fusion rāmen z boczkiem

Rāmen najpierw szturmem wziął Japonię, a teraz podbija Europę i USA. Ja się nie dziwię. Jest smaczny, pożywny, rozgrzewający, dobry na kaca (tak powiadają Japończycy), nieco gorzej z jego dietetycznością, ale cóż czasem można przymknąć oko na taki szczegół. Na początek zapraszam na wersję fusion.

Fusion rāmen z boczkiem – przepis:

1900 ml wody
200 ml dashi (bulion rybny)
500-600 g żeberek wieprzowych (im bardziej kościste tym lepiej)
2 szalotki
8 ząbków czosnku
2-3 5 cm kawałki imbiru
2 łyżki mirin (słodka sake)
500-600 g makaronu rāmen
40-50 ml sosu sojowego
12-15 plastrów bekonu
dymka
paski glonów nori
natka pietruszki
ajitsuke tamago (jajko marynowane) lub jajko gotowane na twardo – jeśli lubicie

Do garnka wlewamy wodę i bulion dashi dodajemy imbir, czosnek, szalotkę (czosnek i szalotkę możemy wcześniej opalić palnikiem) i mięso. Po doprowadzeniu do wrzenia zmniejszamy ogień (w międzyczasie zbieramy szum z mięsa). Bulion gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem przez 4-6 godzin. Po tym czasie doprawiamy go sosem sojowym i mirin. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ugotowany makaron rozkładamy do misek, zalewamy bulionem. Następnie na wierzchu układamy składniki: bekon, ugotowany czosnek, dymkę (posiekaną), natkę pietruszki i glony w paski.

ramen_boczek