Zupa dyniowa z kuskusem i serem

Jesień ma smak dyni w różnej postaci od zup, przez risotto na słodkich wypiekach skończywszy.

Zupa dyniowa z kuskusem i serem – przepis:

3000 ml wody
800 g miąższu dyni
2 duże marchewki
1 pietruszka
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
kawałek selera
1 duży por
starty ser
2 łyżki oliwy
125 g kuskusu
sos sojowy, czarnuszka, estragon, pieprz różowy, trawa cytrynowa, imbir

Warzywa obieramy i myjemy. Dynię, marchew, pietruszkę, selera, pora i czosnek wrzucamy do garnka. Dodajemy oliwę oraz 3000 ml wody. Zupę gotujemy na wolnym ogniu przez 50-70 minut. Przed końcem gotowania doprawiamy sosem sojowym, czarnuszką, estragonem, trawą cytrynową, kminkiem, imbirem i pieprzem. Jeśli jest zbyt słodka można również dodać łyżkę octu jabłkowego. Zupę blendujemy na gładka masę i dodajemy kuskus. Gotujemy na wolnym ogniu przez kolejne 10 minut. Po rozlaniu zupy do misek posypujemy ją po wierzchu startym serem.

Zupa dyniowa z kuskusem i serem

Pasta z awokado

W sezonie wiosenno-letnim więcej na moim stole jest dań lżejszych i warzywnych. Cięższe zupy i dania garnkowe ustępują miejsca sałatkom, plackom z owocami i pastom kanapkowym. Jedną z nich jest chociażby ta z awokado.

Pasta z awokado – przepis:

2 dojrzałe, duże owoce awokado
1 mała, czerwona cebula
garść kolendry
1/2 limonki
chilli, sól, pieprz

Awokado obieramy ze skóry, wyjmujemy pestkę i wrzucam do miski. Dodajemy sok z limonki, chilli, sól oraz pieprz i dokładnie rozgniatamy. Cebulę i kolendrę drobno siekamy po czym dodajemy do pasty. Dokładnie mieszamy. Pastę z awokado przechowujemy w lodówce.

Pasta z awokado

Zupa z kimchi i cukinią

Ostre, rozgrzewające kimchi świetnie sprawdza się jesienią. Można je podawać na zimno, jako dodatek do różnych dań lub zrobić z niego zupę.

Zupa z kimchi i cukinią – przepis:

500 g kimchi z kapusty pekińskiej
1500 ml wody
1 średnia cukinia
150 g boczku (opcjonalnie)
1-2 średnie cebule
świeże zioła: mięta lub kolendra
olej do smażenia

Cebulę (i boczek w w opcji mięsnej) kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju w głębokim garnku. Dodajemy pokrojoną w półksiężyce cukinię i przesmażamy 2-3 minuty. Całość zalewamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy kimchi i gotujemy przez 30-40 minut na wolnym ogniu. Przed podaniem posypujemy świeżymi ziołami.

Zupa z kimchi i cukinią

Kopytka z kimchi

Mariaż kuchni koreańskiej z polską? Czemu nie! Kopytka idealnie pasują do kimchi.

Kopytka z kimchi – przepis:

500 g kopytek
250 g kimchi z kapusty pekińskiej
150 g boczku (opcjonalnie)
1-2 średnie cebule
1/4 pęczka pietruszki
2 łyżki sosu sojowego
olej do smażenia

Cebulę (i boczek w w opcji mięsnej) kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju. Dodajemy kopytka i smażymy je aż ich skórka nie zrobi się przyrumieniona. Następnie dodajemy kimchi i sos sojowy. Dokładnie mieszamy i smażymy około 5-6 minut. Na sam koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Podajemy na ciepło.

Kopytka z kimchi

Biszkopt z kremem i figami

Figi to smaczne i zdrowe owoce, które idealnie nadają się jako składnik ciast.

Biszkopt z kremem i figami – przepis:

Biszkopt:
5 dużych jajek
125 g cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
140 g mąki pszennej

Jajka ubijamy z cukrem i ekstraktem waniliowym 9-10 minut. Następnie łączymy powoli z przesianą przez sito mąką i mieszamy. Delikatnie mieszamy. Masę przelewamy do tortownicy o średnicy 25 cm wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 35-40 minut (lub do suchego patyczka) w temperaturze 175°C. Wyjmujemy i odstawiamy do ostudzenia. Ze środka biszkoptu wykrawamy ciasto, tak by powstała obręcz.

Krem i owoce:
250 g śmietany kremówki
250 g mascarpone
30-50 g cukru
5-6 fig
garść orzechów włoskich
świeże liście mięty
cynamon

Kremówkę ubijamy z cukrem. Następnie dodajemy mascarpone i miksujemy do uzyskania jednorodnej mieszaniny. Krem wstawiamy na 20 minut do lodówki. Na talerzu umieszczamy biszkopt. Nakładamy na niego warstwę kremu, pokrojone na kawałki figi. Posypujemy też po wierzchu orzechami włoskimi, świeżymi liśćmi mięty i cynamonem. Ciasto przechowujemy w lodówce.

Trendy kulinarne na 2023 rok

Jesienią zawsze pojawiają się pierwsze prognozy dotyczące trendów kulinarnych na kolejny rok. Pandemia, opóźnienia w łańcuchach dostaw, rosnące ceny gazu i prądu, a co za tym idzie także produktów spożywczych zmuszają do szukania nowych rozwiązań. Już dobrze wiadomo, że nie możemy bezkarnie wyniszczać planety. Stad też ciągle będzie mówić się o zrównoważonym rozwoju, niemarnowaniu jedzenia, ekologii, bioróżnorodności czy lokalności. Nie chodzi już tylko o to by nie szkodzić, ale by naprawiać swoje błędy. Rośnie zatem zainteresowanie rolnictwem regeneracyjnym.

Sytuacja geopolityczna pokazała, jak ważne jest utrzymanie produkcji żywności, na poziomie niezbędnego zaspokojenia potrzeb mieszkańców danego kraju. Zagraniczne produkty, są pożądane i urozmaicają rynek, ale istnieje obawa, że mogą nie być dostępne ze względu na wydłużony czas transportu czy koszt. Rosnące ceny gazu i prądu mogą mieć też wpływ na uprawy szklarniowe i wzrost zainteresowania uprawami pionowymi.

Co zatem będzie się rozwijać? W okresie kryzysu ludzie częściej przestawiają się na gotowanie w domu. Jest to związane zarówno z czynnikiem ekonomicznym, jak i społecznym (gotowanie i wspólne biesiadowanie buduje więzi, poprawia nastrój, daje poczucie bezpieczeństwa, jest wyrazem naszej tożsamości). Po kryzysie ekonomicznym w 2007 roku nastąpił rozwój rynku książki kulinarnej, programów o gotowaniu i blogów. W 2023 również możemy spodziewać się większego zainteresowania przygotowywaniem jedzenia w domowym zaciszu. Odbiorcy będą szukać publikacji, w szczególności tych dotyczących gotowania ekonomicznego, a także poświęconych kuchniom zagranicznym. Część osób ze względu na sytuacje finansową zamiast wyjazdów zagranicznych i wyjść do restauracji będzie wybierać wspólne przygotowywanie jedzenia ze znajomymi. Wzrośnie też zainteresowanie przepisami na TikToku i Instagramie (w formie rolek).

Przed restauracjami stoi trudne wyzwanie. Ciągle rosnące ceny mediów, kosztów pracy i składników przekładają się na wyższe ceny dań. W wielu krajach prognozuje się, że ludzie będą chodzić do restauracji rzadziej i dokładnie analizować, na co wydać pieniądze. Na rynku zostaną lokale, które zadbają o jakość i odpowiednią obsługę. Ważna będzie kreatywność, ale tym razem nie w poszukiwaniu nowych technik czy jeszcze bardziej unikalnych produktów. Szefowie kuchni skupią się na kreowaniu, ciekawych menu z lokalnych, tańszych produktów, tak by ceny dań nie osiągały zaporowych cen. Nie oznacza, to że zupełnie zniknie segment fine dining. Niektórzy goście bowiem będą wprawdzie ograniczać jedzenie na mieście, ale kiedy już wybiorą się do restauracji, to z oczekiwaniem niezwykłych przeżyć kulinarnych. Ze względu na niewystarczającą liczbę pracowników wzrośnie liczba miejsc z zamawianiem przy kasie lub poprzez aplikacje. 2023 rok może być też niełatwy dla cukierni. Podobna sytuacja przewidywana jest w segmencie diet pudełkowych.

Produkty, o których może być głośno w następnym roku to: mleko z ziemniaka, miody z przyprawami, bezalkoholowe drinki, roślinne zamienniki owoców morza, roślinne kefiry i jogurty. Jednym ze smaków roku ma być ten, określany po angielsku terminem swicy, odnoszącym się do zderzenia słodyczy z ostrością. Jest on obecny na przykład w kuchni koreańskiej. Swicy powiemy też o czekoladzie z chili czy słodko-ostrych pieczonych skrzydełkach z kurczaka. Dalej też będzie trwała moda na yuzu, napoje cold brew, różne odmiany grzybów, ube (pochrzyn skrzydlaty mający bulwy w kolorze fioletowym), comfort food, bezalkoholowe wina i piwa, matchę, żywność funkcjonalną (na poprawę nastroju, o działaniu anti-age, czy zalecaną przy zespole jelita drażliwego). Powróci też curry w nowej odsłonie i kuchnia fusion.

Materiał powstał w oparciu o raporty, artykuły i teksty między innymi: Hanni Rützler, Applova, Emerging, Sevendots, Ktchn rebel, Linchpin, Tastewise, Foodnavigator, AF&Co, The Food Institute,  Einar Willumsen, The Food People.

Duszone warzywa (bakłażan, kalarepa, cukinia, cebula)

Duszone warzywa mogą stanowić oddzielne danie, a także dodatek do mięsa, ryżu, ziemniaków czy makaronu.

Duszone warzywa (bakłażan, kalarepa, cukinia, cebula) – przepis:

2 małe bakłażany
1 średnia cukinia
2 małe cebula
1 kalarepa
1 ząbek czosnku
natka pietruszki
woda
oliwa do smażenia
sos sojowy
tymianek, pieprz, estragon

Cebulę i czosnek obieramy ze skóry i drobno siekamy. Do garnka wlewamy na dno trochę oliwy i przesmażamy na niej cebulę i czosnek. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę: cukinię, bakłażana i kalarepę. Dolewamy trochę wody i gotujemy około 20 minut. Po tym czasie dodajemy przyprawy i sos sojowy oraz posiekaną natkę pietruszki. Dusimy jeszcze przez 3-5 minut i podajemy.

Bakłażan, kalarepa, cukinia, Fot. Hanami

Zupa dyniowa z malinami i cheddarem

Jesień nadchodzi, a z nią dynie. Jeżeli nie jesteście przekonani do tego warzywa, gdyż wydaje Wam za mdłe, to polecam spróbować tej zupy. Może zmienicie zdanie.

Zupa dyniowa z malinami i cheddarem – przepis:

1 dynia Hokkaido
150 g malin
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
woda
2-3 łyżki masła
cheddar
pestki dyni
tymianek, pieprz, estragon

Cebulę i czosnek obieramy ze skóry. Dynię kroimy na pół i pozbawiamy nasion. Cebulę kroimy na ćwiartki. Dynię, cebulę i czosnek wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Cebulę i czosnek pieczemy 30 min, dynię 60 minut. Z ostudzonej dyni wybieramy miąższ i wrzucamy go do garnka, dodajemy maliny, cebulę oraz czosnek i dolewamy wodę (ilość w zależności od tego, jak gęstą zupę lubimy). Całość miksujemy na gładki krem po czym gotujemy 15-20 minut. Na sam koniec dodajemy masło i przyprawy. Rozlaną do misek zupę posypujemy pestkami dyni i serem cheddar.

Zupa dyniowa z malinami i cheddarem,  Hanami